Ten człowiek nie wiedział, co to internet i smartfon. Wyszedł z więzienia po pół wieku, jaka była jego reakcja?

Ten człowiek nie wiedział, co to internet i smartfon. Wyszedł z więzienia po pół wieku, jaka była jego reakcja?29.06.2016 12:00
Źródło zdjęć: © Fotolia / MaxRiesgo

Jak oni wszyscy mogli wytrzymać lata temu bez internetu, bez telefonów? – wiele osób każdego dnia zadaje sobie to pytanie. Historia pewnego człowieka, który przez prawie 50 lat był odcięty od świata i jakiejkolwiek technologii wywraca to pytanie: Jak oni sobie dzisiaj dają radę z tym internetem, z telefonami? Myśleliście kiedyś o rozwoju naszego świata w ten sposób?

Wszyscy wydają się przemierzać miasta bez emocji na twarzy i ze słuchawkami w uszach. To nie tajni agenci, jak sądził Otis Johnson, który jeszcze w 201. roku nie wiedział, czym jest internet. Po wyjściu z więzienia dostał nowy dowód osobisty, 40 dolarów i dwa bilety autobusowe. Z takim zestawem musiał odnaleźć się w czymś, co przypominało film science fiction w realnym życiu po 44 latach bycia odciętym od świata, który w tym czasie przeżywał jeden z największych w historii boomów technologicznych.

Otis, trafiając do więzienia w 197. roku za usiłowanie zabójstwa, miał 25 lat. W wieku 69 lat wyszedł na ulice Nowego Jorku, który w niczym nie przypominał tego, co pamięta z czasów swojej wolności.

- Gdy zobaczyłem, że wielu ludzi na ulicy ma w uszach małe słuchawki i mówią sami do siebie, myślałem, że wszyscy są agentami CIA. Później dowiedziałem się, że jest coś takiego jak iPod. Wiele osób uważa, że zostałem skrzywdzony przez społeczeństwo - mówi w rozmowie z Al Jazeera.

- Kiedy wyszedłem na Times Square, zobaczyłem ten nowy świat, ludzi rozmawiających samych ze sobą. Spojrzałem uważniej i zobaczyłem, że mają coś w uszach. Nie znałem tego, pomyślałem, że może... wszyscy stali się agentami, pracują dla CIA? To było jedyne, co przyszło mi do głowy. Ludzie z kablami w uszach, właśnie tak wyglądali agenci, kiedy byłem jeszcze na wolności - mówi Otis.
Nie ma w tym wszakże nic dziwnego, douszne słuchawki stereo wprowadzono bowiem do sprzedaży w 1980 roku, a więc wtedy, kiedy Johnson już odsiadywał dziesiąty rok swojego wyroku.

- Teraz niektórzy nawet nie patrzą gdzie idą. Zacząłem zastanawiać się, jak to możliwe? Jak ludzie to robią, są w stanie iść, rozmawiać przez telefon i nie patrzeć przed siebie. Dla mnie to było niesamowite - kontynuuje.

Zaskoczenie Otisa jest w pełni zrozumiałe, jeśli przypomnimy sobie, że dopiero 3 kwietnia 1973 w Nowym Jorku Motorola wprowadziła do obrotu swój pierwszy telefon komórkowy DynaTAC. Co więcej, ważąca kilogram "cegła" niczym nie przypominała dzisiejszych telefonów. Z kolei model DynaTAC 8000. został dopuszczony do sprzedaży 21 sierpnia 1983 - trzynaście lat po tym, jak Johsnon trafił do więzienia.

Kiedy świat mężczyzny, ograniczający się do więziennej celi, stoi w miejscu, na zewnątrz dochodzi przez te 44 lata do przełomowych odkryć. Piotr Prajsnar, szef polskiej firmy Cloud Technologies, na łamach _ nowymarketing.pl _ wylicza szereg przełomowych osiągnięć, jakich dokonano podczas odsiadki Johnsona.

Źródło zdjęć: © (fot. YouTube / Al Jazeera English)
Źródło zdjęć: © (fot. YouTube / Al Jazeera English)

W 1971 nikomu jeszcze nieznany Intel prezentuje pierwszy mikroprocesor – Intel 4004, który był „pradziadkiem” dzisiejszych podzespołów komputerowych. W 1971 roku Ray Tomlinson wysyła pierwszą w historii wiadomość e-mail, Xerox tworzy swoją pierwszą drukarkę laserową, pojawiają się pierwsze gry komputerowe oraz konsole. Rok później Atari produkuje kultową grę Pong, w którą – proszę sobie wyobrazić – mogło grać dwóch graczy naraz! Ralph Bauer z kolei opracowuje automat do gier komputerowych Magnavox Odyssey, inicjujący czasy wirtualnej rozrywki. W międzyczasie Liquid Crystal Company (ILIXCO) produkuje pierwszy wyświetlacz LCD i popularyzuje jego zastosowanie w zegarkach. Nie, nie smartwatchach, ale w tych zegarkach, które lata temu zdobiły nasze nastoletnie nadgarstki. Na rynek trafiają też kieszonkowe kalkulatory. Chwilę później, bo w 1975 roku, na rynku pojawia się aparat fotograficzny Kodak autorstwa Stevena Sassona. Pozwala na robienie zdjęć o rozdzielczości 0,01 MPix, ale może go już kupić każdy, kto
ma nieco zasobniejszy portfel. Czymże jest 0,0. MPix w porównaniu może nie do dzisiejszych smartfonów, ale choćby telefonów komórkowych, którymi już kilka lat temu mogliśmy robić zdjęcia o rozdzielczości 5 czy 8 MPix?

- Pamiętam, że kiedy wyszedłem, chciałem zadzwonić. Zobaczyłem ten automat za dolara. Miałem wtedy 2. centów. Potem dopiero trafiło do mnie, że ludzie tych automatów nawet nie używają – dodaje Otis.

Automaty czy budki telefoniczne to jeden z wielu elementów, który obrazuje dynamiczny postęp technologii. Wystarczyło bowiem kilkanaście lat, aby ludzie przestali używać sprzętów, które chwilę wcześniej były obiektem pożądania wielu osób. Otis Johnson wyszedł na wolność w 2014 roku. *Ominął go pierwszy walkman i discman, płyty CD i DVD. Ominęły go też czasy, kiedy sprzęty te - podobnie jak automaty telefoniczne - wyszły z użytku. *

Jak pisze Prajsnar, świat okazał się diametralnie różny od tego, który znał Otis Johnson. Różny pod każdym względem: kulturowo, społecznie, gospodarczo, ale przede wszystkim: technologicznie. I to właśnie technologiczny boom uderza Johnsona najmocniej. Świat przeszedł zawrotną cyfryzację. Wszystko stało się „online”. Gdy Otis Johnson spojrzał na ulicę –. nie mógł zrozumieć „co tu się właściwie wydarzyło?”. A to dopiero początek.

Internet, discmany, zegarki, smartfony, komputery i słuchawki to tylko pierwsze wybrane przykłady z brzegu. Potraficie sobie wyobrazić, jak wiele się zmieniło w ciągu kilku ostatnich lat? Samochody elektryczne i autonomiczne, prototypy elektrycznych i solarnych samolotów, rakiety wielokrotnego startu, postęp robotyki, rozwój sztucznej inteligencji i inteligentnych miast - to jedne z większych osiągnięć. Ale żeby zrozumieć potęgę tego, co daje nam nowa technologia, wystarczy spojrzeć o wiele bliżej.

Przez 4. lata, kiedy Otis był pozbawiony świadomości tego, co dzieje się za więziennymi murami, na świecie coraz większą popularność zdobywał internet. Dzisiaj niemal wszyscy żyjemy online, nawet jeśli nie zdajemy sobie z tego sprawy. Wystarczy spojrzeć na to, co w sieci dzieje się w ciągu każdej sekundy czy minuty.

Źródło zdjęć: © (fot. Wirtualna Polska)
Źródło zdjęć: © (fot. Wirtualna Polska)

W sekundę internauci pobierają ponad 800 aplikacji, przeprowadzają 1885 rozmów na Skype, wrzucają 2760 fotek na Instagram oraz 10 205 "ćwierków" na Twitterze, a także dokonają ponad 108 tys. odsłon na YouTube i blisko 51 tys. wyszukiwań w Google. W ciągu sekundy globalna sieć powiększa się o około 30 GB danych. Mniej więcej tyle „ważył”. cały internet 20 lat temu, kiedy Otis jeszcze przebywał w celi! Teraz 30 GB w to tyle, ile waży siedem kinowych produkcji w rozdzielczości Full HD lub ok. 332 przeciętnej długości teledysków w tej samej rozdzielczości.

Tak więc wyobraźcie sobie, że w trakcie, kiedy będziecie czytać mniej więcej trzy kolejne słowa tego artykułu, w internecie wyląduje równowartość wagi powyższych plików. Idąc dalej, zobaczmy co ciekawego dzieje się w sieci w ciągu minuty. Otóż wysłane zostają 104 tysiące snapów w aplikacji Snapchat, w serwisie Flickr wyświetla się 20 milionów fotografii, a na Tumblra trafia 20 tysięcy nowych fotek. Spotify z kolei co 60 sekund wzbogaca się o 14 nowych utworów, a blogerzy publikują 347 postów na WordPressie a w serwisie Amazon dokonuje się transakcji na 83 tysiące dolarów. A jeszcze kilka lat temu internet zdawał się być tak wolny i tak drogi, że niewiele wskazywało na to, że dzisiaj będziemy mogli dzielić się takimi liczbami. Co więcej, dla ludzi takich jak Otis, internetu w ogóle nie było.

Prajsnar podaje prosty przykład tego, co dzieje się wokół: Kościół Katolicki ma ponad 2 tysiące lat historii i liczy obecnie około 1,2 mld wiernych. Facebook ma raptem 11 lat, a zgromadził już ponad 1,5 mld użytkowników.

Mimo wszystko, warto jednak nieco zwolnić i nie gnać razem z technologią. - Życie wśród społeczeństwa to dobre, naprawdę wspaniałe uczucie. Nie to, co w więzieniu. Tam możesz wyjść na zewnątrz w określonym czasie. Teraz lubię przebywać na słońcu, obserwować ludzi. To takie przyjemne uczucie, tak przyjemnie być wolnym - mówi Otis.

Ciężko powstrzymać się od porównania 4. lat spędzonych przez Johnsona w więzieniu do naszego internetu. I jedno i drugie bardzo nas ogranicza. I o ile sieć można nazwać - w przeciwieństwie do celi - swego rodzaju dobrodziejstwem, czasem dobrze spojrzeć na świat z pozycji człowieka wolnego od jej wpływu.

Sebastian Kupski

WP / Al Jazeera / nowymarketing / CT

Źródło artykułu:WP Tech
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.