Sprawiedliwa Panda i mobilni faworyci - koniec śmieci w Google

Sprawiedliwa Panda i mobilni faworyci - koniec śmieci w Google29.07.2015 15:38
Źródło zdjęć: © chip.pl

Google jest absolutnym globalnym liderem rynku wyszukiwarek internetowych - dziś to oczywistość dla każdego statystycznego użytkownika sieci. Szczegóły działania tego popularnego narzędzia dla większości internautów pozostają jednak tajemnicą. Tymczasem filtry i algorytmy wykorzystywane przez Google, mające kluczowy wpływ na dobór docierających do nas treści, stale się zmieniają. W kwietniu tego roku firma postanowiła faworyzować strony dostosowane do urządzeń mobilnych, a w ostatnich dniach oficjalnie ogłosiła wdrożenie nowej wersji Pandy ? ważnego mechanizmu filtrującego ?śmieciowe? treści w wynikach wyszukiwania. Co ta zmiana oznacza dla biznesu?

4 mln - tyle razy w ciągu każdej minuty wykorzystywana jest wyszukiwarka Google. Zajmuje ona też pozycję absolutnego lidera rynku wyszukiwania (korzysta z niej blisko 90 proc.) użytkowników sieci na urządzeniach stacjonarnych i mobilnych). Trudno się więc dziwić, że wszelkie zmiany wprowadzane w Google wzbudzają duże zamieszanie wśród przedstawicieli biznesu. Tym bardziej, że dla wielu z nich spadek statystyk odwiedzin witryny czy też słabsza pozycja w wynikach wyszukiwania może oznaczać realne straty w postaci niższej sprzedaży czy też osłabionej promocji.

Zmiany mogą prowadzić jednak także do pozytywnych efektów - jeśli firmy uważnie śledzą kolejne kroki Google i elastycznie na nie reagują. 22 lipca tego roku Google przekazało oficjalnie wiadomość o wdrożeniu nowej wersji mechanizmu Panda. Algorytm został jednak wprowadzony bez zapowiedzi już kilka dni wcześniej. W takich sytuacjach bardzo ważne jest, by firma była w stanie jak najbardziej elastycznie zareagować na wprowadzoną modyfikację, zyskując przewagę konkurencyjną.

- Panda 4.2 przynosi istotne zmiany dla właścicieli stron internetowych. Mechanizm, poprzednio aktualizowany prawie 10 miesięcy temu, zajmuje się analizą witryn pod względem znajdujących się na nich treści. Zjawiskami, które wykrywa Panda, są m.in. duplikowanie treści, zbytnie nasycenie słowami kluczowymi, a przy współwystępowaniu z innymi czynnikami - także zbyt mała lub zbyt duża ilość tekstu. Mechanizm Panda pomaga Google eliminować to zjawisko, a co za tym idzie - dbać o jakość stron pojawiających się na pierwszej stronie wyszukiwania. Wychodząc z założenia, że treści na zdecydowanej większości stron są wprowadzane w dobrej wierze, firmy powinny przede wszystkim stale monitorować, czy zawartość ich witryn zgodna jest z polityką treści Google. Jeśli tak nie jest, powinny szybko reagować, w czym skutecznie pomagają doświadczeni zewnętrzni eksperci od pozycjonowania (SEO) - komentuje Sonia Dynarska, Specjalistka ds. SEM/SEO w MakoLab S.A.

Google stale zmienia swoje algorytmy, starając się dostarczać dane maksymalnie spełniające oczekiwania użytkownika na podstawie wcześniej wyszukiwanych fraz, lokalizacji internauty czy też urządzeń preferowanych przez niego przy przeglądaniu sieci. Ważnym elementem tego procesu jest także wspomniane w kontekście Pandy eliminowanie treści "śmieciowych". Jak podkreślają eksperci, wprowadzona właśnie w Google modyfikacja to dobra wiadomość dla uczciwych, a zła dla witryn mających na sumieniu tworzenie mało wartościowych, a nawet groźnych treści.

-_ Zmiany nie zachodzą w sposób błyskawiczny, lecz następują etapami. Proces wprowadzania aktualizacji do wyszukiwarek jest zawsze długofalowy. Już teraz wiadomo, że pełne wdrożenie kolejnej wersji Pandy przez Google może zająć nawet klika miesięcy. Stopniowo zmiany będą jednak coraz bardziej zauważalne, np. w statystykach odwiedzin stron czy ich rankingach w wyszukiwarce. W przypadku anglojęzycznej wersji Google nowe wersje mechanizmu potrafią mieć wpływ na od kilku do nawet kilkunastu procent haseł. Powód do obaw mają przede wszystkim właściciele tych stron, którzy mają coś na sumieniu. Dobre jakościowo witryny, jak twierdzi Google, zostaną wynagrodzone _ - podsumowuje Sonia Dynarska.

Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: To największa usterka Androida w historii

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.