Tak umiera wolny internet

Tak umiera wolny internet15.12.2017 09:21
Źródło zdjęć: © Fotolia | ronstik

Internet, jedno z najbardziej demokratycznych, współczesnych narzędzi niebawem stanie się kolejną domeną kontrolowaną przez garstkę najpotężniejszych korporacji. Pierwszy krok w tę stronę postawiła wczoraj amerykańska Federalna Komisja Łączności.

Wyobraźmy sobie internet jako sieć autostrad, którymi możemy dojechać w każde miejsce na świecie. Dziś operatorzy tych autostrad (czyli dostawcy internetu) pobierają opłaty za to, że nimi jeździmy. W zamian za to remontują je i rozbudowują. Nie mogą jednak dyktować różnych cen w zależności od tego gdzie jedziemy. Tzn. jeśli raz w miesiącu zapłacimy za wjazd, to możemy jeździć do dowolnych miejsc na świecie. Tak samo jest w internecie. Płacąc co miesiąc rachunek mogę odwiedzać dowolne strony i korzystać z dowolnych usług.* Operator nie może ani pobierać dodatkowych opłat za odwiedzane przeze mnie strony, ani ograniczać do nich dostępu* (przez spowalnianie "dojazdu" do nich). To jest właśnie tzw. neutralności internetu (ang. net neutrality).

Amerykańscy giganci internetowi tacy jak np. Verizon czy Comcast od lat lobbowali nad zniesieniem tych przepisów. Oznaczałoby to dla nich wymierne zyski. Po pierwsze mogliby wymóc na swoich klientach kupowanie pakietów dostępu do konkretnych stron lub typów stron (np. dodatkowa opłata za serwisy wideo jak Youtube czy Netlfix, dodatkowa za media społecznościowe itd.). Tak jest np w Meksyku czy Portugalii.

Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Źródło zdjęć: © Domena publiczna

Jeśli ktoś nie chciałby zapłacić to taki *dostawca mógłby zablokować albo poważnie "spowolnić" *(ang. throttling) dostęp do tych serwisów, co w przypadku streamingu wideo (np. na Netlifksie) oznaczałoby, że w ogóle nie dałoby się z niego korzystać.

Odwołanie zapisu o neutralności internetu pozwoliłoby korporacjom skutecznie eliminować konkurencje. W USA dostawcy internetu są często częścią dużych firm mediowych (jak np. Time Warner). Te firmy oferują własne serwisy streamingowe, które z oczywistych względów wolałby, aby użytkownicy korzystały z ich stron, a nie np. Netlfiksa. W przypadku odwołania neutralności internetu mogą po prostu zablokować dostęp do konkurencji.

Eksperci wieszczą także koniec ery start-upów jeśli dojdzie do wycofania neutralności internetu. Większość z nich powstaje właśnie dzięki powszechności internetu (Facebook, Tinder, Instagram, PayPal). Bez net neutrality dostawcy *mogą ograniczyć dostęp do start-upów, ukraść ich pomysły i wprowadzić jako "swoje". *

Do tej pory amerykańska Federalna Komisja Łącznośći (ang. Federal Communications Commision – FCC) utrzymywała zapisy dotyczące neutralności internetu przewagą głosów 3-2. Wraz z wyborem Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych zmienił się szef FCC, którym* został Ajit Pai, wcześniejszy prawnik Verizonu* – jednego z największych dostawców internetu w USA. Pai od początku zapowiadał "uwolnienie internetu" poprzez… zniesienie przepisów o jego neutralności. Spotkało się to z ogromnymi protestami ze strony internatutów, 83 proc. Amerykanów jest temu przeciwne. Ajit Pai stał się symbolem chciwości korporacji. Czarę goryczy przelało wideo, które opublikował w przeddzień głosowania nad net neutrality, w którym próbuje uzasadnić jego zniesienie.

14 grudnia FCC przegłosowała wniosek o zniesienie neutralności internetu większością głosów 3-2. Nie jest to jeszcze jednoznaczne z całkowitym oddaniem internetu w ręce korporacji. Teraz sprawa trafi do amerykańskich sądów i Kongresu, jednak pierwszy krok został uczyniony.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.