Raport Interaktywnie.com: Content marketing 2017

Raport Interaktywnie.com: Content marketing 201727.04.2017 12:43
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Artykuł sponsorowany

Content marketing miał być alternatywą dla tradycyjnej reklamy, nachalnej, irytującej i nieskutecznej. I faktycznie - pochłania coraz większe części budżetów przeznaczonych na promocję, ale sam zbyt często staje się... irytujący, nachalny i nieskuteczny. Bo nie wystarczy powiększyć logo, by przekonać internautów, że stojąca z nim marka naprawdę jest "liderem rynku i innowacji".

Zapytani przez Interaktywnie.com przedstawiciele agencji niemal zgodnie twierdzą, że ich klienci będą zwiększać budżety na działania content marketingowe. Z trzynastu tylko dwoje przewiduje, że pozostaną one na takim samym poziomie. Z doświadczeń ekspertów wynika, że najczęściej od 10 do 25 procent budżetu kampanii klientów przeznaczane jest na tworzenie i promocję contentu. Byłoby jeszcze więcej, gdyby efekty działań content marketingowych były łatwiej mierzalne. Dzisiaj jest z tym problem. I choć można liczyć lajki, udostępnienia czy leady, to bardzo trudno jeden do jednego ocenić ich wpływ na sprzedaż. A to przede wszystkim interesuje klientów.

A zapewne jest także przyczyną, dla której dzisiaj działania content marketingowe pozostawiają wiele do życzenia. Treści, które miały dawać użytkownikom konkretną wartość, często stają się niczym więcej niż materiałem sponsorowanym. W dodatku przygotowanym kiepsko. Klienci wciąż nie chcą bowiem płacić za coś, co od progu nie krzyczy "KUP", a sprawny content marketing nie może tego robić. Jego efekt jest długofalowy i obliczony raczej na fazę przed podjęciem decyzji zakupowej, kiedy użytkownik poszukuje konkretnych informacji na temat produktu.

- Umiejętnie podany content jest w stanie generować leady i wpływać na sprzedaż. Znakomitym tego przykładem są chociażby poradniki czy raporty w formie PDF – takie, które zaspokajają potrzebę informacji naszego klienta na temat poszukiwanego produktu bądź usługi. Marka, która dostarczy kompleksową i specjalistyczną wiedzę daje tym samym więcej niż konkurencja - podkreśla Krzysztof Małecki z FFW Communication. - W idealnym przypadku 50 proc. contentu dostępna jest za darmo, ale by zapoznać się z całością, należy „zapłacić” swoimi danymi.

Marki, zwłaszcza te mniejsze, nie prowadzą jednak tak kompleksowych działań, więc - jeśli już decydują się na content marketing - chcą wiedzieć za co płacą. Najczęściej jest to niepodpisany artykuł sponsorowany, który z reklamą natywną w większości przypadków nie ma on nic wspólnego, czym ostatnio nawet zajęła się Rada Etyki Public Relations.

Pod koniec ubiegłego roku zajęła stanowisko w sprawie tzw. ukrytej reklamy. Rada postuluje m.in. by w przypadku ogłoszeń reklamowych w prasie, których struktura przypomina teksty redakcyjne (także w szacie graficznej), tekst był wyraźnie oznaczony jako reklama. W związku z tym czcionka podstawowa i czcionka tytułowa powinna wyraźnie różnić się od czcionek stosowanych w redakcyjnej części danego medium tak, aby czytelnik mógł odróżnić tekst reklamowy od tekstu redakcyjnego. I wydawałoby się, że to nie tylko ma sens, ale jest wymagane prawem, ale wielu ekspertów ma tu wątpliwości.

Jacek Redźko, managing partner w ASAP&ASAP Communication: - _Z punktu widzenia etycznego apel Rady ma oczywiście sens. Jednak z punktu widzenia kierunku, w jakim zmierza od dłuższego czasu rynek reklamy prasowej, sensu to nie ma. Wraz ze spadającymi dochodami ze sprzedaży nakładów nastąpiły spadki wydatków na klasyczne reklamy. To było również następstwem spadku jej skuteczności – coraz większa grupa czytelników prasy pomija reklamy automatycznie. _

Dlatego wejście w reklamę natywną było w zasadzie naturalną koleją rzeczy, wręcz wybawieniem i główną szansą na przetrwanie dla wydawców w obliczu spadających zysków. Istnieją przecież całe tytuły, których byt jest z definicji uzależniony całkowicie od dochodów z umieszczania w nich produktów i marek w formie mniejszych lub większych obecności. - To również naturalna kolej rzeczy w czasach, w których tradycyjna reklama już nie działa. Zatem trudno sobie wyobrazić, że wydawcy z własnej i nieprzymuszonej woli zrezygnują z takich działań.

Problemów jest jednak więcej. Zwłaszcza w ostatnim czasie marki zachłysnęły się perspektywą współpracy z influencerami, widząc w nich furtkę do serc najmłodszych klientów, tzw. digital naitives. Siłą vlogerów jest jednak spontaniczność, naturalność i szczerość, a marki chciałyby to z jednej strony wykorzystać, ale z drugiej - lubią mieć wszystko pod kontrolą...

Artykuł sponsorowany
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.