Sarkozy chce opodatkować Google

Sarkozy chce opodatkować Google08.01.2010 19:30
Źródło zdjęć: © Google

Francuski prezydent wyraził pełne poparcie dla planów opodatkowania Google oraz innych reklamodawców działających w Sieci. Uzyskane w ten sposób pieniądze mogłyby według niego posłużyć do zrekompensowania strat producentów i artystów spowodowanych rozwojem piractwa internetowego. Deklaracja jest komentarzem do opublikowanego właśnie "raportu Zelnika".

Nicolas Sarkozy wezwał minister ekonomii, przemysłu i zatrudnienia, Christine Lagarde, by sprawdziła jak dużo popularne wyszukiwarki internetowe zarabiają z tytułu reklam prowadzących bądź wyświetlanych na francuskich stronach internetowych. Według francuskiego prezydenta kolejnym krokiem powinno być opodatkowanie tej części rynku.

"Te firmy płacą podatek jedynie w państwach, w których znajduje się ich siedziba. Mimo to, mają bardzo poważny udział w rynku reklamy" - powiedział Sarkozy podczas swojego wystąpienia dla organizacji broniących praw autorskich oraz przedstawicieli wytwórni muzycznych i filmowych. Sarkozy dodał, że taki stan rzeczy powoduje wycieki zysków i nieuczciwą konkurencję. Następnie zapowiedział, że pierwszą firmą, którą sprawdzi francuski rząd będzie Google, które może być monopolistom reklamy internetowej.

"Każdy biznes powinien być traktowany tak samo" - powiedział Sarkozy. "To jedyna słuszna zasada" - dodał.

Pomysł opodatkowania rynku reklamy internetowej pojawił się we Francji już w ubiegłym roku. Po dyskusjach związanych z tą koncepcją minister kultury Frédéric Mitterrand zlecił przygotowanie szczegółowego raportu oraz projektu rozwiązania problemu. Na czele zespołu przypisanego do tego zadania stanął Patrick Zelnik, prezes sieci niezależnych firm nagraniowych.

Raport komisji, którego autorami są Patrick Zelnik, Guillaume Cerutti (menedżer Sotheby's France, były naczelnik urzędu ochrony praw konsumenta) i Jacques Toubon (były minister kultury i minister sprawiedliwości), właśnie ujrzał światło dzienne.

Autorzy bardzo ostro krytykują internetowych gigantów i sugerują sprawdzenie dochodów i zysków takich marek jak Google, Microsoft, AOL czy Yahoo we Francji. Kolejnym krokiem miałoby być pobranie od nich odpowiedniej należności dla skarbu państwa. W raporcie znajduje się m.in. notka, że każde kliknięcie na stronie francuskiej oznaczało konieczność zapłacenia należnego podatku. Według wstępnych szacunków, dzięki takiemu rozwiązaniu można by wspomóc środowisko artystyczne dofinansowaniem rzędu 10 mln euro.

Sarkozy w swoim wystąpieniu pochwalił powyższy plan. Dodał również, że należałoby zmusić wytwórnie fonograficzne do uruchomienia sprzedaży cyfrowej na wszystkie możliwe platformy, jeśli tylko w ciągu najbliższego roku same nie zdecydują się na ten krok. "Taki krok jest konieczny ponieważ sprzedaż płyt CD bardzo gwałtownie spadła, natomiast sprzedaż cyfrowa wciąć nie jest wystarczająco wysoka" - powiedział Sarkozy.

Sarkozy: "nauczmy młodych płacić za muzykę"

Innym pomysłem "ratowania" przemysłu fonograficznego jest według prezydenta Sarkozy wprowadzenie specjalnych kart, które służyłyby do płacenia za muzykę pobieraną z Sieci. Pierwszym krokiem miałoby być udostępnienie kart o wartości 200 euro w połowie opłacanych przez skarb państwa. Karty miałyby trafić do nastolatków, najbardziej aktywnych odbiorców muzyki.

Sarkozy powiedział, że młodzież przyzwyczajona jest do tego, że zasoby dostępne w Sieci są dostępne za darmo. Wprowadzenie kart miałoby nauczyć młodych ludzi, że tak nie jest.

Ustawa antypiracka już działa

Od stycznia br. we Francji weszła w życie kontrowersyjna ustawa antypiracka. Od teraz wszyscy, którzy zostaną przyłapani na nielegalnym pobieraniu plików, otrzymają ostrzegawczego e-maila. Jeśli po otrzymaniu drugiego ostrzeżenia wysyłanego w postaci tradycyjnego listu nie zaprzestaną ściągania nielegalnie rozpowszechnianych filmów lub utworów muzycznych, ich sprawa trafi do sądu. Ten może zdecydować o odcięciu dostępu do Internetu, nałożyć karę grzywny sięgającą nawet 30. tys. euro lub pozbawić wolności. Przypadkami piractwa zajmuje się specjalnie powołany urząd HADOPI ( Haute Autorité pour la Diffusion des Œuvres et la Protection des Droits sur Internet ).
Nowe regulacje prawne zostały zatwierdzone pomimo licznych protestów przeciwników wprowadzenia represji wobec osób przyłapanych na piractwie, a także zarzutów o niekonstytucyjność zapisów ustawy. Zwolennikiem jej wprowadzenia był m.in. prezydent Sarkozy, który stwierdził, że nie ma żadnego powodu, dla którego Internet miałby być obszarem, w którym nie obowiązują przepisy prawa.

Źródło artykułu:idg.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.