TEST: Meizu m2, czyli bardzo przyzwoity stosunek jakości do ceny

TEST: Meizu m2, czyli bardzo przyzwoity stosunek jakości do ceny20.01.2016 15:20
Źródło zdjęć: © chip.pl

Marka Meizu raczej nie jest szerzej znana w naszym kraju i nic dziwnego, że budzi nieufność. Warto jednak pamiętać, że to jeden z największych chińskich producentów telefonów i operuje na poziomie niedostępnym dla producentów tanich podróbek. Co więc oferuje popularny w Azji i obecny od niedawna w Polsce model m2? Przekonajmy się.

Meizu m2 dostępny jest w naszym kraju w cenie nieprzekraczającej 600 złotych. To cena - jak na telefon wypuszczony na rynek w bieżącym sezonie handlowym - która sugeruje wiele kompromisów. Pisząc wprost: to dolna półka cenowa. Nie ta najniższa, ale to zdecydowanie urządzenie dla tych oszczędnych lub mniej zamożnych, którzy są gotowi zrezygnować z zalet drogich, sztandarowych dla danej marki telefonów. Jak się jednak okazuje, m2 zaskakuje na wielu różnych płaszczyznach. Żaden z niego konkurent dla iPhone'a, ale w swojej cenie oferuje całkiem sporo.

Telefon ma charakterystyczny wygląd, choć jego wzornictwo miejscami jest wyraźną kopią tego stosowanego przez Apple'a. Wystarczy zwrócić uwagę na pojedynczy przycisk sprzętowy w tym telefonie, z powodu którego obsługa jest nieco na siłę odmieniona. Nawigacja za pomocą przycisku i wykonywanych palcem gestów (każdy gest to emulacja innego androidowego przycisku nawigacyjnego) nie jest aż tak uciążliwa, a niektórym może się nawet spodobać.

Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)

O podstawach słów kilka

Wyświetlacz telefonu jest zaskakująco przyzwoity. To 5-calowy ekran HD chroniony przez szkło Asashi Dragontrail. Wyraźny (29. pikseli na cal), barwny obraz robi wrażenie, ale do doskonałości mu daleko - głównie przez mizerną jasność. Nie pomagają też słabe kąty widzenia i wrażliwe na odblaski szkło. W tej półce cenowym jego jakość zaskakuje, nie jest to jednak żadne objawienie.

Boczne przyciski telefonu na szczęście nie są już tak „innowacyjne”. jak ten nawigacyjny. Znajdziemy je po prawej stronie telefonu w standardowym układzie. Oprócz tego (również standardowo) microUSB i głośnik na dole, a złącze słuchawkowe na górze. „Plecki” telefonu wykonane są z dobrej jakości plastiku. Telefon dobrze leży w dłoni dzięki swoim zaokrąglonym krawędziom i jest lekki (131 g). Meizu m2 ma 16 GB pamięci (dla użytkownika dostępnych jest 10 GB), można ją rozszerzyć za pomocą karty microSD.

Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)

Meizu m2 współpracuje z polskimi sieciami LTE i posiada 2 GB pamięci RAM, 1,3-gigahercowy czterordzeniowy procesor Mediatek i akumulator o pojemności 250. mAh.

Czy Google powinien skopiować pomysły z Flyme OS?

Całością zarządza system operacyjny Flyme 4.5. który jest niczym innym, jak przerobioną wersją Androida 5.1. Zmiana nazwy jest jednak uzasadniona: nawigacja po interfejsie i jego wygląd zostały znacząco odmienione. Z premedytacją napisałem „odmienione” zamiast „usprawnione”, bo mimo długiego czasu spędzonego z telefonem, nadal nie jestem pewien, czy pomysły Meizu mają sens, czy też są wprowadzone tylko po to, by na siłę się wyróżniać z tłumu. Flyme OS się sprawdza, ale czuję że wizja Google’a ma większy sens.

Sama zmiana trzech przycisków sprzętowych na jeden, obsługujący gesty, wymusiła na Meizu wiele zmian projektowych w systemie. Wciśnięcie przycisku to „wstecz”, zaś przytrzymanie go to „home”. By wywołać menu przełączania się między aplikacjami należy wykonać ruch palcem od dołu ekranu. Skomplikowane? No właśnie. Drobne wpadki w tłumaczeniu, a w szczególności polskie nazwy systemowych dzwonków i melodii, wprawiają za każdym razem w dobry humor.

Używanie i fotografowanie

Meizu m2 posiada 13-megapikselowy aparat z LED-ową lampą błyskową i 5-megapikselową kamerę do wideorozmów. Potrafi nagrywać filmy w jakości 1080p. Aplikacja aparatu jest dobrze zaprojektowana. Niestety, działa też dość wolno, a czasami potrafi się wręcz zawiesić. Całość sprawia jednak dobre wrażenie, a po którejś z kolei aktualizacji systemu może się okazać wzorem dla innych.

Sam aparat to słaby punkt m2. również w jego kategorii cenowej. Nieostre, wyprane z kolorów zdjęcia były czymś oczywistym w tej półce cenowej może przed dwoma laty. Dziś aparat działający „tyle o ile” nie powinien znaleźć się w telefonie droższym niż 450 złotych. Zresztą, zobaczcie sami. Z łaskawości wybrałem najlepsze chwile:

Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)

Na szczęście, możemy przejść do przyjemnych rzeczy, a więc do tego, jak sam telefon działa. Jak się okazuje, MediaTek MT673. z Flyme 4.5 i 2 GB RAM-u współpracują naprawdę dobrze. Wielozadaniowość działa, telefon rzadko każe na siebie czekać. Właściwie jedyną aplikacją, która mogłaby działać szybciej, była przeglądarka internetowa. Meizu m2 radził sobie nawet z popularnymi grami mobilnymi.

Czas pracy na akumulatorze jest również znośny. Osiem godzin korzystania non stop, czy też niecała doba w typowym wykorzystywaniu telefonu (wszystko ustawione na automat, pobieranie maili, synchronizacja aplikacji, słuchanie muzyki, zdjęcia, przeglądanie internetu i mediów społecznościowych) to dobre wyniki. Z pewnością nie wyróżniają się na plus, ale też trudno im coś zarzucić.

Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)

Czy warto?

Meizu m2 to poręczny, zgrabny, świetnie leżący w dłoni telefon z łącznością LTE, kosztujący relatywnie niewielkie pieniądze. Ma kiepski aparat i nie do końca wygodny system operacyjny, ale na tym właściwie jego ewidentne wady się kończą. Działa szybko i sprawnie, ma przyzwoity czas pracy na akumulatorze i nieco mniej wymagający użytkownik nie powinien mu niczego zarzucić.

Meizu m2 to żaden chiński szwindel. To telefon równie dobry, co jego ciut droższe odpowiedniki znanych producentów. Z pewnością polskim rynkiem nie wstrząśnie, ale jeżeli nie chcesz wydawać za dużo pieniędzy na telefon i nie jesteś wkręcony we wrzucanie fotek na Instagram, to Meizu m2 będzie jednym z lepszych wyborów.

Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Meizu m2, czyli bardzo przyzwoity stosunek jakości do ceny

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.