Truskawka z "chemią"? Wbrew pozorom GMO jest sojusznikiem zdrowej żywności

Truskawka z "chemią"? Wbrew pozorom GMO jest sojusznikiem zdrowej żywności10.05.2018 12:08
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Bielecki

Jesteśmy skazani na złowrogą "chemię" w żywności? Problem pestycydów jest faktycznie poważny, jeśli spojrzy się na to, ile jest ich używanych przy uprawie truskawek. Jednak sojusznikiem w ograniczaniu ich użycia może być GMO, którego tak wielu się obawia.

Na razie mamy do czynienia głównie z tymi importowanymi z Hiszpanii, ale już za rogiem czają się lokalne, zebrane prosto z naszych pól. Na razie pole torują im zbiory szklarniowe. Krajowe niby zawsze smakuje lepiej, ale z drugiej strony pojawiają się wstrząsające doniesienia na temat tego, jak dużym problemem są wszechobecne pestycydy. W USA około 98 proc. przebadanych pod tym kątem truskawek zostało potraktowanych przynajmniej jednym środkiem ochronnym, a rekordowe próbki miały ich nawet 20.

Nie lepiej ma być w Polsce. "Bardzo często zysk z truskawek musi być duży i nie dba się o to, gdzie później trafi ten produkt i kto będzie go jadł. Wręcz jest tak, że są opracowane kalendarze ochrony, gdzie zaleca się w sezonie 40 oprysków" - oceniła jakość polskich truskawek dr Ewelina Hallmann, kierownik Katedry Żywności Funkcjonalnej, Ekologicznej i Towaroznawstwa Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego.

Deserówka dla wyglądu i zdrowia

W pewnym sensie to zrozumiałe, bo ludzie są spragnieni owoców, a truskawki to pewny zysk. O tej porze roku doniesienia o cenach, które spadają i wzrastają wraz z napływem i odpływem zbiorów na rynek, są odpowiednikiem rynku kryptowalut. Tylko w roli Bitcoina mamy truskawkę, a grupy zapaleńców, którzy śledzą kurs – cały kraj.

A jakie Polacy lubią jeść odmiany? I jak wygląda ich tworzenie? W końcu gusta i zmiany się zmieniają. O to zapytałem dr Agnieszkę Masny z Pracowni Genetyki i Hodowli Roślin Sadowniczych z Instytutu Ogrodnictwa.

- Sam sposób krzyżowania, czyli kastrowanie kwiatów i nanoszenie pyłków z odmiany ojcowskiej, a następnie selekcja wśród uzyskanego potomstwa, są niezmienne od lat. Zmieniają się kierunki hodowli i priorytety selekcyjne. Kiedyś selekcja prowadzona była pod kątem wymagań, które muszą spełniać owoce przeznaczone dla przemysłu – tłumaczy. - Teraz głównie stawia się na owoce deserowe – musi być odpowiedni smak, jędrność, trwałość. Owoc musi być też duży, wytrzymały w transporcie, o odpowiedniej barwie i atrakcyjnym wyglądzie. Mniejsze znaczenie ma kształt , który był ważny w zamrażalnictwie. Niezmiennie ważna jest zawartość antocyjanów i witaminy C, podstawowych składników prozdrowotnych – dodaje.

Źródło zdjęć: © East News | KAROL SEREWIS
Źródło zdjęć: © East News | KAROL SEREWIS

GMO budzi negatywne emocje. Niesłusznie.

Pestycydy? Są nowsze sposoby

Potwierdza się stara maksyma, że jemy oczami, ale i to, że oczekujemy składników odżywczych. Antocyjany to przeciwutleniacze, które mogą odpowiadać za obniżoną zapadalność na chorobę wieńcową i lepszą aktywność antywirusową. A w kwestii ilości witaminy C – truskawka wyprzedza cytrynę o jakieś 5 miligramów. Niby niewiele, ale jakoś lepiej zjeść czerwony owoc niż żółty.

Problemem dalej pozostają pestycydy. Co zrobić, żeby się ich pozbyć? Z pomocą przychodzi biotechnologia.

- Metody biotechnologiczne są wykorzystywane pod kątem poszukiwania genów odporności na groźne choroby i wstępnego testowania siewek (wczesny etap rozwoju truskawki - przyp. red.). Są używane również do znalezienia genotypów (zespół genów - przyp. red.) odpornych na choroby trudne do zwalczenia za pomocą środków chemicznych, a stanowiące duży problem gospodarczy – zauważa dr Masny. - Tak jest na przykład w przypadku chorób systemu korzeniowego. Ale nie wykonuje się żadnych sztucznych manipulacji genetycznych – biotechnologia pomaga tylko przy testowaniu, czyli selekcji uzyskanych siewek. Dzięki temu nie musimy czekać kilkunastu lat na sprawdzenie, czy dana odmiana jest odporna lub mało podatna na wybrane choroby – zauważa.

GMO na ratunek

Nauka podpowiada nam, że możemy znaleźć w naturze takie rozwiązania, które wyłączają konieczność korzystania z pestycydów. Te bywają niezbędne w kontekście ochrony roślin, jednak coraz częściej wykorzystuje się GMO, by tak zmodyfikować odporność upraw, by nie były podatne na choroby. I choć producenci kochają straszyć modyfikacjami genetycznymi
((pisząc na opakowania swoich towarów wielkimi literami "WOLNE OD GMO"), liczby są bezwzględne:

"Szacuje się, że w latach 1996-2012 dzięki roślinom GM zużycie chemicznych środków ochrony roślin (śor) zmalało o ponad 497 mln kg. To mniej więcej taka ilość, jaką rolnictwo Unii Europejskiej zużywa w okresie dwóch lat (W Polsce zużywa się około 25 mln kg pestycydów rocznie, zużycie stale wzrasta)" – czytamy.

Zamiast powielać stereotypy i plotki o GMO, zacznijmy mówić jasno o jego zaletach. Nie tylko w kontekście tworzenia bardziej odpornych na choroby odmian roślin, których nie trzeba spryskiwać. Dzięki modyfikacji genetycznym produkuje się na przykład insulinę albo czynniki krzepnięcia krwi chorym na hemofilię. To uniwersalny sposób radzenia sobie z problemami nie tylko w rolnictwie.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.