W sieci oszustwo popłaca. Ile zarabiają internetowi naciągacze?

W sieci oszustwo popłaca. Ile zarabiają internetowi naciągacze?17.06.2015 11:52
Źródło zdjęć: © Brian Jackson - Fotolia.com

Zajmująca się kwestiami bezpieczeństwa internetowego firma Trustwave opublikowała raport na temat działalności przestępczej w sieci. Niestety, jak z niego wynika, jest ona dla zaangażowanych wciąż bardzo opłacalna. Można się spodziewać, że zagrożeń będzie coraz więcej, a obrona przed nimi leży w dużej mierze po stronie samych użytkowników sieci, którzy wciąż popełniają bardzo podstawowe błędy.

Najbardziej szokującą informacją z raportu Trustwave jest ta dotycząca opłacalności "inwestycji" w złośliwe oprogramowanie, wykradające dane użytkowników i ataki phishingowe. Według danych, zdobytych przez firmę, inwestycja wysokości 5900 dolarów w tego typu nielegalną działalność daje średnio zysk 84100 dolarów. Oznacza to stopę zwrotu na poziomie 1425 proc. Rozpowszechnianie różnego rodzaju trojanów czy wirusów jest zwyczajnie tanie, a czasami wystarczy "złapanie" jednej osoby, by okazało się niezwykle lukratywne.

Tym bardziej, że – jak również podaje Trustwave – bezpieczeństwo zarówno aplikacji, z których korzystają użytkownicy sieci, jak i ich własne praktyki pozostawiają bardzo wiele do życzenia. Spośród przetestowanych przez specjalistów programów w aż 98 proc. znaleziono potencjalnie groźne luki. W rekordowym przypadku było ich aż 747. Firma podkreśla także, że ogólny wskaźnik bezpieczeństwa aplikacji sieciowych znacząco spadł – mediana liczby znalezionych błędów wzrosła w 2014 o 43 proc. w stosunku do poprzedniego roku.

Jednak nawet najbezpieczniejsza aplikacja nie uchroni użytkownika, który sam aż prosi się o włamanie do swoich danych. W badanych przez firmę 574 przypadkach naruszenia chronionych danych z 15 krajów okazało się, że znaczącym problemem była forma używanych haseł. "Password1" ("Hasło1") było wciąż najpopularniejszym ciągiem znaków – nie trzeba mówić, że niezwykle łatwym do "złamania". W 39 proc. przypadków hasła miały zaledwie 8 lub mniej znaków, co również bardzo negatywnie wpływa na stopień ich bezpieczeństwa. Specjalistom od bezpieczeństwa "odgadnięcie" za pomocą specjalnego oprogramowania frazy tej długości zajmowało maksymalnie jeden dzień. Wystarczy zwiększenie długości do 10 znaków, by czas ten wydłużał się do szacunkowo 591 dni.

Działania sieciowych oszustów i naciągaczy okazały się tak lukratywne głównie dlatego, że w aż 31 proc. przypadków dotyczyły danych kart kredytowych i płatniczych, które mogły być później wykorzystane do wykradnięcia środków z kont ich właścicieli. Dlatego też naciągacze i oszuści tak chętnie biorą na cel witryny rozmaitych sklepów internetowych i innych firm z sektora e-commerce, mogących przechowywać dane rozliczeniowe swoich użytkowników.

Trustwave w swoim zwróciło uwagę na jeszcze jeden istotny fakt – olbrzymi wpływ na wykrycie i przeciwdziałanie ewentualnemu włamaniu ma to, czy zaatakowana osoba lub firma jest go w ogóle świadoma. A tutaj jest wciąż bardzo źle. W aż 81 proc. narażeni nie zorientowali się, że ich dane wpadły w niepowołane ręce. Tymczasem w przypadku samodzielnego wykrycia naruszenia cennych danych czas od włamania do usunięcia jego skutków wynosił średnio zaledwie 14,5 dnia. Jeżeli zaś zaatakowany niczego nie podejrzewał, okres ten wydłużał się do aż 154 dni.

_ DG _

Zobacz także: Jak działają robaki atakujące smartfony?

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.