Podczas środowej audiencji generalnej w Watykanie Benedykt XVI wysłał osobiście z tabletu pierwszą wiadomość na swój profil na Twitterze
Pierwszy tweet papieża brzmiał: "Drodzy przyjaciele, z radością łączę się z wami przez Twittera. Dziękuję za wasze liczne odpowiedzi. Z serca wam błogosławię".
Benedyktowi XVI siedzącemu przy tablecie asystowali przedstawiciele Papieskiej Rady Środków Społecznego Przekazu, wśród nich dwoje pracujących tam studentów.
Liczba użytkowników Twittera, którzy obserwują oficjalny profil Benedykta XVI w ośmiu wersjach językowych, zbliża się do miliona. W ostatnich dniach wysłano do papieża tysiące pytań i pozdrowień z całego świata. Również jego wpisy są żywo komentowane, ale najczęściej - kpiąco, obelżywie a nawet wulgarnie. Wiele dotyczy seksualności, pedofilii i seksualnych nadużyć w Kościele oraz kościelnego majątku; inni pytają papieża o aktualne sprawy dotyczące sportu czy rozrywki. Poważne wpisy nawiązujące do duchowego przesłania papieskich myśli pojawiają się rzadko.
"Niestety, duża część wiadomości wysłanych do Benedykta XVI jest niegrzeczna, ironiczna, a niekiedy obraźliwa" - przyznali autorzy analizy przygotowanej na podstawie 2. tys. pytań wysłanych na papieski profil jeszcze, zanim pojawił się tam pierwszy tweet. Pisze o tym portal Vatican Insider.
Już wcześniej zauważono, że obecność papieża na Twitterze, gdzie każdy może napisać, co chce, wymusi dyskusję na temat ochrony jego wizerunku.
W środę na profilu @pontifex pojawiło się jeszcze kilka tweetów, choć - przyznał Watykan - nie były wysłane przez niego osobiście.
"Jakieś sugestie, jak być bardziej rozmodlonym, gdy jesteśmy tak zajęci wymaganiami pracy, rodziny i świata?"; "Jak żyć wiarą w Jezusa Chrystusa, w świecie bez nadziei?" - pytał na przykład Benedykt XVI.
W przyszłości na papieskim profilu mają być regularnie zamieszczane kolejne krótkie komunikaty z fragmentami homilii, przemówień i orędzi.