Reklamodawcy wycofują się z Facebooka

Reklamodawcy wycofują się z Facebooka03.06.2013 13:30
Źródło zdjęć: © Free for Commercial Use / flickr.com / CC

Jak donosi agencja informacyjna Reuters, 13 reklamodawców wycofało reklamy z Facebooka po ujawnieniu problemów z mechanizmem usuwania obraźliwych słów i negatywnych treści.

Na początku tygodnia zespół odpowiedzialny za bezpieczeństwo treści w firmie Facebook opublikował post na swoim blogu przyznający, że mechanizm usuwania obraźliwych treści dotyczących np. nienawiści do kobiet, nadal nie działa poprawnie.

Na następny dzień brytyjska edycja MediaWeek podała, że 1. marek wycofało swoje reklamy z Facebooka, aby nie pojawiać się obok negatywnych treści. Następnie New York Times poinformował, że wśród wycofujących się z mediów społecznościowych jest producent samochodów Nissan. Jeszcze tego samego dnia rzecznik Nissana w Ameryce Dawid Reuter dementował, że wycofane zostały reklamy jedynie z brytyjskiej części Facebooka i że Nissan nie zmienia swojej strategii w odniesieniu do mediów społecznościowych globalnie.

Faktem pozostaje jednak, że duże, szanujące się i dbające o wizerunek firmy nie chcą, aby reklamy ich produktów pojawiały się w kontekście obraźliwych komentarzy, mimo że sami reklamodawcy nie mają z nimi nic wspólnego. Kontekst pozostaje negatywny.

Pracownicy Facebooka w poście opublikowanym na swoim blogu przyznają: - _ Pracujemy od kilku miesięcy nad ulepszeniem systemu reakcji na zgłoszenia nadużyć, ale wytyczne używane w systemie moderacji nadal nie wyłapują wszystkich negatywnych treści. Musimy zrobić to lepiej – i zrobimy _.

Wypowiedzi pracowników Facebooka to reakcja na list otwarty wystosowany w zeszłym tygodniu przez Women, Action & the Media - grupę, która wezwała firmę do skuteczniejszego reagowania na treści, które „trywializują lub gloryfikują przemoc wobec dziewcząt lub kobiet”. Grupa zachęcała również użytkowników Facebooka do kontaktowania się z firmami, których reklamy pojawiają się obok tego typu negatywnych treści.

Dlaczego Facebook ma problem z mechanizmem usuwania mowy nienawiści?

- _ Aby usunąć mowę nienawiści, czy jakiekolwiek inne niepożądane treści, należy po pierwsze liczyć na raportowanie takich stron przez użytkowników i potem ręczną weryfikację przez moderatorów, a po drugie oprzeć się na zaawansowanym systemie automatycznie weryfikującym treści _- wyjaśnia Krzysztof Kicior-Rychlicki z Makimo Systems firmy zajmującej się inteligentnymi systemami tłumaczeń treści. Moderatorzy treści stanowią rozwiązanie bardzo drogie, zważywszy na ilość treści publikowanych na całym świecie i potrzebę szybkiej reakcji na zmiany. Dodatkowo, zarówno Facebook jak i Google często korzystają z nisko płatnych usług off-shore do moderacji treści, przez co ich jakość jest wątpliwa. Globalnie to olbrzymia operacja obejmująca tysiące moderatorów.

Automatyczny algorytm treści nie da rady

Najlepszym rozwiązaniem byłaby automatyzacja procesu i zlecenie pracy robotom i komputerom, które podążają za algorytmem wykrywania słów negatywnych. Tego jednak zrobić się nie da. - _ Problem w tym, że wykrywanie mowy nienawiści, czy to skierowanej na płeć, religię, czy cokolwiek innego, nie może być zrealizowane tylko na podstawie np. filtrowania tekstów wg. określonych słów. Często liczy się kontekst - słowa same z siebie nie są wulgarne, czy też obraźliwe, ale połączone ze sobą dają taki właśnie przekaz _ –. tłumaczy specjalista z Makimo Systems. Komputer nie rozumie metafor czy odniesień do rozmaitych aspektów kulturowych, które ludzie chwytają w mig. Wyobraźmy sobie zdanie „Ten celebryta jest niespełna rozumu”. Żadne z tych słów nie jest obraźliwe, ale wypowiedź jest jednoznacznie negatywna i mogłaby wywołać burzę wśród użytkowników.

Jakby tego było mało, system automatycznie dopasowuje reklamy do użytkowników, przez co mogą one pojawiać się również przy treściach obraźliwych, dopóki te nie zostaną zdjęte z serwisu. To oczywiście bardzo duży problem dla reklamodawców.

Podsumowując, prewencja, do której zaliczamy automatyczne i ręczne analizowanie treści, jest nie do końca skuteczna i droga, a późniejsza obsługa zgłoszeń związanych z mową nienawiści wymaga bardzo precyzyjnych kryteriów klasyfikacji treści niepożądanych, a także procesów postępowania z nimi. Jak widać, te kryteria i procesy są nadal niedopracowane.

Facebook musi w niedługim czasie znaleźć sposób na uporanie się z problemem, jeśli nie chce tracić dużych reklamodawców, a co za tym idzie pieniędzy na rozwój serwisów.

Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: "Cicha inwestycja Billa Gatesa"

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.