Testujemy sieciowy dysk WD o pojemności 4 TB

Testujemy sieciowy dysk WD o pojemności 4 TB27.07.2009 12:14
Źródło zdjęć: © wd

Czy zdarzyło się wam kiedyś utracić dane z powodu awarii dysku twardego lub zasilacza? Obecnie coraz więcej osób przechowuje ważne pliki nie tylko na komputerach w pracy, ale również w domu. Wszelkiego rodzaju podania, oficjalne pisma, tworzone przez nas prace i wiele innych danych zapisujemy na dyskach twardych naszych komputerów. Należy jednak pamiętać, że wraz ze wzrostem ilości ważnych danych, które trzymamy w komputerach rośnie również dotkliwość szkód, które powstaną w wyniku utraty tych danych

Czy zdarzyło się wam kiedyś utracić dane z powodu awarii dysku twardego lub zasilacza? Obecnie coraz więcej osób przechowuje ważne pliki nie tylko na komputerach w pracy, ale również w domu. Wszelkiego rodzaju podania, oficjalne pisma, tworzone przez nas prace i wiele innych danych zapisujemy na dyskach twardych naszych komputerów. Należy jednak pamiętać, że wraz ze wzrostem ilości ważnych danych, które trzymamy w komputerach rośnie również dotkliwość szkód, które powstaną w wyniku utraty tych danych. Oczywistym rozwiązaniem jest tworzenie kopii zapasowych plików. Na rynku pojawia się coraz więcej oprogramowania oraz sprzętu dedykowanego do takich właśnie zastosowań. Jednym z takich rozwiązań jest testowany przez nas dzisiaj dysk sieciowy My Book World Edition II produkowany przez firmę Western Digital.

Dysk, który otrzymaliśmy do testów to sieciowa pamięć masowa o pojemności 4 TB. Tak dużą pojemność zapewniają dwa dyski twarde o pojemności 2 TB każdy –. są to urządzenia z serii WD Green Power, które przy prędkości obrotowej talerzy 7200 obr./min. pobierają około 30% mniej energii niż typowe dyski twarde. Urządzenie jest domyślnie skonfigurowane w trybie RAID1, co oznacza, że do naszej dyspozycji jest połowa pojemności – 2 TB, ponieważ każdy kopiowany plik jest dublowany na drugim dysku. W ten sposób awaria jednego z nośników nie powoduje utraty danych. Istnieje jednak możliwość przełączenia konfiguracji urządzenia na macierz RAID0, co pozwoli zapisywać dane w trybie przeplotu i wykorzystać pełne 4000 GB dostępnej na obu dyskach pojemności. To rozwiązanie oznacza jednak rezygnację ze wspomnianego dublowania zapisu danych i awaria jednego z dysków twardych może spowodować utratę zapisanych na nim informacji.

Wygląd zewnętrzny

Dyski My Book World Edition II zostały zamknięte w starannie wykonanej z plastiku białej obudowie. Wymiary obudowy to ok. 1. cm x 16 cm x 10 cm (wys. x dł. x szer.), a waga całego urządzenia to 2,5 kg. Testowany sprzęt wygląda estetycznie, a umieszczone na jego przedzie diody informujące o stanie dysku świecą delikatnym białym światłem, które nie razi oczu, jak chociażby w przypadku niektórych routerów.

Źródło zdjęć: © (fot. WD)
Źródło zdjęć: © (fot. WD)

Wentylacja urządzenia zapewniona jest przez otwory umieszczone w obudowie. Ten sposób wentylacji powoduje, że podczas pracy w okolicy obudowy można wyczuć ciepło oraz słychać nieznaczny hałas generowany przez pracujące dyski. Z tyłu obudowy producent umieścił wejście dla zasilacza, port USB oraz sieciowe gniazdo RJ-45. Wraz z dyskiem w kartonowym opakowaniu otrzymujemy oczywiście zasilacz oraz kabel sieciowy. Dysk należy podłączyć do routera lub, jeśli urządzenie będzie wykorzystywane tylko z jednym komputerem, bezpośrednio do gniazda karty Ethernet. Niech nas nie zmyli obecność portu USB – dysk WD nie ma możliwości podłączenia do komputera za pomocą tego interfejsu, służy on jedynie do rozszerzenia pojemności przez podłączenie dodatkowego zewnętrznego dysku USB.

Możliwości

Testowany przez nas dysk sieciowy oferuje szereg zróżnicowanych funkcji, które pozwalają wykorzystać go na wiele sposobów.

Podstawową funkcją, którą oferuje omawiane urządzenie jest możliwość tworzenie kopii zapasowych danych. Producent dołącza do dysku oprogramowanie, które pozwala wykonywać kopie zapasowe plików na wszystkich komputerach podłączonych do sieci. Program WD Anywhere Backup zapewnia podstawową funkcjonalność, której możemy spodziewać się od tego typu oprogramowania, czyli pozwala utworzyć kopię wszystkich plików znajdujących się na danym komputerze, jedynie wybranych formatów plików lub tylko konkretnych folderów. Program nie daje jednak możliwości archiwizowania pojedynczych plików z danego folderu. Jeśli chcemy utworzyć kopię zapasową pojedynczych plików będziemy to musieli zrobić kopiując je do osobnego katalogu. Dodatkowym minusem jest fakt, że wraz z dyskiem otrzymujemy licencję, pozwalającą zainstalować program WD Anywhere Backup zaledwie na pięciu komputerach –. nikt o tym nie wspomina podczas zakupu, próżno również szukać tej informacji na stronach producenta.

Źródło zdjęć: © (fot. WD)
Źródło zdjęć: © (fot. WD)

Kolejną funkcją oferowaną przez My Book World Edition II jest centrum multimediów. Dzięki tej funkcji urządzenie umożliwia centralne przechowywanie danych multimedialnych, takich jak pliki muzyczne, filmy lub pliki obrazów. Oznacza to możliwość przechowywania oraz zdalnego odtwarzania plików multimedialnych w urządzeniach DLNA (np.: ramkach cyfrowych), konsolach do gier (XBOX 36. oraz Playstation 3) oraz oczywiście na wszystkich podłączonych do sieci komputerach. Poza tym w przypadku obrazów możliwe jest odtwarzanie jedynie 4 formatów plików: JPG, PNG, TIFF i BMP. Testowany dysk sieciowy daje również możliwość odtwarzania zapisanych na nim multimediów w programie iTunes, zainstalowanym na poszczególnych komputerach. Jednakże w tym wypadku możliwe jest jedynie odtwarzanie plików w formacie MP3, WAV i AAC.

Na koniec, jako jedną z kluczowych możliwości prezentowanego dysku, producent przedstawia opcję zdalnego dostępu do danych. Po włożeniu do napędu dołączonej do dysku płyty CD z oprogramowaniem i wybraniu opcji MioNet Services zostajemy poproszeni o podanie danych naszego konta w usłudze MioNet. Oczywiście ja takiego konta nie posiadam więc kliknąłem przycisk przeznaczony dla nowych użytkowników. Spowodowało to otwarcie strony internetowej, która pozwala na zarejestrowanie się w usłudze MioNet. Nikt jednak nie informuje, że konto, które otrzymujemy jest jedynie kontem testowym (30-dniowym). Aby uzyskać pełen dostęp musimy uiścić roczną opłatę w wysokości ponad 2. dolarów.

Wrażenia z obsługi

Podłączenie samego sprzętu jest banalnie proste, dysk podłączyliśmy za pomocą dołączonego kabla sieciowego do prostego routera D-Link DI-524. Od razu po podłączeniu zasilania urządzenie uruchomiło się i po kilkudziesięciu sekundach, których potrzebowało na rozruch było gotowe do pracy. Odrobinę mylące może być jedynie uruchamianie bez konieczności wciśnięcia przycisku POWER. Tym niemniej w instrukcji znajduje się informacja na ten temat. Dysk działał w sieci wraz z trzema komputerami z zainstalowanymi systemami Windows Vista oraz XP, które łączą się z routerem w sposób bezprzewodowy (za pośrednictwem protokołu 802.11g). Po podłączeniu dysku włożyłem do napędu jednego z komputerów z „Vistą” dołączoną przez producenta płytę z oprogramowaniem. Od razu rzuca się w oczy anglojęzyczny interfejs. Brak polskiej wersji językowej należy policzyć za minus, szczególnie że coraz więcej producentów dba o ten aspekt swoich produktów. WD twierdzi, że w systemach Windows Vista dysk jest widoczny natychmiast po podłączeniu.
Rzeczywiście tak było również w moim przypadku, tak więc zanim zainstalowałem cokolwiek z dołączonej płyty spróbowałem przejrzeć zawartość dysku. Niestety próba ta zakończyła się wywołaniem procesu, który pochłonął praktycznie całkowicie zasoby mojego komputera i konieczne było ponowne uruchomienie systemu. Odrobinę zrażony postanowiłem podjąć drugą próbę, zaczynając od uruchomienia usługi WD Discovery. Uruchamiając wspomniany program dowiemy się, że dzięki niemu uzyskamy dostęp do naszego nowego nabytku poprzez zmapowanie dysków twardych. Ja na szczęście wiedziałem, że nie oznacza to wysadzenia w powietrze mojego komputera, ale przeciętny użytkownik może być wręcz przerażony pytaniem o wybranie litery dla mapowanego dysku.

Na temat dołączonego oprogramowania i zapewnianej przez nie funkcjonalności pisałem już wcześniej. Wystarczy rzec, że spełnia ono rolę, do której zostało przeznaczone w sposób zadowalający. Dodam tylko, że żaden z dołączonych programów nie posiada oczywiście polskiej wersji językowej.

Warto jednak zauważyć pewien szczegół techniczny, który ma ogromny wpływ na komfort korzystania z testowanego urządzenia. Tworzenie kopii zapasowych lub zwykłe magazynowanie danych, do czego omawiany dysk jest z przeznaczony wymaga jak największej prędkości kopiowania plików. Tymczasem producent zastosował sieciowy interfejs RJ-45. W związku z tym osiągane transfery, szczególnie podczas kopiowania danych w sieci bezprzewodowej, są około 6-krotnie niższe niż przy wykorzystaniu złącza USB, nie wspominając już o bardzo szybkich interfejsach jak np.: Firewire lub SATA. Z tego powodu zapełnienie 4 TB pamięci może zająć bardzo dużo czasu i właściwie wyklucza omawiany produkt jako wydajną pamięć masową.

Podsumowanie

Dysk WD My Book World Edition II o pojemności 4 TB kosztuje ok. 270. zł. Za taką cenę spodziewamy się otrzymać urządzenie z najwyższej półki, starannie wykonane, intuicyjne w obsłudze i spełniające wszystkie nasze oczekiwania. Niestety w przypadku testowanego dysku te założenia nie zostały przez producenta w całości spełnione. Wykonanie urządzenia jest rzeczywiście staranne i pomyślano nawet o zastosowaniu energooszczędnych dysków z serii Green Power. Jednakże, zagłębiając się w szczegóły dobre pierwsze wrażenie zanika. Dysk przeznaczony dla użytkowników domowych i małych firm, kosztujący spore pieniądze wyposażony został w oprogramowanie o ograniczonej liczbie licencji, a reklamowana usługa zdalnego dostępu wymaga corocznego inwestowania dodatkowych pieniędzy. Ponadto nie otrzymujemy polskiej wersji oprogramowania. Na domiar złego urządzenie, które z powodu swojego przeznaczenia powinno zapewniać duże prędkości przesyłu danych zostało wyposażone jedynie w sieciowe gniazdo RJ-45, które niestety nie pozwala
szybko kopiować danych. Sytuację mógłby uratować fakt zastosowania złącza USB, dzięki któremu moglibyśmy zgrać szybko dane z poszczególnych komputerów, a potem korzystać z nich za pośrednictwem routera i podłączonego do niego dysku. Niestety, port USB służy jedynie do rozszerzenia ilości dostępnej pamięci. Podsumowując spodziewałem się, że za cenę prawie 3000 zł otrzymam produkt lepszy, bardziej dopasowany do moich oczekiwań, choć istnieje również możliwość, że to właśnie moje oczekiwania są za wysokie – to pozostawiam pod rozwagę Wam, drodzy czytelnicy.

Zalety:

- staranne wykonanie,
- mnogość funkcji,
- duża pojemność.

Wady:

- niska prędkość przesyłu danych,
- brak innych interfejsów poza RJ-45,
- brak polskiej wersji językowej oprogramowania,
- ograniczona liczba licencji programu do tworzenia kopii zapasowych,
- testowa wersja usługi do dostępu zdalnego,
- cena.

Ocena: 6/10

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.