Windows Phone 7.5 Mango - Android ma problem

Windows Phone 7.5 Mango - Android ma problem27.07.2011 12:23
Źródło zdjęć: © CHIP

WP7 od początku był innowacyjny i bardzo szybki, ale miał poważne braki w funkcjonalności. Microsoft właśnie naprawił swoje błędy. Oto Mango.

Podczas gdy aktualnie wszyscy zachwycają się Androidem – na rynek wchodzi Mango (a dokładniej – wchodzi po wakacjach). To najważniejsza aktualizacja systemu Windows Phone 7.

Wprowadza zmiany, które uciszą przeciwników i wyprowadzą WP7 z okresu, przez który przechodzi każdy system operacyjny, czyli trudne początki i braki w funkcjonalności.

Najpierw była era iPhone. Teraz liderem jest Android. Wygląda na to, że gdy ten się znudzi –. będzie czas Microsoftu. WP7 oferuje bowiem wszystko co trzeba, a dodatkowo ma wyjątkowo innowacyjny interfejs i gry 3D, o których Android może tylko pomarzyć. Do tego już niebawem do sprzedaży wejdą słuchawki klasy Galaxy S II z mobilnymi okienkami, bowiem obecnie Windows cierpi na brak topowych słuchawek.

To dobry powód, dla którego warto przyjrzeć się aktualizacji Windows Phone 7.5 znanej także jako Mango. Bowiem jeżeli Microsoft niczego nie zepsuje, sytuacja na rynku telefonów komórkowych może wyglądać następująco.

Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)

Przesiadając się na telefon z Windows Phone 7 uświadamiasz sobie jak bardzo niechlujny i chaotyczny jest Android. W systemie Google każda aplikacja wygląda inaczej. Animacje są, a czasami ich nie ma, a logika nawigacji po programach zależy od widzimisię programisty. Windows Phone 7 już od pierwszych chwil zadziwia swoją całkowitą spójnością, niesamowitym wyglądem, pomysłem i płynnymi animacjami zostawiającymi konkurentów daleko w tyle. Kolejna zaleta –. wydajność. Nie ma telefonu z WP7, który działa wolno. Tego o Androidzie powiedzieć nie można.

To pierwszy system od czasów iOS, który nie jest kopią –. jak bada OS, czy nawet Android. Widać, że ekipa WP7 siadła i pomyślała jakby to wszystko zaprojektować od początku, jeszcze lepiej. Wygląda na to, że się udało.

Trudne początki

Historia Windows Phone 7 była jednak dosyć trudna, bowiem pomimo zachwytów prasy, system miał mnóstwo braków. Nie było nawet kopiuj/wklej –. ta funkcja pojawiła się dopiero w aktualizacji NoDo. Jednak wciąż brakowało wielozadaniowości, jakiegokolwiek rozsądnego komunikatora facebook, przeglądarki z obsługą HTML5, integracji Twittera, a kalendarz działał fatalnie. Ponadto w związku niekompatybilności z Windows Mobile, programiści musieli swoje aplikacje napisać od nowa. Stąd też Marketplace (odpowiednik AppStore) przez długi czas świecił pustkami.

Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)

Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: "Chińska nastolatka odda dziewictwo za iPhone'a 4"

Wielozadaniowość już działa

Najbardziej wyczekiwania funkcja w Windows Phone 7 została rozwiązana w dosyć prosty sposób. Jak przejść do uruchomionych aplikacji? Wystarczy przytrzymać strzałkę wstecz. Naszym oczom ukaże się lista ekranów pomiędzy którymi można się przełączać. Problem w tym, że Mango wciąż nie ma aplikacji obsługujących wielozadaniowość, więc do oficjalnej premiery systemu opcja nie pokazuje pełni swoich możliwości.

Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)

A wygląda na to, że wielozadaniowość będzie działała wyjątkowo dobrze. Wystarczy zerknąć na poniższy film, który pokazuje płynne przełączanie pomiędzy dwoma uruchomionymi grami.

WP7 od samego początku był nastawiony na społeczność. Książka adresowa zintegrowana z Facebookiem, szybki podgląd nowych wpisów i własnej ściany. Wszystko to było i działało dobrze. Za wyjątkiem kilku drobiazgów, o których zapomniano. A te skutecznie zniechęcały do używania "wbudowanego" facebooka na rzecz zewnętrznej aplikacji. Brakowało powiadomień, możliwości meldowania i obsługi chata. Wszystkie te funkcje pojawią się w Mango.

Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: "Chińska nastolatka odda dziewictwo za iPhone'a 4"

Powiadomienia pojawiły się –. i to w wielkim stylu. Kafelek "Me" pokazuje teraz własne zdjęcie na przemian z informacją o nowych zdarzeniach na facebooku.

Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)

Po kliknięciu na ów kafelek możemy zobaczyć swój profil –. wraz z ostatnio ustawionym opisem. Stąd możemy zmienić status, zameldować się i ewentualnie przejść w tryb online na czacie.

Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)

Opcja meldunku działa bez żadnych problemów, aczkolwiek odległość podawana jest w milach. Mam nadzieję, że w wersji finalnej programiści będą pamiętali i systemie metrycznym.

Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)

Integracja wiadomości

Co widzicie poniżej? To chat facebooka, który został sprytnie zintegrowany z SMS-ami. Nie ma znaczenia jak chcesz rozmawiać ze znajomym –. wchodzisz w wiadomości i po prostu piszesz. Jeżeli ty i znajomy jesteście zalogowani na chacie, będziecie komunikować się tą drogą – jeżeli nie, wystarczy kliknąć jedną ikonę i już możemy wysłać SMS-a. Historia dla obu trybów komunikacji jest wspólna. Niby prosta rzecz, ale powoduje że z chata korzystaj się dużo chętniej, niż np. na systemie z Android czy iOS, gdzie wiadomości nie są zintegrowane.

Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)

Zmiany dotknęły także klienta poczty, który potrafi segregować wiadomości w wątki. Więcej informacji na temat komunikowania się Microsoft przedstawia w poniższym wideo.

Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: "Chińska nastolatka odda dziewictwo za iPhone'a 4"

W końcu – obsługa wielu kalendarzy
Moim podstawowym kalendarzem jest Google. Mam tam kilka swoich kalendarzy typu prywatny, praca. Ponadto importuje inne kalendarze –. np. wydarzenia z Last.fm. Ponadto dopisałem się do kilku kalendarzy oferowanych przez Google, jak np. święta polskie. Okazało się, że Windows Phone 7 standardowo może synchronizować tylko jeden z nich, a to oznaczało, że kalendarz w WP7 jest zupełnie bezużyteczny. Do teraz, bowiem Mango wnosi wszystkie konieczne poprawki i oto mój telefon w końcu przydaje się w organizowaniu planu dnia.

Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)

Internet Explorer 9 z obsługą HTML5

Domyślna przeglądarka WP7. pomimo iż nosi nazwę Internet Explorer – sprawowała się nadzwyczaj dobrze. Strony wczytywały się szybko, a powiększanie i przewijanie witryn działało nieporównywalnie lepiej. niż w telefonach z systemem Android z podobną konfiguracją sprzętową. Było jednak pewne ale – brak obsługi HTML5. A to oznacza, że nowoczesne strony internetowe po prostu nie działały.

Ale oto jest –. nowa wersja Internet Explorer oznaczona symbolem 9. W porównaniu do poprzednika, który nie był oznaczony żadnym symbolem, zmieniło się wiele. Po pierwsze – interfejs. Pasek adresu został przerzucony z góry na dół. Świetne posunięcie, gdyż kciuk wyrósł mi u podstawy dłoni i niezbyt wygodnie jest nim sięgać w górne partie ekranu. Niestety to koniec dobrych informacji.

Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)

Z paska została usunięta opcja ulubionych/otwartych kart. Został tylko przycisk odśwież. Aby dotrzeć do kart trzeba najpierw kliknąć trzy kropki (widoczne po prawej stronie), a następnie wybrać żądaną opcje. Niby drobnostka, ale to oznacza jedno dodatkowe kliknięcie w porównaniu do NoDo. A każde dodatkowe kliknięcie jest irytujące.

Ponadto obsługa HTML5 niby jest, ale mobilna wersja Google+ nie działa zbyt dobrze. Podobnie jest z mobilną wersją reddita, który wykorzystuje CSS3 i tak samo jak Google+, dosyć mocno się rozjeżdża.

Microsoft chwali się wprowadzeniem akceleracji sprzętowej, dzięki czemu przeglądarka ma działać szybkiej. Jednak w tej kwestii niewiele się zmieniło, bowiem moim ostatnim zarzutem do IE była właśnie szybkość. Poniżej film wprost od Microsoftu, który pokazuje nowości w IE9.

Dziwne zmiany w stylistyce

Microsoft poprawił również listę zainstalowanych programów. Pojawią się tam nowa opcja przeszukiwania aplikacji. Dodano także litery, aby można było szybko przejść do wybranego programu. Identyczna opcja znajduje się w odtwarzaczu muzycznym i sprawdza się idealnie. Mam tylko jedno pytanie –. dlaczego zmieniono graficzny styl liter? Co się stało ze spójnością? O ile rozwiązanie w odtwarzaczu trafia w mój gust, to wygląd listy programów nie jest już tak powalający.

Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)

Jest to tym bardziej niezrozumiałe, że po kliknięciu na jakąkolwiek literę w liście programów ukazuje się menu z alfabetem, który wygląda należycie. Kolejne pytanie, jakie się nasuwa –. po co Microsoft zawarł tam polskie znaki? Wybrana litera oznacza początek nazwy programu. Ale ja nie spodziewam się instalować aplikacji zaczynających się na ą, ć, ę, ł, ń, ó, czy też ś. A nawet jeżeli taki program się trafi – wystarczy przejście do litery bez polskiego ogonka. Tym bardziej, że w wydaniu z polskimi znakami alfabet nie mieści się na ekranie – trzeba scrollować, a to kolejne utrudnienie.

Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)

Podsumowując

Windows Phone 7 w momencie premiery Mango pozbędzie się wszystkich swoich kompleksów. Microsoft zwrócił uwagę na prośby użytkowników i uzupełnił swój system operacyjny o mnóstwo istotnych funkcji. Warto pamiętać, że w finalnej wersji Mango (testowaliśmy wersję Beta 2. dojdzie także zintegrowana obsługa Twittera.

Zmiany, które wprowadza Mango możecie obejrzeć w jednym filmie widocznym poniżej. Jednak gdy przewiniecie go do 1:05. obejrzycie fragment dotyczący wyszukiwarki bing i wydarzeń/miejsc znajdujących się w okolicy. Niestety gdy obecnie zaatakuje was głód w centrum miasta i zechcecie znaleźć restaurację – nic z tego. Opcja "Local Scout" nie działa i podobno nie będzie działać nawet w wersji finalnej. Jest to tym bardziej irytujące, że mapy obecnie nie potrafią odnajdywać adresów. Przykładowo wpisanie adresu naszej redakcji Warszawa, Topiel 23 wskazuje na... Pałac Kultury.

Drogi Microsofcie –. zrób coś z tym. Szkoda by było puścić takie niedopracowanie, zwłaszcza że użytkownicy Androida mogą cieszyć się taką funkcją. Daliście ciała z Xbox Live, fajnie byłoby tego nie powtarzać w przypadku Windows Phone 7.

Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: "Chińska nastolatka odda dziewictwo za iPhone'a 4"

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.