Poznajcie najbrzydszy samolot świata - polski M15 Belfegor

Poznajcie najbrzydszy samolot świata - polski M15 Belfegor12.03.2016 17:23
Źródło zdjęć: © Wikimedia / CC

Za czasów PRL polski przemysł lotniczy nie miał łatwo. ZSRR zarezerwowało sobie na wyłączność możliwość opracowywania i budowania samolotów pasażerskich oraz wojskowych. Jedyne na co pozwalano, to budowa samolotów rolniczych. Polacy mieli je dostarczać do wszystkich krajów ówczesnego bloku wschodniego.

W zakładach WSK Mielec stworzono wiele konstrukcji, jednak tylko ta jedna była tak spektakularna. M1. to jak do tej pory jedyny na świecie samolot rolniczy wyposażony w silnik odrzutowy. Wszystkie inne konstrukcje tego typu bazują na klasycznym napędzie śmigłowym. Co więcej, ten odrzutowiec jest powszechnie uznawany za najbrzydszy samolot świata. Być może to było powodem, dla którego sami konstruktorzy nadali mu nazwę Belfegor, która to odnosi się do upiora z Luwru.

Projekt samolotu powstał na zamówienie władz Związku Radzieckiego. Rosjanie potrzebowali maszyny, która miała zastąpić wysłużone An-2SCh i An-2R. Zamówiono konstrukcję, która miała mieć większy udźwig, nowocześniejszą konstrukcję i napęd odrzutowy, zasilany dokładnie takim samym paliwem, jak maszyny Aerofłotu. Wynikało to z faktu, że w ZSRR dominowały uprawy wielkopowierzchniowe i do ich obsługi potrzebna była odpowiednio szybka i wydajna maszyna. Sowieci planowali także przekształcić ogromne tereny Syberii i Azji Środkowej w bezkresne pola uprawne, a do opieki nad nimi, np. nawożenia, niezbędna była obsługa z powietrza. Brakowało już zatem tylko odpowiedniego samolotu.

Do pierwszych prac projektowych przystąpiono na początku lat 70. ubiegłego wieku. Do Mielca przybył zespół radzieckich konstruktorów pod przewodnictwem inż. Riamira Izmaiłowa. Polskiej części zespołu szefował natomiast inż. Kazimierz Gocyła.

Źródło zdjęć: © (fot. Wikimedia / CC)
Źródło zdjęć: © (fot. Wikimedia / CC)

Pierwszym problemem, z jakim musieli zmierzyć się konstruktorzy był napęd odrzutowy. Tego typu silniki stworzone są do latania z wysokimi prędkościami, natomiast samolot rolniczy powinien poruszać się stosunkowo wolno. W tym celu zbudowano w warszawskim Instytucie Lotnictwa doświadczalny samolot Lala-1 (skrót od „latające laboratorium”). Testowano na nim podwójne usterzenie, silnik oraz wpływ gorących gazów odrzutowych na rozpylane chemikalia, a w konsekwencji na rośliny. Próby poszły pomyślnie i w końcu zbudowano pierwszy egzemplarz. Został on oblatany w styczniu 197. roku. Całą konstrukcją pochwalono się nawet podczas salonu lotniczego w Paryżu w roku 1975. To właśnie tam jeden z pilotów doświadczalnych miał go nazwać Belfegorem, ponieważ wygląd maszyny skojarzył mu się z upiorem z Luwru.

Samolot napędzany był odrzutowym silnikiem o ciągu 14,7 kN. Pozwalał on maszynie na rozpędzenie się do maksymalnej prędkości 20. km/h. Zbudowano go w układzie dwubelkowego dwupłatowca, gdzie centralnie umieszczony silnik znajdował się nad kabiną pilota. Pomiędzy skrzydłami wbudowano zbiorniki na chemikalia o pojemności 2900 kg.

Źródło zdjęć: © (fot. Wikimedia / CC)
Źródło zdjęć: © (fot. Wikimedia / CC)

Niestety, nie tylko wygląd samolotu był upiorny. Równie złe były jego osiągi oraz zapotrzebowanie na paliwo. Samolot zużywał go trzykrotnie więcej niż samoloty z silnikami tłokowymi. Do tego, z racji specyficznego uskrzydlenia, bardzo opornie reagował na _ komendy _pilota. Nie było mowy o szybkich zwrotach i zmianach kierunku lotu, co praktycznie dyskwalifikowało samolot z zastosowań rolniczych. Samoloty tego typu latają na bardzo niskim pułapie, co oznacza konieczność częstego omijania przeszkód. Reakcja na stery wynosząca kilkanaście sekund stwarzała zbyt duże ryzyko kolizji.

Ostatecznie wyprodukowano 17. sztuk samolotu, z czego większość wyeksportowano do ZSRR. Nieliczne egzemplarze trafiły do NRD, a kilka sztuk pozostawiono do testów w Mielcu. Belfegor był produkowany w latach 1976-1981. ZSRR szybko wycofało się z zamówień i najbrzydszy samolot świata skończył swoją krótką karierę. Dziś można go oglądać w Muzeum Lotnictwa w Krakowie.

Leszek Pawlikowski / jb / słk

Źródło artykułu:WP Tech
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.