Tarantula ukraińska w Polsce? Ekspert dementuje pogłoski

Tarantula ukraińska w Polsce? Ekspert dementuje pogłoski05.08.2019 19:06
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC BY

Arachnologów w Polsce jak na lekarstwo. Jednym z czołowych ekspertów w pajęczych sprawach jest doktor Robert Rozwałka z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Zgodził się wytłumaczyć, czym jest tarantula ukraińska i dlaczego doniesienia o jej pojawianiu się w Polsce są mocno przesadzone.

Lycosa singoriensis, zwana tarantulą ukraińską lub rosyjską, jest jednym z większych przedstawicieli rodziny pogońcowatych. To też największy gatunek pająka występujący w Europie Środkowej i jeden z największych w Europie. Nic dziwnego, że może budzić wiele emocji.

Dodajmy do tego dość imponujące rozmiary, jak na europejskie pająki – długoś ciała samic sięga 30-32 mm, a rozpiętość odnóży ok. 70-80 mm, samce są nieco mniejsze. Występuje m. innymi w okolicach Lwowa, czy na Słowacji i we wschodnich Czechach. No i już mamy czym postraszyć mieszkańców chociażby wschodniej Polski. Od kilku lat informacje o rzekomym pojawianiu się tarantuli ukraińskiej na polach czy w lasach Lubelszczyzny czy Podkarpacia są już "standardem internetu".

Zapytałem więc eksperta ds. pająków w Polsce, doktora Roberta Rozwałkę. Odpowiedź mnie nie zaskoczyła. W Polsce nigdy tych pająków nie było i trudno orzec czy kiedykolwiek będą. Rzekome informacje o zaobserwowaniu pająka to po prostu pomyłki.

"Sam szukałem tego pająka w wielu potencjalnych miejscach"

O pojawieniu się tarantuli ukraińskiej znajdziemy informacje w kilku witrynach, np. w portalu cenryolnicze.pl czy w tok.fm. Doktor Rozwałka zgodził się dla nas skonfrontować te doniesienia, a poniżej znajdziecie jego opinię.

"Lycosa singoriensis w Polsce nigdy nie występowała i nadal nie występuje" - na samym wstępie zaznacza ekspert. "Nie ma żadnych naukowych doniesień ani innych dowodów w postaci zebranych okazów, zdjęć czy wiarygodnych obserwacji" - dodaje.

Rzekomo tarantula ukraińska ma pojawiać się w lasach, czy na polach uprawnych. Trafiają na nią rolnicy, czy entuzjaści leśnych przechadzek. Co na to badacz? Doktor Robert Rozwałka zapewnia, że sam szukał tego pająka w wielu potencjalnych miejscach na Wyżynie Lubelskiej, Roztoczu czy w Kotlinie Sandomierskiej, ale bezskutecznie. Jego zdaniem jest niewielka szansa, aby szybko w Polsce się ten gatunek się pojawił, jeśli w ogóle się pojawi.

Można ją spotkać na polach czy pastwiskach - czytamy.

"Na polu to raczej przypadek (...) pola, zwłaszcza współczesne wiekoobszarowe monokultury, nie zapewnią wystarczającej bazy pokarmowej dla tego pająka, ponadto zabiegi agrotechniczne niszczą jego norki, o insektycydach nie wspominając." - tłumaczy doktor. Prędzej moglibyśmy spotkać ten gatunek na suchych pastwiskach czy ugorach.

Tarantula ukraińska, czy może się osiedlić w Polsce?

Teoretycznie jest możliwe, że Lycosa singoriensis mogłaby zasiedlić niektóre tereny naszego kraju. Warunki klimatyczne np., w południowowschodniej Polsce są wystarczające i nie odbiegają znacząco od tych, jakie panują w okolicach Lwowa czy w centralnej Słowacji.

Przez ostatnie 50 lat nie zaobserwowano jednak stanowisk tego gatunku bliżej, niż około 40-50 km od granicy z Polską. L. singorienis i kilka innych podobnych gatunków dużych pogońców bywa za to hodowanych przez terrarystów. Dlatego ekspert przestrzega: absolutnie nie wolno uwalniać do natury hodowanych egzemplarzy tego czy innych gatunków pająków!

Tarantula ukraińska - groźna dla ludzi? "Podrażniony chomik czy domowy króliczek też ugryzie"

L. singoriensis może wydawać się gatunkiem niebezpiecznym, skoro jej nazwa zwyczajowa to tarantula ukraińska. W rzeczywistości nie jest gatunkiem ani szczególnie agresywnym, ani jej ukąszenie nie powoduje zagrożenia dla życia człowieka. Chociaż w niektórych artykułach przeczytamy, że pająk ma być agresywny, to doktor Rozwałka widzi to inaczej.

"Ten gatunek nie jest niebezpieczny dla ludzi, jego ukąszenie powoduje ból i zaczerwienienie oraz niewielką opuchliznę w rejonie ukąszenia, zanikające po paru godzinach. Niesprowokowany nigdy nie atakuje ludzi"- mówi.

Skąd w ogóle plotki o tarantulach ukraińskich w Polsce?

"Pamiętam, że kiedyś jakiś bloger informował o zaobserwowaniu tarantuli ukraińskiej w Bieszczadach (...) i chyba się to rozpowszechniło. Pomyłką są też obecne w Internecie doniesienia o tarantulach ukraińskich biegających po wodzie. Te obserwacje dotyczą pająków bagników, albo znalezionych gdzieś w piwnicy czy na ścianie – tutaj źródłem pomyłki są duże gatunki kątników" - tłumaczy ekspert.

Wszystko wzięło się od niesprawdzonych, nieudokumentowanych internetowych doniesień i plotek oraz być może nadinterpretowanych lub źle przetłumaczonych doniesień internetowych z zagranicy.

Co z tą "ekspansją"?

W sieci przeczytamy, że Lycosa singorienis pierwotnie występowała na terenach Azji, a potem dopiero (niedawno) miała skolonizować Europę. Doktor Rozwałka mówi, że nie jest to prawdą.

"Lycosa singoriensis jest gatunkiem szeroko rozmieszczonym, występującym od wschodniej Austrii po Chiny i Koreę. Zdecydowanie zatem nie jest w Europie gatunkiem nowym, a obecnym od wielu tysięcy lat na pewno" - tłumaczy doktor.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.