Uczestnicy Kongresu Wolności w Internecie chcą swobodnego dostępu do sieci

Uczestnicy Kongresu Wolności w Internecie chcą swobodnego dostępu do sieci05.03.2012 15:31
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

Swobodny dostęp do internetu, stworzenie otwartego systemu danych,
działanie przeciw wykluczeniu cyfrowemu osób starszych, przekonywanie o korzyściach płynących z dostępu do świata cyfrowego - to niektóre postulaty Kongresu Wolności w Internecie.

Zorganizowana przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji debata "Co po ACTA?", nazywana też Kongresem Wolności w Internecie, odbywa się w poniedziałek w Centrum Nauki Kopernik.

O tym jak chce funkcjonować polskie społeczeństwo w sieci, jakie ma potrzeby i oczekiwania, także wobec państwa, jak budować mosty między młodą generacją a starszymi pokoleniami rozmawiano podczas warsztatu "+Dzieci sieci+ i pokolenie filmu o 20:00"

Ekspert od komunikacji mediowej Marek Friedman postulował konieczność "otwartego dostępu do danych". "Ważne, aby udostępnić dane deweloperom, biznesowi, młodym twórcom i żebyśmy sami, w dowolny sposób te dane mogli wykorzystać. Taki system otwierania danych istnieje już w Wielkiej Brytanii, przykładem jest choćby lotnisko Heathrow, które udostępniło dane dotyczące przylotów, odlotów samolotów" - opowiadał. Ściągając odpowiednią aplikację na iphona, na podstawie lokalizacji GPS z telefonu, można otrzymać informacje o samolotach będących aktualnie na trasie.

W jego opinii, gdyby na podobnej zasadzie "otworzyć dane" NFZ, skorzystaliby na tym wszyscy. "Firmy świadczące usługi medyczne same stworzyłyby sobie systemy weryfikujące to, czy dany pacjent jest ubezpieczony czy nie. Apteki - szczególnie te sieciowe - też by stworzyły taki system" - ocenił. Jego zdaniem, ma to większy sens niż zajmowanie się - jak obecnie - protestami farmaceutów czy lekarzy.

Pisarz, felietonista Piotr Czerski przyznał, że ten postulat mu się podoba, ale trochę by go uzupełnił. "Bardzo istotne dla mnie jest, jaka jest jakość dostępu tych danych. Państwo - w tych miejscach, w których to ono odpowiada za ich udostępnianie - powinno zadbać o jakość interfejsu (...). Musimy sprawić, aby dostęp do danych był nie tylko możliwy, ale także wygodny" - podkreślił.

Absolutną podstawą, jego zdaniem, są rozwiązania, które zwiększą dostępność sieci i nowych technologii, na obszarze całego państwa. "My nie nauczymy ludzi korzystać z sieci, ale dajmy im możliwość, aby nauczyli się tego sami" - apelował.

Zdaniem socjologa internetu Dominika Batorskiego ważna jest kwestia kształcenia osób starszych i działania przeciw ich wykluczeniu cyfrowemu. "Obecnie szkoły kładą nacisk na kompetencje informatyczne, a brakuje dobrej edukacji medialnej. Wydaje mi się, że kształcenie większej jakości umiejętności pracy z informacją, przetwarzania jej, a nie tylko - obsługi oprogramowania, jest bardzo istotne" - mówił Batorski.

"Inną sprawą jest opowiadanie o tych korzyściach ludziom młodym, a zupełnie inną - starszym" - skomentował Marek Friedman. W jego opinii do każdej z grup społecznych trzeba umieć dotrzeć poprzez media i opowiadanie w nich o korzyściach korzystania z internetu. "Można opowiadać starszym ludziom, że mogą zrobić sobie zakupy online w sklepie internetowym i ktoś im je wniesie na czwarte piętro. Trzeba skupić się na tego typu edukacji, ale nie przez szkoły, tylko przez media" - mówił.

Podczas innej debaty poświęconej umowie między twórcami pośrednikami i odbiorcami rozmawiano o czasie obowiązywania praw autorskich. Według prof. Ryszarda Markiewicza, specjalisty w zakresie prawa własności intelektualnej, kilkadziesiąt lat temu w Polsce okres obowiązywania praw autorskich w przypadku filmów wynosił 1. lat od czasu pierwszego publicznego udostępnienia. Istnieje tendencja do stałego wydłużania okresu ochrony utworów - podkreślił specjalista.

Teraz obowiązuje 7. lat od śmierci twórcy, czyli - w opinii profesora - filmy są chronione prawnie przez ponad 100 lat. "Wydłużanie czasu ochrony oznacza zawężanie domeny publicznej, dostępu użytkowników do dóbr kultury" - powiedział Markiewicz. "Trzeba to powstrzymać albo poprzez skrócenie tego czasu, albo przez wymyślenie systemu masowego rozpowszechniania utworów za godziwym wynagrodzeniem dla podmiotów prawa autorskiego" - mówił. Jeżeli opłatami, zauważył profesor, zostanie objęty szeroki krąg odbiorców, to obniży się cena za dostęp np. do filmów czy czasopism.

Kamil Przełęcki z wydawnictwa Agora wyjaśnił, że w Polsce film zarabia przez pierwsze osiem tygodni dystrybucji w kinie. Potem "czerpie 5-1. proc. z zysków". Jak powiedział, opór przed skracaniem czasu obowiązywania praw autorskich w przypadku filmów mają Stany Zjednoczone, bo tam film "zarabia nie tylko w kinie".

Wiceprezes Zarządu Krajowego Stowarzyszenia Polska Grupa Użytkowników Linuxa Robert Partyka dodał, że według badań filmy, które cieszą się najwyższym odsetkiem nieautoryzowanych kopii pobranych w sieci, osiągają największy sukces w kinie.

Źródło artykułu:PAP
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.