Uroburos - potężny wirus rządowy o rosyjskich korzeniach

Uroburos - potężny wirus rządowy o rosyjskich korzeniach03.03.2014 13:52

Eksperci bezpieczeństwa z laboratorium G Data w Bochum zidentyfikowali wyrafinowany oraz wysoce złożony spyware, przygotowany najprawdopodobniej przez rządowych programistów. Oprogramowanie zaprojektowano celem wykradania najbardziej poufnych danych z sieci komputerowych o wysokim potencjale i wartości przechowywanych w nich informacji.

Źródło zdjęć: © (fot. Fotolia)
Źródło zdjęć: © (fot. Fotolia)

Są to przede wszystkim instytucje rządowe, służby wywiadowcze czy duże międzynarodowe korporacje. Rootkit określany jako Uroburos działa w pełni automatycznie rozprzestrzeniając się w zaatakowanej sieci samodzielnie. Komputery nie posiadające bezpośredniego dostępu do internetu, także mogą stać się celem jego ataku. Specjaliści z G Data są przekonani, że stworzenie takiego malware’u wymagało ogromnych inwestycji w kadry oraz samą infrastrukturę. Sam projekt oraz wysoce zaawansowana budowa opisywanego złośliwego oprogramowania pozwala upatrywać źródeł jego pochodzenia w kręgach związanych ze służbami specjalnymi i agencjami rządowymi zajmującymi się bezpieczeństwem.

Na podstawie detali technicznych, jak nazewnictwo plików, szyfrowanie czy zachowania samego softu można wnioskować, że za Uroburosem stoją sprawcy cyberataku na USA z 200. roku. Do ataku na sieci wojskowe wykorzystano wtedy malware o nazwie Agent.BTZ. Eksperci szacują, że złośliwe oprogramowanie szpiegujące mogło pozostawać w ukryciu przez ostatnie 3 lata.

Czym jest Uroburos?

Uroburos to rootkit składający się z dwóch plików –. sterownika oraz zaszyfrowanego wirtualnego systemu plików. Prowadzący atak może użyć złośliwego oprogramowania do przejęcia kontroli nad zainfekowanym komputerem, zdalnie wykonać kod dowolnego programu, by następnie zamaskować swoje działania w zainfekowanym systemie. Uroburos jest również zdolny do kradzieży danych oraz monitorowania ruchu sieciowego. Modułowa struktura pozwala twórcom na dokonywanie rozszerzeń dodających nowe funkcjonalności. Właśnie ze względu na swoją elastyczność i modułowość budowy specjaliści określają Uroburosa jako niezwykle zaawansowany i niebezpieczny malware.

Skomplikowana budowa wskazuje na tajne służby

Złożoność oraz konstrukcja Uroburosa świadczy o ogromnych kosztach poniesionych podczas jego tworzenia, co pozwoliło na osiągnięcia tak wysokiego poziomu zaawansowania. Cyberprzestępcy czy nawet największe zorganizowane grupy przestępcze działające w sieci nie byłyby w stanie sprostać takiemu wyzwaniu, wszelkie tropy prowadzą do tajnych służb lub innych agencji rządowych. Jednego możemy być pewni, odkrywając tajemnice Uroburosa: jego twórcy mogli opracować jeszcze bardziej skomplikowany kod, którego dotychczas nie odkryto.

Uroburos został zaprojektowany do działania w olbrzymich sieciach należących do korporacji, jednostek rządowych, organizacji lub jednostek badawczych. Rootkit rozprzestrzenia się w sposób niezależny, działając w trybie P2P, dzięki czemu zainfekowane komputery w zaatakowanej sieci komunikują się ze sobą. Atakującym wystarczy jedynie jeden komputer, tzw. „styk”. z dostępem do internetu. Model ataku pokazuje, że odpowiedzialni za Uroburosa liczyli się z sytuacją, kiedy to atakowana sieć obejmuje komputery nie posiadające podłączenia do internetu. Tłumaczy to szpiegowane wszystkich stacji klienckich w sieci. Po zdobyciu interesujących sprawców danych, przesyłane są one do innego zaatakowanego komputera posiadającego dostęp do sieci, a następnie eksportowane są do serwera kontrolowanego przez dokonujących ataku. Uroburos działa na systemach 32 i 64 bitowych od Microsoftu.

Powiązanie z atakami na USA z 2008 roku

Za rootkitem Uroburos stoją najprawdopodobniej ci sami sprawcy, co za atakami na sieć wojskową USA CENTCOM z 200. roku. Wykorzystano wtedy szkodliwe oprogramowanie o nazwie agent.BTZ. Uroburos sprawdza atakowaną maszynę pod kątem jego zawartości. Jeżeli złośliwe oprogramowanie agent.BTZ jest już zainstalowane na atakowanym komputerze odstępuje od zaplanowanych działań. Specjaliści G Data Software podczas analizy pliku natrafili na wskazówki mówiące, że twórcy rootkita komunikują się w języku rosyjskim.

Od samego początku celem nie był zwykły użytkownik internetu. Wysiłki towarzyszące stworzeniu Uroburosa mogą być uzasadnione jedynie jego przeznaczeniem, którym jest atak na wysoce wartościowe cele, jak sieci dużych korporacji, służb wywiadowczych, instytucji publicznych, organizacji i tym podobnych.

Niewykryty przez ponad 3 lata

Najstarszy sterownik, na który natrafiono podczas analizy został opracowany w 201. roku. Data ta wskazuje na moment od którego szkodliwe oprogramowanie działało w ukryciu.

Wektor ataku wciąż nieznany

Jak do tej pory nie było możliwe ustalenie w jaki sposób Uroburos przenikał do atakowanych sieci. Specjaliści analizujący działanie rootkita biorą pod uwagę atak typu spear phishing, infekcje drive-by-download lub wymyślny atak socjotechniczny.

Uroburos?

Malware został nazwany jednym ze słów wykorzystanych w sekwencji kodu źródłowego. Jest to określenie antycznego greckiego węża pożerającego swój własny ogon, który jednocześnie cały czas się odradza. Symbolizuje to nieskończoność działań, ciągłą destrukcje i odradzanie zarazem.

Źródło: G Data / JG, WP.PL

-/jg/jg

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.