Rosyjski okręt K-329 – śmiercionośny, podwodny łowca

Rosyjski okręt K-329 – śmiercionośny, podwodny łowca19.02.2017 09:48
Źródło zdjęć: © Mil.ru | mil.ru

To jeden z najnowocześniejszych okrętów podwodnych na świecie i najmłodszy we flocie Rosji. 120-metrowy kolos napędzany jest przez reaktor jądrowy i na swoim pokładzie przewozi rakiety kierowane, pociski balistyczne i torpedy. Jednostka jest też wyjątkowo cicha i niemal bezszelestnie przecina morską toń. Nic dziwnego, że okręt dość szybko zyskał przydomek „podwodna bestia”.

Jednostka K-329 (obecnie przemianowana na K-560) to pierwszy okręt z serii 885, czyli piątej generacji rosyjskich łodzi podwodnych. To projekt na wskroś nowoczesny, innowacyjny i zaawansowany technologicznie. Pierwsze prace projektowe rozpoczęto już w roku 1993 i choć budowa pierwszego egzemplarza trwała prawie 20 lat i kosztowała 50 mld rubli, to finalnie Rosjanom udało się zbudować świetną jednostkę bojową. W teorii może ona przebywać w zanurzeniu bez końca, jednak zapasy żywności i psychiczna wytrzymałość załogi ograniczają długości misji do około 100 dni.

Kadłub wykonany ze stali niskomagnetycznej to pierwsza tego typu konstrukcja we flocie Rosji. Zamiast klasycznie umieścić luki torpedowe w przedniej części, cofnięto je w głąb kadłuba. W ten sposób wygospodarowano przestrzeń, w której zamontowano sferyczną antenę hydroakustyczną i dodatkowe sonary. Dzięki nowej antenie K-329 zyskał możliwość kontrolowania morskiej toni na niespotykaną dotąd w rosyjskiej flocie podwodnej odległość. Kadłub może wytrzymać teoretycznie zanurzenie nawet na głębokość 600 metrów, choć za nieprzekraczalną uznaje się głębokość niespełna 550 metrów. Zmiażdżenie jednostki nastąpiłoby przy ciśnieniu panującym na głębokości 658 metrów.

To co jednak najważniejsze w konstrukcji okrętu, to jego wyciszenie. Rosjanie zastosowali nowoczesne i zaawansowane pokrycie wygłuszające i wyciszające, które dodatkowo pochłania impulsy sonarowe przeciwnika. Do tego znacznie wyciszony system napędowy oraz chłodzenia (nie w każdym miejscu pancerz lekki pokrywa kadłub sztywny) sprawiły, że okręt stał się niemal niewidzialny. Według Amerykanów, K-329 przewyższa pod tym względem ulepszone jednostki typu Improved Los Angeles (668i) i dorównuje pod niektórymi względami okrętom Seawolf. Według Rosjan, ich okręt przewyższa nie tylko okręty klasy Seawolf ale także klasy Virginia.

Źródło zdjęć: © mil.ru/CC BY | mil.ru
Źródło zdjęć: © mil.ru/CC BY | mil.ru

Napęd okrętu stanowi 200 MW reaktor atomowy OK-650KPM, który współpracuje z jedną turbiną o mocy 43000 KM. To połączenie pozwala rozpędzić się jednostce do prędkości około 31 - 35 węzłów w zanurzeniu (około 57- 65 km/h) oraz 20 węzłów na powierzchni (około 37 km/h).

Również uzbrojenie okrętu wygląda imponująco. Co prawda pierwsze próby ogniowe nie zawsze kończyły się sukcesem, ale dziś Rosjanie zapewniają o pełnej sprawności wszystkich systemów. Osiem pionowych wyrzutni pozwala przewozić na pokładzie pociski z głowicami jądrowymi o mocy 200 kt – dla przypomnienia, bomba zrzucona na Hiroszimę miała moc „zaledwie” 15 kt. Do tego na skład uzbrojenia wchodzą rakietotorpedy Kalibr, ponaddźwiękowe rakiety Oniks (P-800) oraz pociski manewrujące woda-woda i woda-ziemia wystrzeliwane w wyrzutni VLS. Nie zabrakło oczywiście zapasu min i torped. W przypadku tych ostatnich w roku 2017 okręt ma otrzymać ich zupełnie nowy typ. Będą to torpedy superkawitacyjne „Fizik-1” o zasięgu nawet 50 km i bardzo wysokiej prędkości przemieszczenia się – ponad 50 węzłów (około 92 km/h).

Okręt K-329 to duma rosyjskiej floty, jednak już teraz powstają kolejne egzemplarze. Jako że ich budowę rozpoczęto całkiem niedawno, to w konstrukcji zastosowano wiele daleko idących zmian w wnętrzu jednostki. Między innymi to z tej przyczyny zmieniono nazewnictwo i kolejny z okrętów otrzyma oznaczenie K-561, a sam projekt przemianowano na 885M.

Mimo że rosyjski okręt nie odstaje parametrami względem podobnych konstrukcji USA, to Amerykanie są nadal sceptyczni. Podkreślają bowiem, że nie wiadomo nawet o połowie systemów, które zamontowano wewnątrz K-329, a sam okręt wydaje się być nieuchwytny, a przez to bardzo trudny do wyśledzenia i ewentualnego zniszczenia.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.