Opady na kosmicznym wysypisku śmieci: Czemu ważne jest sprzątanie śmieci na orbicie?

Opady na kosmicznym wysypisku śmieci: Czemu ważne jest sprzątanie śmieci na orbicie?24.11.2019 15:40
Źródło zdjęć: © Świat na dłoni

Ludzie już ponad pół wieku badają kosmos. W tym czasie wysłano tam wiele przedmiotów, zwłaszcza sztucznych satelitów. Ich fragmenty mogą powodować bardzo poważne szkody. Czy są jakieś sposoby na "posprzątanie" orbity?

Obiekty poruszające się w kosmosie wpływają na ludzkość bez przerwy. Korzystamy z nawigacji GPS, telewizji satelitarnej lub śledzimy prognozę pogody, które biorą informacje z satelitów. Niewiele osób potrafi sobie wyobrazić, ile satelitów, stacji orbitalnych, ale także kosmicznych śmieci porusza się ponad Ziemią. Czym są właściwie kosmiczne śmieci? To praktycznie wszystko, co człowiek pozostawił i porusza się po orbicie Ziemi. Są to głównie przedmioty, które nie spełniają już żadnej funkcji i dlatego są całkowicie bezużyteczne.

Ogromna ilość śmieci

Od 1957 roku z Ziemi w kosmos wykonano około 5000 startów. Od tamtej pory w pobliżu Ziemi zgromadziło się ponad setki tysięcy małych lub większych sztucznych obiektów. Należą do nich głównie niedziałające satelity, zużyte rakiety, ale także sprzęt astronautów, taki jak rękawice, aparaty fotograficzne, szczypce lub torby na sprzęt. Waga tego materiału szacowana jest nawet na 7500 ton.

Każdy element może być niebezpieczny

Naukowcy ostrzegają głównie przed szczątkami na niższych orbitach, które również utrudniają transport w kosmos, ale także osiągają większą prędkość. Im bliżej Ziemi znajdują się kosmiczne śmieci, tym szybciej się poruszają, nawet do 56 000 km/h. Nawet bardzo mały przedmiot może spowodować wielką katastrofę. Przykładami są stacje kosmiczne MIR i ISS, których panele słoneczne zostały uszkodzone przez latające odłamki, co groziło poważnym niebezpieczeństwem dla obu stacji.

Skutki zderzenia

Niepokojący przypadek odnotowano w 2009 roku, na wysokości 800 km nad Syberią porzucony rosyjski satelita Kosmos-2251 zderzył się z amerykańskim satelitą telekomunikacyjnym systemu Iridium. Po incydencie obie maszyny rozpadły się na ponad 2000 fragmentów kosmicznych śmieci. Dwa lata wcześniej doszłoby do podobnej katastrofy, lecz szczątki rosyjskiego satelity wojskowej minęły o około 8 km Airbusa A340 z 270 pasażerami na pokładzie.

Ryzyko zwane Envisat

Największym i najbardziej ryzykownym obiektem teledetekcji w Europie jest satelita Envisat Europejskiej Agencji Kosmicznej. Wystrzelona w marcu 2002 roku ma wymiary 4 × 4 × 10 m. Naszą planetę okrąża w 101 minut, a jej satelita może zebrać nawet jeden petabajt danych. Ten satelita stanowi poważne zagrożenie. Przynajmniej raz w roku obok niego przelatują dwa inne satelity w odległości około 200 metrów. Gdyby doszło do kolizji, mogłoby to wywołać reakcję łańcuchową, zwaną zespołem Kesslera. Ta z kolei by mogła utrudnić ludzkości wyprawy w kosmos na wiele lat.

Na razie obserwujemy

W tej chwili specjaliści od kosmicznych śmieci jedynie obserwują kolizje lub zapobiegają im. Mogą to robić dzięki radarom i teleskopom z Ziemi. Fragmenty większe niż 10 cm są dla nich z łatwością zauważalne. Nadal jednak poszukuje się odpowiedniego rozwiązania w celu oczyszczenia śmieci. Naukowcy zastanawiają się, czy lepiej użyć promów, czy zainstalować tak zwane próżnie kosmiczne, które przyciągałyby małe cząsteczki do siebie. Innym możliwym rozwiązaniem są lasery, które za pomocą swoich promieni mogłyby zlokalizować śmieci. Istnieje też aerożel wyłapujący nawet małe odłamki. Żadna z tych możliwości nie jest jednak aktualnie do zrealizowania ze względów finansowych i technicznych.

Nowa nadzieja?

W 2018 roku satelita Remove-Debris pomyślnie zdał test. Od głównego satelity odłączył się wówczas CubeSat DebriSat 1. Po oddaleniu się na kilka metrów ten element został z powodzeniem złapany z użyciem wystrzelonej z RemoveDEBRIS sieci. Z czasem eksperyment będzie rozszerzony o harpun, aby ułatwić łapanie. Śmieci powinny następnie spalić się w atmosferze.

Columbia też zapłaciła za kosmiczne śmieci

Odstraszającym przykładem jest katastrofa promu kosmicznego Columbia. Paradoksalnie najwięcej śmieci w 2003 roku wyprodukował właśnie ten samolot. Już koło 80 sekund po starcie kawałek utwardzonej pianki izolacyjnej wypadł z zewnętrznego zbiornika paliwa. Ten element uderzył w krawędź lewego skrzydła maszyny i zakłócił jej ochronę termiczną. Przy zejściu do atmosfery, gorące powietrze dostało się na skrzydła, niszcząc strukturę promu i powodując jego rozpad. Cała siedmioosobowa załoga zginęła.

Źródło zdjęć: © Świat na dłoni
Źródło zdjęć: © Świat na dłoni
Źródło artykułu:Świat na dłoni
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.