Oni Nielegalni - tajemnicza kampania antypiracka

Oni Nielegalni - tajemnicza kampania antypiracka04.11.2009 14:00
Źródło zdjęć: © IDG.pl

Artykuł poświęcony kampanii antypirackiej Oni Nielegalni, jaki ukazał się niedawno w portalu PC World, zainicjował wśród czytelników ożywioną dyskusję o jakości spotów i zasadności akcji mającej na celu zastraszenie przed używaniem pirackiego oprogramowania. Okazuje się, że kampanii towarzyszy otoczka tajemnicy - jej autor (autorzy) nie chcą się do niej oficjalnie przyznać.

Przypomnijmy, że kampania składa się z krótkich filmów ostrzegających o konsekwencjach używania nielegalnego oprogramowania. Najnowszy z serii spotów nosi tytuł "Nawet w łóżku mogą cię złapać za nielegalny soft".

Źródło zdjęć: © (fot. IDG.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. IDG.pl)

Akcja nie przeszła bez echa wśród internautów. Czytelnicy PCWorld.pl najczęściej wypowiadali się krytycznie o idei spotów wideo. "Po pierwsze kampania prymitywna. A po drugie pokazuje ogrom głupoty i prymitywizmu jej autorów i osób za nią stojących. Kolejny przykład, że lepiej straszyć (idiotycznymi bzdurami zresztą) niż współpracować, tłumaczyć i prowadzić dialog." - pisał użytkownik RRybak. "Co tu tłumaczyć? Dorosłym ludziom trzeba tłumaczyć, że kradzież owoców czyjejś pracy jest zła? Że jak chcesz korzystać z towaru/usługi to powinieneś za to zapłacić? Mało mówi się w mediach o tym?" - kontrargumentował z kolei Zenn. Opinie publikowane w oficjalnym kanale YouTube kampanii bywają zdecydowanie mniej cenzuralne.

Założyliśmy pierwotnie, że spoty Oni Nielegalni to pomysł twórców serwisu TylkoLegalnie.pl, gdzie można było obejrzeć wszystkie wyprodukowane w ramach akcji filmy. Redakcja PCWorld postanowiła poprosić autorów strony TylkoLegalnie.pl o komentarz. Niestety administrator strony nie zdecydował się na ujawnienie tożsamości, dlatego też przytoczone niżej wypowiedzi podpisujemy bezosobowym "Zespół Tylko Legalnie".

Źródło zdjęć: © (fot. IDG.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. IDG.pl)

PC World: Ile osób zaangażowanych jest w tworzenie serwisu?

Serwis tworzę sam, pomaga mi grupka kilku przyjaciół.

Dlaczego zachowuje pan anonimowość?

Temat piractwa wywołuje bardzo dużo kontrowersji, różne reakcje i emocje. Nie chcemy, by nasza działalność miała wpływ na nasze życie prywatne. Spotkaliśmy się już z groźbą, która zawiera znamiona groźby karalnej.

Skąd pomysł na taką a nie inną formę spotów filmowych kampanii Oni Nielegalni? Czy straszenie konsekwencjami używania "piratów" ma większą wartość wychowawczą niż podkreślanie zalet korzystania z legalnych wersji?

Pomysł spotów wziął się z przekonania, ze świadomość społeczna konsekwencji piracenia, jest bardzo niska, a co za tym idzie także świadomość, ze anonimowym w sieci się nie pozostaje. Że są także służby/organa, które zajmują się ściganiem piractwa i maja możliwości oraz prawo wkraczania w życie przeciętnego człowieka, firmy , grupy aby egzekwować prawo.

Chcielibyśmy aby użytkownicy Internetu podejmowali swoje decyzje świadomie, pamiętając o konsekwencjach jakie ich mogą za to spotkać.

Najlepsze byłyby tutaj materiały operacyjne policji, choćby z ostatnich wejść, o których donosiły media, np. w Rzeszowie, Lublinie czy Augustowie, ale o nie jest raczej trudno (są własnością policji), wiec postanowiliśmy użyć filmów, które poprzez zawarte w nich napięcie i zaskoczenie zwrócą uwagę na problem.

Uważamy, że przy tak dużym przyzwoleniu społecznym na piracenie pokazanie konsekwencji jest bardziej przekonujące aniżeli edukowanie słowem.

Skąd decyzja o tym, aby całe forum serwisu TylkoLegalnie.pl (a nie tylko np. możliwość dodawania wpisów) było dostępne tylko po rejestracji?

Temat jest poważny i siłą rzeczy wywołuje kontrowersje, a my chcemy żeby towarzyszyła mu poważna dyskusja. Chcemy uniknąć zbędnych komentarzy i uwag w związku z serwisem i kampanią.

Czy próbowaliście państwo (lub - czy zamierzacie) nawiązać współpracę np. Business Software Alliance bądź innymi organizacjami ochrony praw autorskich?

Nasza akcja ma charakter społeczny, jeśli wiec zajdzie taka potrzeba i chęć, będziemy współpracować z BSA. Choć to organizacja formalna, a nasza akcja jest próbą "oddolną" zwrócenia uwagi na problem.Kampania ściśle tajna

Informacje o zespole TylkoLegalnie.pl są raczej ogólnikowe. W sekcji "O serwisie" czytamy, że strona "powstała w celu promowania legalnego korzystania z oprogramowania jak i przestrzegania prawa autorskiego.(...) Kolejnym celem, który chcielibyśmy osiągnąć to utworzenie społeczności osób przestrzegających i dbających o ochronę własności intelektualnej." Autor serwisu pisze, że do uruchomienia strony skłoniła go "duża ilość informacji z różnych źródeł często sprzecznych ze sobą" [odnośnie piractwa - red.] oraz skala emocji, jakie "wywołuje temat zarządzania oprogramowaniem, atrybutów legalności czy też piractwo komputerowe no i oczywiście sama ustawa o ochronie praw autorskich."

W serwisie TylkoLegalnie.pl nie są emitowane reklamy, można więc zastanawiać się, w jaki sposób sfinansowano zrealizowanie kampanii filmowej. Nasz rozmówca pozostawił to pytanie bez odpowiedzi, nie ustosunkował się również do kwestii osób występujących w filmach (chcieliśmy uściślić, czy są to wynajęci aktorzy, czy ludzie zaangażowani w działanie serwisu).

Kampania Oni Nielegalni kładzie nacisk na ukazywanie konsekwencji korzystania z "piratów", podczas gdy głównym celem BSA jest przede wszystkim edukowanie, a nie zastraszanie. Barłomiej Witucki, rzecznik Business Software Alliance zgadza się z tym stwierdzeniem: "Edukacja jest jedną z zasadniczych - obok egzekwowania prawa - sfer działania BSA. I rzeczywiście BSA ma inne podejście do tego w jaki sposób edukować. Trudno jednak nie zgodzić się z głównym przesłaniem filmów: w sieci nie jest się anonimowym, do piractwa dochodzi zarówno w firmach, jak i u użytkowników prywatnych i każdy musi się liczyć z konsekwencjami prawnymi piractwa".

Źródło zdjęć: © (fot. IDG.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. IDG.pl)

Jeśli nie BSA to kto

Najciekawsze jest jednak to, że - jak ustaliliśmy - spoty pojawiają niekiedy się jako reklamy poprzedzające materiały filmowe w telewizji internetowej portalu Wirtualna Polska. Jeden z użytkowników Wykopu zwrócił też uwagę, że "filmiki jeszcze kilka dni temu wyskakiwały jako pop-up na stronie SuperExpressu." Dorota Trojanowska z biura prasowego Wirtualnej Polski poinformowała nas jedynie, że kampania Oni Nielegalni nie ma związku z serwisem TylkoLegalnie.pl. Rzeczniczka WP nie chciała ujawnić żadnych dodatkowych danych dotyczących podmiotu faktycznie stojącego za akcją. Ze słów przedstawicielki portalu wynika, że klient (firma? organizacja?) stojący za kampanią prosił o zachowanie poufności tych informacji.

Stwierdzenie to wypada szczególnie ciekawie w kontekście powyższych wypowiedzi administratora TylkoLegalnie.pl (lub osoby podającej się za niego - kontakt z obsługą strony możliwy jest tylko przez e-mail lub formularz online) - który przecież wyraźnie i bez ogródek wypowiadał się o tym, skąd zaczerpnięty został pomysł na spoty.

Barłomiej Witucki zaprzecza związkom Business Software Alliance z działalnością TylkoLegalnie.pl i akcją antypiracką Oni Nielegalni. "Zapewniam, że nie jest to żadna tajna komórka BSA : ) Każda kampania BSA jest wyraźnie identyfikowana Nie sądzę także, żeby policja miała jakikolwiek udział w tej kampanii." Podkreśla jednak, że w dzisiejszych czasach zrobienie filmu nie wymaga takich nakładów jak 1. czy 20 lat temu i może to zrobić każdy. "Ponad dwa lata temu organizowaliśmy wspólnie z Allegro konkurs na film antypiracki. Kilka z nich, choć powstałych w domowych warunkach, naprawdę robiło wrażenie profesjonalnych produkcji - na znacznie bardziej zaawansowanym poziomie niż filmy, o które pan pyta" - ocenia B. Witucki.
W bazie whois.pl obie domeny: tylkolegalnie.pl i oni-nielegalni.pl, figutują jako zarejestrowane przez osoby fizyczne.

Jak sądzicie, kto stoi za kampanią Oni Nielegalni? Producent oprogramowania, chcący zachować anonimowość, by społeczny wydźwięk akcji nie odbił się niekorzystnie na jego wizerunku (marce?). A może organa władzy państwowej? Zapraszamy do dyskusji.

Źródło artykułu:idg.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.