W czasie świąt i sylwestra uważać musisz nie tylko na włamywaczy. Podpowiadamy, jak się chronić

W czasie świąt i sylwestra uważać musisz nie tylko na włamywaczy. Podpowiadamy, jak się chronić22.12.2017 10:54
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com

Święta i sylwester nie wszyscy spędzają w domu. To bardzo często czas dalekich wyjazdów. A dla włamywaczy okazja na łup. Podpowiadamy, jak dobrze chronić się w tym okresie - również w sieci.

Bardzo często najlepszym rozwiązaniem jest poprosić o przysługę sąsiadów, szczególnie jeśli mieszka się w bloku lub w kamienicy. Mieszkający obok mogą rzucić okiem, czy w pobliżu naszych drzwi nie kręci się ktoś podejrzany. Ale to nie zawsze zadziała, szczególnie w okresie świąteczno-noworocznym, gdy każdy ma na głowie swoje sprawy i spędza czas z rodziną. Lepiej więc poprosić o pomoc technologię.

Chcesz wiedzieć, co dzieje się w mieszkaniu podczas twojej nieobecności? Zainwestuj w kamerę, która rejestruje i transmituje obraz na żywo do komputera, smartfonu, tabletu i innych sprzętów, a to dzięki połączeniu z Wi-Fi, LAN lub inną siecią. Wszędzie tam, gdzie mamy dostęp do internetu, możemy mieć podgląd na sytuację w mieszkaniu.

Na rynku dostępne są też kamerki, które aktywują się i powiadają właściciela - za pomocą aplikacji mobilnej - o ruchu w mieszkaniu. Nie trzeba więc cały czas zerkać na telefon, by wiedzieć, że ktoś kręci się po domu pod naszą nieobecność. Co więcej, bardziej zaawansowane i droższe systemy rozpoznają twarz, robią zdjęcie i nagrywają krótki filmik, który później może być dowodem w sprawie.

Dla osób mieszkających w domkach jednorodzinnych dobrą inwestycją będzie kamera zewnętrzna. Nie tylko nagrywa to, co dzieje się na podwórku, ale samą swoją obecnością odstrasza ewentualnych włamywaczy.

Jest też wersja dla oszczędnych. Wystarczy stary, nieużywany już smartfon z wgraną aplikacją IP Webcam. "Potrafi ona strumieniować obraz lokalnie w ramach jednej sieci Wi-Fi (przydatne, jeśli chce się mieć możliwość rzucenia okiem na dziecko czy zwierzaka w innym pokoju) lub przez chmurę, co daje dostęp do obrazu z dowolnego miejsca na świecie. Konfiguracja aplikacji jest banalna, bo wszystkie potrzebne informacje są wyświetlane na ekranie. "Kamera telefonu działa nawet wtedy, gdy wyświetlacz jest wygaszony, a obraz można oglądać na dowolnym urządzeniu wyposażonym w przeglądarkę internetową" - pisał Miron Nurski w poradniku na wykorzystanie starego telefonu lub tabletu.

Źródło zdjęć: © mockuper.net
Źródło zdjęć: © mockuper.net

Do współpracy z kamerami przydadzą się dodatkowe czujniki, montowane na drzwiach czy oknach. Wychwytują każdy najmniejszy ruch - pociągnięcie za klamkę, a nawet zwykłe zapukanie. Nie tylko właściciel otrzymuje na smartfon informację o aktywności w okolicach domu, ale też automatycznie uruchamia się kamerka, która zaczyna rejestrować obraz - o ile jest zintegrowana z systemem czujników.

Dawniej popularnym sposobem na wykiwanie włamywaczy było zostawianie włączonego światła - ktoś, kto patrzył na okno, widział, że światło się świeci, co oznacza, że mieszkanie nie jest puste. Ale złodzieje też nie są w ciemię bici i potrafią odgadnąć, że jeśli codziennie jest w mieszkaniu jasno, i to przez całą noc, to chyba nie o bezsenność tu chodzi. Technologia pomaga udawać nieco lepiej.

Dziś nowoczesne lampy, a nawet żarówki, mogą być sterowane za pomocą aplikacji mobilnej. Są połączone z siecią, dzięki czemu da się nimi kontrolować nawet z dala od domu, o ile mamy dostęp do internetu. Można je nie tylko włączać i wyłączać, ale też ustalać intensywność oświetlenia. Mając je zamontowane w każdym pokoju, sprytnie możemy udawać, że znajdujemy się w pomieszczeniach. Popołudniu światło może świecić intensywnie w salonie, a wieczorem być lekko przyciemnione w sypialni.

Musimy jednak pamiętać, że w obecnych czasach technologia może nas uchronić przed złodziejami, ale niestety bywa też dla nas zagrożeniem. Szczególnie w okresie świątecznym uważać trzeba na to, w co klika się w sieci.

Hotele ostrzegają swoich klientów przed uczestnictwem w fikcyjnych konkursach

Okres po świętach, ale przed sylwestrem, to czas wyprzedaży. Także w internecie. Oszuści mogą zalewać więc nas fałszywymi mailami, w których podszywają się pod kurierów i zalecają pobranie załącznika. Rzekomo w nim znajdują się informacje o przesyłce, tymczasem czai się tam zwykle złośliwe oprogramowanie. Wirusy mogą zaszyfrować dane i żądać okupu lub po cichu wykradać hasła i loginy.

Uważać musimy też na sprzedawców-oszustów. W końcu po świętach niektórzy pozbywają się niechcianych prezentów, dlatego też niskie ceny w serwisach z ogłoszeniami nas nie dziwią. Czasami jednak możemy paść ofiarą oszusta, który np. obiecuje wysłać przedmiot, ale najpierw prosi o wpłatę pieniędzy. Unikajmy takich transakcji. Uważajmy też na sprzedawców, którzy sami wysyłają linki do serwisów bankowych. Bardzo często tworzą one fałszywe strony, do złudzenia przypominające prawdziwe. Służą jednak do wyłudzenia danych. Wpisując hasło i login nie zalogujemy się na swoje konto, tylko - mówiąc wprost - podamy je przestępcom na tacy. Jeżeli już mamy więc zrobić przelew, nie idźmy na skróty, tylko sami wpiszmy adres strony internetowej.

Innym popularnym oszustwem jest podszywanie się w mediach społecznościowych pod hotele. Fałszywy profil obiecuje, że do wygrania jest np. darmowy pobyt. Wystarczy tylko polubić stronę podającą się za fanpage hotelu, udostępnić post i w komentarzu wpisać swoje imię i nazwisko. Teoretycznie w takich fikcyjnych konkursach zwyciężać może tylko pięciu uczestników. W praktyce oszuści wstawiają w treści postu linki, w których są widoczne jedynie numery id kont zwycięzców. Klika więc każdy zainteresowany, myśląc, że to on wygrał, klika. Zwykle w takich przypadkach należy jeszcze pobrać formularz zgłoszeniowy ze specjalnej strony. Aby to zrobić, konieczne jest wysłanie płatnego SMS-a. W ten sposób ofiary tracą pieniądze, a oszuści się wzbogacają.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.