To nie jest kawałek kadłuba, ani duża motorówka. Tak wyglądają statki typu Ramform
Statki klasy Ramform to jedne z najdziwniejszych maszyn pływających po ziemskich basenach. 104 metry to atrybut typowy raczej dla długości statku, a Ramformy są na tyle szerokie. Ten typ budowy nie jest przypadkowy.
Statki należące do klasy Ramform to najszersze statki na świecie. Mierzą ponad 104 metry szerokości i mają dziwny "trójkątny" kształt. Do ich zadań należą przede wszystkim badania sejsmiczne.
Są to statki przeznaczony do badań geofizycznych przez badanie rozchodzenia się fal sejsmicznych na dnie morskim na obszarach szelfu. W ten sposób wyszukuje się złoża ropy naftowej i gazu ziemnego. Ciągną za sobą kable, które służą im do badań.
Dzięki bardzo szerokiej rufie, statki klasy Ramform mogą posiadać nawet 24 zainstalowane kable z czujnikami do badań geofizycznych. Mechanizacja i automatyzacja procesów wydawania i wybierania kabli umożliwia pracę szybką i bezpieczną. W tym typie statku postawiono na elektronikę - jego autonomiczność wynosi nawet 150 dni. Dodatkowo, producenci opracowali nowatorskie systemy przeglądu, które pozwalają na między dokowaniami oraz przegląd i naprawę systemów bez przerywania pracy statku. Efekt - statek może pracować praktycznie bez przerwy.
Na dziobie każdego statku Ramform mieści się lądowisko dla śmigłowców. Ma ponad 26 metrów średnicy i może przyjmować śmigłowce nie większe niż Eurocopter Super Puma lub EH-101. Na statkach znajdziecie także sale gimnastyczne, telewizyjne a nawet baseny. To ze względu na sporą załogę - 80 osób, z których część nie ma stałego zajęcia. Ramformy napędzają trzy śruby, które łącznie dają moc 6000 kw. Są napędzane przez dwa silniki zapewniające łącznie 26,6 megawatów.
Do klasy Ramform należą cztery statki: Titan (2013), Atlas (2014), Tethys (2016) i Hyperion (2017). Wszystkie zostały zamówione przez norweską firmę Petroleum Geo-Services. To przedsiębiorstwo zajmujące się poszukiwaniem złóż ropy naftowej i gazu ziemnego. Działają na całym świecie.