Uruchomiono już protokół IPv6, który zwiększył liczbę dostępnych adresów IP na świecie z 4,3 miliarda do liczby niewyobrażalnej. Brzmi groźnie, ale implementacja nowego protokołu jak na razie przebiega bezboleśnie (odpukać w niemalowaną klawiaturę). Warto też wiedzieć, co to za zwierzę z tego IPv6 i z czym to w ogóle jeść.
- IPv6. w przeciwieństwie do używanego do tej pory (a także używanego wciąż, ale o tym za chwilę) IPv4 korzysta ze 128-bitowych adresów. Dla IPv4 przewidziano adresy 32-bitowe. Oznacza to mniej więcej tyle, że w nowym protokole będziemy mogli mieć do wykorzystania 340 razy 10 do potęgi 36, czyli inaczej 340 trylionów trylionów trylionów adresów IP.
- Nie musimy robić nic, żeby się na nowy protokół przesiąść. Tak naprawdę zdecydowana większość urządzeń podpiętych obecnie do sieci i tak nie jest z nim kompatybilna. Jeszcze długi czas IPv6 i IPv4 będą działać równolegle i jak mówią ci, którzy nad pierwszym z tych protokołów pracowali ”Wsparcie dla IPv4 oraz sprzętu z nim współdziającego nie zostanie zarzucone w najbliższej przyszłości”. Jeśli już jednak do takiej przysiadki będziemy zmuszeni, wystarczy zmiana sprzętu lub oprogramowania. Czyli na przykład zaopatrzenie się w nowy system operacyjny lub router.
- Nowy protokół nie wpłynie na to, w jaki sposób korzystacie z sieci. Przynajmniej jeśli jesteście w tak zwanej ”zdecydowanej większości internautów”. Albowiem zaledwie ułamek użytkowników internetu może napotkać pewne problemy przy próbach połączenia się z wybranymi witrynami. Także nie ma się czego bać.
- Na pytanie ”Ilu internautów korzysta w tej chwili z IPv6?”. odpowiedź może być jedna. Znaczy nie, odpowiedzi może być całe multum, wliczając w to ”Nie wiem”, ”42” czy ”kołpak od Opla”, ale tylko jedna z nich będzie prawdziwa. Do końca czerwca dostęp do nowego protokołu ma mieć jeden procent userów.
- Już możecie zresztą go używać. Microsoftu zaczął implementować IPv6 z automatu w Viście. Jako że implementacja ta konfiguruje się sama, wasz komputer może puszczać ruch przez IPv6. podczas gdy wy nawet o tym nie wiecie.