TEST: Zegarek Samsung Gear S jako nawigacja z mapami Here

TEST: Zegarek Samsung Gear S jako nawigacja z mapami Here01.09.2015 11:52
Źródło zdjęć: © Connected Life Magazine

Czy z nawigacją w zegarku masz szansę dotrzeć do celu? Nie będzie to tak proste i szybkie, jak mogłoby się wydawać. Testujemy Samsunga Gear S z aplikacją Here.

Testy wykonywaliśmy poruszając się po mieście pieszo lub z pomocą komunikacji miejskiej. Zestaw, który miał pomóc dotrzeć do celu to zegarek Samsung Gear S, smartfon Galaxy Note 4 i aplikacja Here. Dość kosztowny pakiet: równowartość 370. zł za sam sprzęt. Przynajmniej mapy Here są za darmo.

Zegarek jako nawigacja? Tak, to możliwe. Here wspaniałomyślnie udostępnia bezpłatną aplikację przeznaczoną właśnie na zegarki. Podobnie jak mapy, których można używać w trybie offline: na wypadek problemów z dostępem do sieci lub nawigowaniem w roamingu. A do czego jest potrzebny telefon? Jeśli w zegarku nie ma karty SIM, to smartfon jest dawcą internetu i danych lokalizacyjnych. W teorii nieźle, w praktyce znacznie gorzej.

Spróbuj się zlokalizować

Zanim wyruszymy w jakąkolwiek podróż z nawigacją w zegarku, należy ustalić pozycję startu. Już przy niezbyt wysokich kamienicach w centrum Warszawy pojawia się problem: określenie przybliżonej lokalizacji wydłuża się. Jeszcze gorzej, gdy nie mamy dostępu do internetu - trudno to sobie wyobrazić nosząc ze sobą tak kosztowny zestaw. Niemniej, Samsung uczy cierpliwości. Jest ona tym bardziej potrzebna, że trzeba przygotować się na dość często powtarzające się komunikaty „Zgubiliśmy Ciebie”. To oznacza, że zegarek ponownie szuka lokalizacji, a bez niej trudno przecież wyznaczyć odpowiednią trasę.

Źródło zdjęć: © (fot. Connected Life Magazine)
Źródło zdjęć: © (fot. Connected Life Magazine)

Do zegarka trzeba także wprowadzić cel. W tym przypadku, do dyspozycji jest klawiatura ekranowa, jednak korzystanie z niej oznacza lekcję pokory - niełatwo bezbłędnie wpisać adres. Znacznie lepiej skorzystać z aplikacji w smartfonie i przesłać dane do zegarka. Efektywność wyszukiwania adresów i miejsc POI jest ściśle uzależniona od dostępu do internetu. W trybie online bez trudu znajdujemy punktowe adresy. W trybie offline co najwyżej miasta.

Pod względem kalkulacji tras Here w zegarku bije na głowę niejedną nawigację PND.

Prosto, przed siebie

Jak prowadzi nawigacja w zegarku? Aplikacja może nas prowadzić w tradycyjnym trybie pieszym, ale także przy użyciu komunikacji miejskiej. Nie jest to jednak nawigowanie znane z serwisów typu „Jak dojadę”. Oznacza to, że trudno liczyć na rozkład jazdy, czy wskazanie konkretnego przystanku. Trzeba zadowolić się informacją o określonym połączeniu, a do tego trasą, która bardziej kojarzy się z podróżowaniem samochodem, niż wyszukiwaniem dogodnych skrótów dla pieszych. Niemniej, proste wskazówki, takie jak zwykłe strzałki wraz z szacunkową odległością są w zupełności wystarczające. Są również bardziej energooszczędne - stałe wyświetlanie mapy z pozycją błyskawicznie zrujnowałoby baterię.

Źródło zdjęć: © (fot. Connected Life Magazine)
Źródło zdjęć: © (fot. Connected Life Magazine)

Trudno jednak oprzeć się pokusie przeglądania kolorowej mapy w zegarku. Powiększanie, zmniejszanie, przesuwanie - wszystko działa na tyle dobrze, że sprawia dużo frajdy. I na tyle pochłania, że możemy spędzić więcej czasu na zabawie z mapą w Samsungu Gear aniżeli w smartfonie. Ale coś za coś - rośnie pobór energii.

A czy z zegarka Samsung Gear S zrobimy nawigację samochodową? Bardzo się staraliśmy, ale efekty okazały się dość mizerne. Wprawdzie na potrzeby zdjęć udało się kilka razy uzyskać odpowiednią grafikę na ekranie z prostą strzałką, jednak częściej widać było magiczny komunikat „Zgubiliśmy Ciebie”.

Samsung Gear S z nawigacją Here: warto?

Pomysł na nawigację w zegarku? Znakomity. Działanie? Pozostawia jeszcze sporo do życzenia. Do tego trudna do zaakceptowania cena zestawu. Łatwo sobie jednak wyobrazić, że w niedalekiej przyszłości widok osób prowadzonych przez nawigację w zegarku będzie czymś powszechnym.

Polecamy na stronach Connected Life Magazine: Haker równie łatwo ukradnie Ferrari jak Daewoo

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.