Ukarana za piractwo nie musi płacić 2 mln dolarów

Ukarana za piractwo nie musi płacić 2 mln dolarów25.01.2010 10:00
Źródło zdjęć: © IDG.pl

Jammie Thomas-Rasset, Amerykanka skazana w ubiegłym roku na wysoką grzywnę za udostępnianie w Internecie utworów muzycznych, doczekała się poważnego złagodzenia wyroku.

Przypomnijmy, że sądowa batalia 33-letniej obecnie kobiety z branżą fonograficzną trwa już niemal trzy lata. Zainicjowana została przez Amerykańskie Stowarzyszenie Przemysłu Nagraniowego w 200. r. - wtedy RIAA oskarżyło Thomas-Rasset o pobranie i udostępnienie w sieci P2P (za pomocą programu Kazaa) 24 utworów. Kobieta nie wyraziła zgody na dobrowolną zapłatę odszkodowania i nie przyznała się do zarzutów organizacji - utrzymywała, że pliki mógł pobrać, a potem udostępnić jej były mąż lub dzieci. Sprawa trafiła do sądu, gdzie kobieta przegrała i została uznana w winną, za co miała zapłacić grzywnę w wysokości 220 tys. dolarów.

Źródło zdjęć: © (fot. IDG.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. IDG.pl)

Odszkodowanie to kobieta miała wypłacić sześciu poszkodowanym wytwórniom: Capitol Records, Sony BMG Music, Arista Records, Interscope Records, Warner Bros. Records i UMG Recordings. Koncerny dowodziły, że Thomas-Rasset wymieniała się przez Internet muzyką i że udało jej się w ten sposób rozpowszechnić ponad 170. kopii plików, postanowiły jednak skupić się "reprezentatywnej" próbce 24 nagrań.

Karać proporcjonalnie do szkód

Wyrok uchylony został we wrześniu 200. r. Sędzia Michael Davis wyraził wówczas wątpliwość, czy udostępnienie utworów do pobrania przez Sieć samo w sobie stanowi naruszenie prawa. Wyraził też pogląd, że zgodnie z ustawą US Copyright Act i innymi ustawami pokrewnymi nielegalna dystrybucja może mieć miejsce jedynie wtedy, gdy dochodzi do faktycznego rozpowszechniania muzyki. Zwykłe udostępnienie pliku nie jest równoznaczne z jego dystrybucją.
W czerwcu 200. r. sprawa ponownie trafiła na wokandę - prawnicy wytwórni fonograficznych argumentowali, że kobieta umożliwiła dostęp do pirackiej muzyki milionom użytkowników Internetu i próbowała zatuszować sprawę. Argumentacja ta przekonała ławę przysięgłych, która uznała Thomas-Rasset winną świadomego naruszenia przepisów o ochronie praw autorskich. Wysokość zasądzonego przez sąd federalny odszkodowania dla wytwórni fonograficznych wyniosła 1,92 mln dolarów.
Prawnicy kobiety zapowiedzieli wówczas złożenie apelacji, powołując się na nieproporcjonalność kwoty odszkodowania.

Odszkodowanie niższe, ale i tak dotkliwe

Niemal 2-milionową grzywnę zniósł ten sam sędzia, który już wcześniej zmniejszył Amerykance karę - Michael Davis z sądu okręgu Minnesota. Uznał on, że potrzeba odstraszania (od piractwa internetowego) nie może usprawiedliwić kary w tej wysokości za kradzież i nielegalną dystrybucję 2. piosenek, płynące wyłącznie z chęci uzyskania muzyki za darmo. Sędzia Davis wyznaczył nową wysokość kary - 54 tys. dolarów (2250 USD za plik) - która w jego rozumieniu również jest znacząca i dotkliwa. Zabronił też Thomas-Rasset ponownego naruszania praw autorskich oraz nakazał usunięcie wszelkich materiałów, jakie uzyskała w sposób nieuprawniony.
Wydaje się więc, że przemysł nagraniowy nie ma powodów do niezadowolenia - sędzia Davis utrzymał w mocy decyzję ławy przysięgłych, że doszło do świadomego naruszenia praw autorskich. Do zmiany kwalifikacji czynu zatem nie doszło. Kara 2 milionów dolarów była zaś niemożliwa do zapłacenia dla niezamożnej, samotnie wychowującej dzieci kobiety.

Organizacja musi teraz szybko zdecydować, czy zgadza się na zmniejszoną wysokość grzywny czy też woli wnieść o ponowne rozpatrzenie sprawy. Jak donosi serwis Cnet, powołując się na własne źródła, władze największych wytwórni fonograficznych chciałyby uniknąć dalszego zaangażowania w tę sprawę.

Źródło artykułu:idg.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.