Prosty, kulturalny wpis na Facebooku zaskoczył. Zobaczyłem lepszy internet

Prosty, kulturalny wpis na Facebooku zaskoczył. Zobaczyłem lepszy internet08.05.2018 16:05
Źródło zdjęć: © nk.pl

"Dzień dobry, dziękuję za przyjęcie do grupy" - zawsze na Facebooku takie hasło jest dla mnie szokiem, jakby pochodziło z innego świata. Bo prawdę mówiąc pochodzi. Piszą je głównie osoby starsze, które w internecie do dziś są niestety wyjątkiem.

Internet jest zdominowany przez młodych i ich nieustannie ewoluujący slang. Co do tego nikt nie ma wątpliwości. Fakt, że to oni kreują zasady i mody, sprawia, że trudno wyobrazić sobie, by sieć wyglądała inaczej. Kiedyś jednak dodałem się do grupy dla starszych osób. Liczyłem, że znajdę śmieszne materiały. Przypadkowe wpisy, narzekania na młodych, humor rodem z "Familiady" albo chociaż zdjęcia w stylu Lecha Wałęsy: na działce, z gołym brzuchem. Wiem, głupie, stereotypowe myślenie. Ale tego właśnie nauczył mnie internet: tak zachowują się starsi w sieci.

Jedyne, co zobaczyłem, to lepszy, internetowy świat. Codziennie ktoś życzył miłego dnia, smacznej kawusi. Dzielił się znalezionym śmiesznym obrazkiem albo motywacyjnym tekstem. I nikt nie krzyczał na nikogo, że ten obrazek wrzucany był już tysiąc razy, z czego 786 dzisiaj. "Dziękuję", "proszę", "pozdrawiam" - to było na porządku dziennym, a nie głupie pyskówki czy niemiłe żarty, które rozumieją wyjadacze.

To pozwoliło mi zrozumieć, dlaczego starsi się ukrywają i nie pokazują, że są obecni w internecie. Tylko zbierają się w małe, swoje grupy. Po prostu widzą, jak reaguje się na osoby w ich wieku. Dobrym przykładem jest to, co spotkało w sieci Lecha Wałęsę.

Na Wykopie zasłynął jako "shitposter" – zalewał wykopowy mikroblog pozbawionymi kontekstu opisami, fotografiami ze swoich wyjazdów, kwiecistymi i pozbawionymi czasem sensu komentarzami lub po prostu urągającymi randze byłej głowy państwa zdjęciami z remontu, na których pojawiał się bez koszuli. Użytkownicy apelowali do administracji, aby w końcu zablokowali jego konto, zmęczeni losowymi zdjęciami i komentarzami bez sensu. Mocno mu też dokuczali, co zapewne przyczyniło się do tego, że były prezydent przeniósł swoje konto na Facebooka, gdzie dalej funkcjonuje po swojemu.

Znamienne było to, że na Wykopie mało kto doradzał Wałęsie - użytkownicy woleli śmiać się z przypadkowych wpisów czy źle wstawionych fotografii, zamiast wyjaśnić, co należy robić. Oczywiście i takie głosy się pojawiały, ale znikały wśród komentarzy śmieszków czy krzykaczy.

"Jeśli zapomni się, że to noblista, ikona opozycji i były prezydent, widzimy sympatycznego starszego pana, który nie boi się dzielić swoim życiem z internautami" - pisał Grzegorz Burtan na WP Tech.

No właśnie - ale internet ma problem, by przyjąć starszych do siebie, bo zawsze będzie pamiętał, że po drugiej stronie jest jeśli nie "były prezydent", to chociaż "czyjś dziadek czy ojciec". A skoro tak, to pewne rzeczy są nieakceptowalne: wrzucanie zdjęć bez koszulki czy pisanie "po swojemu". Widząc, co robi Wałęsa i jak jest to ocenianie, wiele osób może po prostu pomyśleć: to nie dla mnie, nie mam zamiaru być wyśmiewany, nie w tym wieku.

Zresztą nie tylko internet. W supermarkecie, do którego chodzę, niedawno zainstalowano samoobsługowe kasy. Są wygodne, ale mają jedną, drobną wadę - bardzo często nie działają. Pech chciał, że zacięły się wtedy, gdy obsługiwała je starsza pani. Jako że dwie kasy padły wcześniej, kolejka rosła, a tłum coraz bardziej się denerwował. I postanowił wyżyć się właśnie na niewinnej kobiecie. "Jak się nie umie obsługiwać, to niech się idzie do zwykłych kas" - rzucił ktoś. Kasjer pomógł zapakować starszej pani zakupy i polecił, żeby jednak poszła do takiej, gdzie kasuje produkty sprzedawca.

To nie była jej wina. Dzień wcześniej miałem taki sam problem. Ale dla większości jasne było, że skoro "babcia" jest przy kasie, to pewnie coś źle wcisnęła i nic nie rozumie. Niech lepiej nie korzysta. Mimo że z własnych obserwacji widzę, że choć na początku wiele starszych osób z niechęcią podchodziło do nowego rozwiązania, to teraz już się przełamuje. Ale takie sytuacje pokazują, że bardzo szybko łatka technologicznego ignoranta może dać sobie znak. A wystarczyłoby po prostu więcej zrozumienia.

Internet? A komu to potrzebne

#

Ale jak można przestać myśleć stereotypowo, skoro starsi ludzie nie kojarzą się z nowymi technologiami? Statystyki pod tym względem są okrutne. Im ktoś starszy, tym z korzystaniem z internetu jest gorzej. O ile zdarza się to osobom w przedziale wiekowym 25-34, to w ostatniej kategorii wiekowej 65+ odsetek spada do… 15 proc. Najczęściej wskazywanym powodem braku dostępu do sieci jest brak takiej potrzeby. Według GUS dzieje się tak w blisko 60 proc. przypadków.

Źródło zdjęć: © Pixabay.com
Źródło zdjęć: © Pixabay.com

Takie wyniki nie dziwią. Jak osoba powyżej 65 lat ma myśleć, że internet jest jej do czegokolwiek potrzebny, skoro korzysta z "telefonu dla seniora". Sklepy z elektroniką już wprowadziły taką kategorię, urządzenia są promowane przy okazji dni dziadków czy świąt. To proste urządzenie z dużymi klawiszami, małym ekranem i prostymi funkcjami: dzwonieniem i wysyłaniem SMS-ów. O internecie nie ma mowy, a na pewno nie tak działającym, jak na "normalnych" urządzeniach.

- Patrząc z perspektywy społecznej można stwierdzić, że tego typu urządzenia mogą pogłębiać - w szczególności w młodszej grupie - stereotypy utrwalające opinie, że seniorzy to technoignoranci. Dodatkowo sami seniorzy mogą odczuwać automarginalizację - mówi w rozmowie z WP Tech dr inż Łukasz Tomczyk z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie.

Senior, czyli kto?

Oczywiście to nie oznacza, że telefon dla seniora nie ma racji bytu. Trzeba jednak założyć, że takie urządzenie rzeczywiście trafi do osób potrzebujących.

- Przy małych potrzebach i niskich kompetencjach cyfrowych, a także obawach związanych z nowymi technologiami, takie rozwiązanie jest pewnym optimum. Tym bardziej że może prowadzić do rozwoju kompetencji cyfrowych, a zatem wzbudzenia motywacji do dalszego poznawania obsługi nowych mediów - dodaje Tomczyk.

Tymczasem nawet w reklamach "seniorem" jest często osoba wyglądająca na taką, która poradziłaby sobie z obsługą dotykowego ekranu - tym bardziej że to bardzo funkcjonalne sprzęty, z których mogą korzystać nawet niepełnosprawni. Jeśli jednak nawet nie da się szansy, by osoba starsza mogła ich używać, to dalej będziemy pogłębiać cyfrowe wykluczenie. I będzie to nasza wina.

Nasze media społecznościowe przedstawiają mocno zniekształcony obraz naszego swiata. I wcale nie przez to, że wrzucamy zdjęcia z siłowni czy idealne posiłki, tylko przez to, że brakuje tam starszych osób, z którymi mamy styczność na co dzień - w sklepie, w komunikacji, w rozmowie.

Obecność seniorów w sieci jest potrzebna. Nie tylko ze względu na to, że starsi ludzie potrafią tworzyć piękne obrazy przy pomocy komputera, którymi dzielą się w mediach społecznościowych. Po prostu sprawiają, że internet staje się milszym miejscem - co za każdym razem przypomina mi proste "dziękuję za przyjęcie do grupy".

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.