Wiedźmin. Serial Netflixa to horror? Ekspert od efektów specjalnych komentuje
Im bliżej do premiery "Wiedźmina", tym więcej spekulacji na temat nowej produkcji Netflixa. W najnowszym wywiadzie, jeden z twórców projektu podgrzał atmosferę oczekiwania informując, że klimat serialu zbliżony będzie bardziej do horroru, niż fantasy.
"Wiedźmin" oparty na książkach Andrzeja Sapkowskiego już wkrótce zadebiutuje na platformie Netflix. Wielu widzów wiąże z serialem ogromne nadzieje. Twórcy nie zamierzają ich zawieść i zapewniają, że spełnią oczekiwania nawet najbardziej wymagających fanów Geralta z Rivii. Chociaż szczegóły projektu owiane są tajemnicą, do sieci od dłuższego czasu trafia coraz więcej informacji na temat produkcji. Porcję kolejnych doniesień dostarczył w najnowszym wywiadzie ekspert od efektów specjalnych, Julian Parry.
Parry w rozmowie z SFX Magazine stwierdził, że chociaż serial będzie utrzymany w stylistyce fantasy, to klimatem bardziej przypominać będzie horror.
- Serialowi na pewno jest bliżej do horroru niż fantasy i mogę uczciwie przyznać, że nie jesteśmy typowym serialem fantastycznym. Wyjmujemy elementy baśniowe. Oczywiście korzystamy z fantasy, ale bardziej w przyziemnej wersji, nawiązującej raczej do horroru. Weźmy taką Strzygę - to naprawdę odrażająca postać - mówi jeden z twórców serialu.
Pierwszy sezon "Wiedźmina" opierać się będzie na opowiadaniach Andrzeja Sapkowskiego, chociaż jak zapowiadają twórcy, serial nie będzie całkowicie odzwierciedlał oryginału. Wielu widzów, jeszcze przed premierą okrzyknęło produkcję nową "Grą o tron". Julian Parry jest pewien, że nowy projekt Netflixa jest w stanie dorównać hitowi HBO, a nadchodzący serial komentuje słowami: "W pewnym sensie jest to europejski Władca Pierścieni".
"Wiedźmin" będzie się składać z ośmiu odcinków. Premiera serialu odbędzie się 20 grudnia 2019 roku na platformie Netflix. W rolę tytułowego bohatera wcieli się Henry Cavill.