RoboJet Wiso, czyli robot, który faktycznie myje szyby [BURTAN OCENIA]

RoboJet Wiso, czyli robot, który faktycznie myje szyby [BURTAN OCENIA]16.07.2018 14:00
Źródło zdjęć: © WP Tech | Grzegorz Burtan

Jaka czynność jest absolutną klasyką generalnego sprzątania mieszkania? Oczywiście mycie okien. Celebrowane niemal jak rytuał, należy do wyjątkowo niewdzięcznych zadań. Dużo wody, wygibasów i zacieków wytrąca ze spokoju nawet największego stoika.

Chyba że zainwestujemy w robota. Tak, na rynku są dostępne okrągłe dyski, które zajmują się odkurzaniem podłóg. Doczekały się teraz swoich kuzynów, którzy nie poruszają się w poziomie, tylko w pionie. Ja miałem okazję skorzystać z urządzenia RoboJet Wiso, które niedawno miało swoją premierę. I czy taka pomoc domowa jest w ogóle warta rozważenia? Jak najbardziej, bo byłem pod ogromnym wrażeniem tego, jak urządzenie poradziło sobie z szybami w mieszkaniu.

Pierwszą rzeczą, jaka rzuca się w oczy, jest wygląd robota. Przypomina swoim designem automatyczne odkurzacze z kilkoma różnicami. Na pewno jest odrobinę mniejszy, do tego posiada mniej przycisków i guzików na sobie – konkretnie to jeden. Ale tyle wystarczy, by go odpowiednio obsłużyć. Poza tym urządzenie ma poprawny wygląd – jak większość gadżetów tego typu, oszczędny i nowoczesny jednocześnie.

Samym wyglądem okien jednak nie umyjesz. Zajmijmy się zatem clou RoboJeta, czyli jak radzi sobie z oknami? Moje akurat pilnie potrzebowały mycia, więc okoliczności do testów były jak najbardziej sprzyjające. A przyznam, że nie darzę zbytnim zaufaniem sprzątających robotów – moje doświadczenia wskazywały, że są to sprzęty niedokładne, po których trzeba poprawiać i zamiast nas odciążać – dodają nam pracy. Musimy nie tylko sprzątać mieszkanie, ale i urządzenia. Z jednej strony byłem podekscytowany, z drugiej obawiałem się, że to kolejny robot, którego użyteczność jest znikoma.

Źródło zdjęć: © WP Tech | Grzegorz Burtan
Źródło zdjęć: © WP Tech | Grzegorz Burtan

I mogę powiedzieć, że bardzo pozytywnie się zaskoczyłem. RoboJet Wiso okazał się faktyczną pomocą domową, a nie bajerem, którym można się pochwalić przed znajomymi, a potem wsadzić go do szafy i więcej nie wyciągać.

Zasada działania jest bardzo prosta. Najpierw montujemy przyssawkę, która będzie asekurować robota na wypadek, gdyby odpadł od okna. Dzięki specjalnej linie nie spadnie, zaliczając bolesny kontakt z ziemią, tylko zawiśnie na niej, a my będziemy mogli dalej go użytkować. Kolejnym krokiem, który mnie zaskoczył, jest to, że robot musi być podłączony do prądu. "Zaraz, to będzie co chwila zahaczał kablem o parapety czy klamkę i będę musiał pilnować, by nie spadł" – pomyślałem. Jest coś szokującego w tym, że w erze zamiany wszystkiego na bezprzewodowe i bezdotykowe, dostaję do testów sprzęt na kablu.

Źródło zdjęć: © tech WP | Grzegorz Burtan
Źródło zdjęć: © tech WP | Grzegorz Burtan

No nic, podpiąłem go do ładowarki, zamontowałem na rzepie materiał, który popsikałem dołączonym płynem (ale można używać dowolnego, zapewnia mnie przedstawiciel), przystawiłem go na środek okna i ruszył. Najpierw RoboJet zassał okno, tworząc próżnię wewnątrz środku urządzenia, by mógł się trzymać. Później ruszył swoimi kółkami i zaczął jeździć po szybie. Urządzenie mapuje sobie jej powierzchnię i kształt – obiera sobie drogę i konsekwentnie jeździ. Po zakończeniu cyklu wraca do swojej pierwotnej pozycji i zaczyna pikać. Wtedy wiemy, że zakończył mycie i możemy go zdjąć.

Jakość sprzątania jest naprawdę wysoka. Choć czasem zostawia smugi, robot doskonale radzi sobie z tym, co jest na oknie – niezależnie, czy od wewnątrz, czy od zewnątrz. W zależności od wielkości okna, urządzenie potrzebuje kilku - kilkunastu minut. Na duży plus warto zaznaczyć, że nie trzeba używać wody. Miednica, której trzeba co chwilę wymieniać, nie jest potrzebna. Zamiast tego musimy przemyć szmatki, które zakładamy na robota. Producent na szczęścia to przemyślał i w opakowaniu znajdziemy kilka zestawów. Dzięki temu kiedy jeden schnie, możemy kontynuować czyszczenie z wykorzystaniem świeżych elementów.

Źródło zdjęć: © WP Tech | Grzegorz Burtan
Źródło zdjęć: © WP Tech | Grzegorz Burtan

Wspominałem już, że na urządzenie znajdziemy jeden przycisk (oprócz uruchamiania samego urządzenia). Ten przycisk uruchamia również sprzątanie, ale przy pomocy pilota możemy ustawić inne tryby, na przykład intensywnego sprzątania, albo do okien wertykalnych lub horyzontalnych. Wszystko zależy od tego, jaką powierzchnię sprzątamy.
Czujniki w RoboJet Wiso również zasługują na pochwałę. Na niektórych oknach mam zamontowane żaluzje, których nie zdejmowałem, tylko podwinąłem do końca. Urządzenie je wykrywały i najeżdżało na nie, tylko w odpowiedniej chwili zaczynało podróż w przeciwnym kierunku.

Nazwałem testowanego robota pomocą przy sprzątaniu. Nieprzypadkowo, bo choć pewnie wiele osób by chciało, to nie wykona on całego procesu mycia okien za nas. Na naszej głowie już jest, by go przestawiać na kolejne okna i umyć ramy – chociaż ten drugi element nie jest wadą, bo od początku wiadomo było, że jego polem działania są szyby. A jeśli go nieumiejętnie rozłożymy, możemy mieć problem z plątaniną kabli. Ale wspominałem już, że po pierwszym zdziwieniu nieszczególnie mi przeszkadzały.

Za RoboJet Wiso zapłacimy około 1300 złotych. W kontekście tego co potrafi nie jest to wcale tak wygórowana cena, jak może się wydawać. Otrzymujemy bowiem robota, który faktycznie myje szyby, a nie tylko rozsmarowuje po nich brud. A to już znacząca różnica.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.