Pistolet VIS wz. 35. Duma polskiego przemysłu i zmora nazistów

Pistolet VIS wz. 35. Duma polskiego przemysłu i zmora nazistów14.04.2019 09:56
Źródło zdjęć: © SPL/East News

Polski pistolet VIS wz. 35., wynalazek z XX-lecia międzywojennego, to jedno z największych osiągnięć naszej sztuki militarnej. Okupant tyleż chciał VIS-a posiadać, co bał się spotkania w ciemnej alejce z uzbrojonym w niego żołnierzem AK.

Kiedy Polska odzyskuje niepodległość w 1918 r., Wojsko Polskie jest pod względem uzbrojenia bardzo zróżnicowane. Żołnierze korzystają z tego, co udało się przejąć od zaborców, albo kupić okazyjnie w małych partiach. Taka sytuacja rodzi oczywisty problem logistyczny. Dziesiątki różnych modeli broni to konieczność posiadania wielu rodzajów amunicji i części zamiennych. Często także zbędnie skomplikowany proces szkolenia. Zawsze należy dążyć do ujednolicenia.

Pod koniec lat 20. XX w. Departament Uzbrojenia Ministerstwa Spraw Wojskowych rozpoczyna procedurę unifikacji. Jednym z jej podstawowych założeń jest wyposażenie polskich oficerów w nowoczesny pistolet wojskowy jako broń osobistą.

Źródło zdjęć: © Empire Arms | Dennis Kroh
Źródło zdjęć: © Empire Arms | Dennis Kroh

Tak oto armia niemalże kupuje licencję na czechosłowacką CZ wz. 28. Ale wobec negatywnych opinii specjalistów i horrendalnie wysokich kosztów, wynoszących bagatela 250 tys. dol., rezygnuje z tego pomysłu. Wojskowi decydują się na projekt Piotra Wilniewczyca, inżyniera z Państwowych Wytwórni Uzbrojenia, mimo że ten przedstawia zaledwie rysunek zestawieniowy i opis pistoletu. Deklaruje jednocześnie stworzenie prototypu w możliwie krótkim czasie.

Inżynier dotrzymał słowa

I rzeczywiście, korzystając z pomocy technologa Jana Skrzypińskiego i inżyniera Feliksa Modzelewskiego, już w styczniu 1931 r. Wilniewczyc składa projekt pistoletu do Urzędu Patentowego w Warszawie. Patent nr 155567 uzyskuje w lutym 1932 r.

W międzyczasie powstaje pistolet WiS (jak Wilniewczyc i Skrzypiński) wz. 31, który okazuje się twórczą interpretacją wiodących wówczas rozwiązań. Mechanizm spustowo-uderzeniowy skopiowano z kultowego Colta M1911. Z kolei układ ryglowania oparto częściowo na tym z Browninga High Power. Wszystko to w połączeniu z wysoką jakością wykonania sprawia, że pierwsze testy WiS wz. 31 kończy z rewelacyjnymi wynikami. Jest celny i niezawodny.

Zespół mimo wszystko nie spoczywa na laurach. Na kolejnych etapach prac m.in. modyfikuje kształt zamka, ząb wyrzutnika łusek i przyrządy celownicze. Dodaje też zaczep do mocowania kolby, gdyż mając świadomość celności WiS-a, pojawiają się plany stworzenia z niego broni strzeleckiej. Wreszcie, na prośbę kawalerii wprowadzony zostaje dodatkowy bezpiecznik – zwalniacz kurkowy. Ostatecznie, po uprzedniej zmianie nazwy na VIS (łac. Siła), dopracowany pistolet trafia do masowej produkcji.

Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC BY
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC BY

Jeszcze przed wybuchem II wojny światowej Fabrykę Broni w Radomiu opuszcza 49 400 egzemplarzy VIS-ów wz. 35, które trafiają do polskich żołnierzy.

Prawdziwa zmora Niemców

Co oczywiste, VIS bierze aktywny udział w Kampanii Wrześniowej, od Westerplatte aż po Kock. Niemniej prawdziwie ikoniczny staje się dopiero w czasie niemieckiej okupacji.

Niemcy przejmują radomskie fabryki i zaczynają produkować "swojego" VIS-a pod nazwą Pistole 35(p). Tyle że oszczędzają na spasowaniu i pięknej czarnej oksydzie, która pokrywa oryginał. Hitlerowski odpowiednik nie umywa się do pierwowzoru. Brakuje mu celności. Nie wspominając już o kompletnie pokpionym wyglądzie zewnętrznym.

Źródło zdjęć: © Radom | Askild Antonsen
Źródło zdjęć: © Radom | Askild Antonsen

Natomiast Polacy na potęgę kradną części do pistoletu z niemieckich fabryk i składają sprzęt w konspiracyjnych warunkach. VIS staje się symbolem oporu. Nawet przeniesienie przez nazistów produkcji luf do austriackich zakładów Steyra nie powstrzymuje krnąbrnych Polaków. Sami dosztukowują brakujące elementy w prowizorycznej manufakturze inż. Czajkowskiego w Warszawie przy ul. Leszno 18.

Podczas okupacji Niemcy wyprodukowali 312 000 VIS-ów na własne potrzeby. Dane dotyczące polskiej produkcji konspiracyjnej z oczywistych względów nie są znane.

Ach ci Sowieci

Niestety, romantyczna historia VIS-a nie doczekuje się godnej kontynuacji. Po kapitulacji Niemców, produkcja pistoletu zostaje przerwana. Polacy nie mogą jej kontynuować. Sowieci uszczęśliwiają nas popularną "tetetką", czyli TT wz. 33, która szybko staje się standardową bronią boczną we wszystkich możliwych służbach nad Wisłą.

Radziecka hybryda Browninga M1903 i Colta M1911 nie jest pistoletem złym. Wprost przeciwnie – strzela mocnym nabojem 7,62 x 25 mm o świetnej przebijalności, w odróżnieniu od klasycznego 9 x 19 mm VIS-a. Choć pewną niedogodność może stanowić brak bezpiecznika, który – nawiasem mówiąc – jest w obranych za wzorzec konstrukcjach Browninga. (Widocznie w ZSRR nie było takiej potrzeby)

Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC BY | Michael Tsay
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC BY | Michael Tsay

Produkcja kultowego polskiego pistoletu zostaje wznowiona dopiero w 1992 r. w Zakładach Metalowych Łucznik w Radomiu, ale tylko małoseryjnie. Później w 2010 r. Fabryka Broni w Radomiu wypuszcza jeszcze krótszą serię replik. Ostatecznie w 2017 r. zapada decyzja o reanimacji VIS-a na potrzeby kolekcjonerów. Dzisiaj fabrycznie nowy egzemplarz z serii hołdującej 100-leciu odzyskania niepodległości to wydatek rzędu 16 000 zł.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.