Wietnamczycy oszukali technologię USA za pomocą... moczu

Wietnamczycy oszukali technologię USA za pomocą... moczu02.09.2017 14:22
Źródło zdjęć: © flickr | Manhhai

Zanim mieli dostęp do kamer termowizyjnych, Amerykanie wymyślili inny sposób na znajdowanie ukrytych w dżungli przeciwników. People sniffer mógł ich "wywąchać".

Wojna w Wietnamie okazała się niezwykle trudna dla Stanów Zjednoczonych. Mimo ogromnej przewagi technologicznej nad jednostkami Viet Congu i Wietnamu Północnego, armia USA nie mogła sobie z nimi poradzić. Wpływ na to miał m.in. teren czyli gęsta dżungla, w której amerykańskie czołgi okazały się nieskuteczne, a ciężar walk spadał na piechotę. W takich warunkach *Wietnamczycy mogli łatwo się ukryć i czekać w zasadzkach na Amerykanów. *

Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Źródło zdjęć: © Domena publiczna

Aby temu zaradzić żołnierze USA dostali urządzenie zwane potocznie* "people sniffer", który mógł wykryć ukrywających się ludzi na podstawie wydzielin takich jak pot czy mocz.* Mechanizm o oficjalnej nazwie XM-Personal detector wykrywał związki chemiczne zawarte w wydalanych przez człowieka płynach.

Amerykanie stosowali w Wietnamie dwa modele people sniffera. Model XM-2 lub E63 był plecakową wersją urządzenia. Składał się on z plecaka z aparaturą oraz przyczepianego do lufy karabinu "nosa", czyli tuby, która zasysała powietrze do analizy. Niestety okazało się, że urządzenie czasem bardziej przeszkadza, niż pomaga. Po pierwsze, *za sprawą nieregularnych wiatrów w dżungli, sniffer dużo częściej niż ukrywającego się przeciwnika wykrywał żołnierza, który go niósł. *

Dodatkowo pozytywny wynik był sygnalizowany dźwiękiem, który był łatwo rozpoznawalny przez żołnierzy przeciwnika. Drugi model urządzenia, XM-3, był instalowany na śmigłowcach. Ten okazał się skuteczniejszym narzędziem do wykrywania przeciwnika, a pomagał mu w tym ten sam wiatr, który przeszkadzał wersji plecakowej. Ruchy powietrza unosiły cząsteczki potu ponad korony drzew, gdzie mogły być wykryte przez latające sniffery. Potem na takie miejsce spadał ostrzał artyleryjski lub bombowy.

Zobacz też: pokazy lotnicze w Paryżu. Paris Air Show

Obydwa modele, chociaż dalekie od ideału, okazały się przydatnym narzędziem dzięki dodatkowej możliwości wykrywania dymu m.in. z luf karabinów.

Z czasem żołnierze Viet Congu i Wietnamu Północnego nauczyli się ukrywać i wprowadzać sniffery w błąd. Sposobem na zmylenie snifferów było pozostawianie na drzewach zbiorników z kałem i moczem, które dawały pozytywne sygnały. "Partyzanci wypróżniali się i sikali do plastikowych wiaderek, któe następnie wieszali na drzewach w miejscach odległych. I spali spokojnie, słuchając, jak gdzieś hen, hen daleko Amerykanie bombardują dżunglę" - pisał Andrzej Sapkowski we Wprowadzeniu do książki "36 forteli. Chińska sztuka podstępu, układania planów i skutecznego działania" autorstwa Piotra Plebaniaka.

Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Źródło zdjęć: © Domena publiczna

Jeden z weteranów wojny w Wietnamie opowiedział w wywiadzie dla portalu War is Boring historię, w której sniffer dał pozytywny sygnał, gdy przelatywali nad drzewem, na którym były dziesiątki ptasich gniazd. Zanim zorientowali się, że sniffer wykrył gniazda a nie ludzi, raport o wykryciu już poszedł do dowództwa. Następnego dnia na drzewo spadły bomby z B-52.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.