O włos od tragedii - przez burzę na Słońcu omal nie doszło do wybuchu III wojny światowej

O włos od tragedii - przez burzę na Słońcu omal nie doszło do wybuchu III wojny światowej16.08.2016 13:10
Źródło zdjęć: © Flickr upload bot / Wikimedia Commons / CC

Słońce i jego aktywność ma wpływ na nasze życie od zarania dziejów. Dopiero niedawno jednak, wraz z rozwojem współczesnej technologii, nauczyliśmy się rozpoznawać i opisywać tak potężne zjawiska, jak burze słoneczne. W latach 60. ubiegłego wieku takie badania dopiero zaczynały się rozwijać, a nasza wiedza była niewielka. 23 maja 1967 roku wybuch na Słońcu sparaliżował pracę amerykańskich wojskowych radarów i systemów łączności. Nie pomyślano nawet o naturalnej przyczynie tego stanu i przyjęto zaistniały fakt, jako jawne wypowiedzenie wojny przez ZSRR. Niemal automatycznie ruszyła procedura ataku odwetowego. Wojskowi mieli maksymalnie 30 minut, aby wystrzelić swoje rakiety na Moskwę.

Burze słoneczne mają katastrofalny wpływ na elektronikę i systemy ziemskiej łączności. Wielokrotnie dochodziło już do sytuacji, kiedy w ich wyniku niszczone były potężne instalacje elektryczne. W 198. jedna z nich doprowadziła do zniszczenia sieci przesyłowych w Kanadzie, przez co pozbawionych prądu zostało aż sześć milionów osób. Energia niesiona przez wiatr słoneczny jest tak duża, że możliwe staje się obserwowanie zorzy polarnej w takich miejscach jak np. Włochy czy Kuba.

Reakcja amerykańskiej armii w roku 196. nie była wcale przypadkowa. Eksplozja bomby atomowej generuje potężny impuls elektromagnetyczny, którego skutki działania dla elektroniki są podobne do tego, co może wyrządzić burza słoneczna. Amerykanie stracili sygnał z aż trzech stacji radarowych wczesnego ostrzegania, co pozwoliło im wierzyć, że Związek Radziecki rzeczywiście wypowiedział wojnę USA. Zaobserwowane uszkodzenia były dokładnie takie, jakich spodziewano się po ataku nuklearnym. Procedura zakładała jednak, że centrum dowodzenia NORAD (decyduje o możliwości użycia broni jądrowej) ma 30 minut na potwierdzenie ewentualnego ataku lub wskazania innych przyczyn, które doprowadziły do alarmu.

Źródło zdjęć: © (fot. Wikimedia Commons / Domena Publiczna)
Źródło zdjęć: © (fot. Wikimedia Commons / Domena Publiczna)

Przed wojną totalną świat uchronili naukowcy. W latach 50. i 60. XX wieku Amerykanie zaczęli wdrażać pierwsze programy badania Słońca i wpływu burz słonecznych na ziemię. Wiedziano już wówczas, że eksplozjom na naszej gwieździe towarzyszą wyrzuty ogromnych ilości naładowanych cząstek. Te, trafiając na ziemię, mogą mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie urządzeń elektrycznych i elektronicznych. Przestają działać sprzęty, zniszczone mogą zostać sieci przesyłowe, transformatory, zakłócona zostaje łączność.

Naukowcy pracujący dla NORAD powiadomili dowództwo niemal w ostatniej chwili o rzeczywistej przyczynie uszkodzeń. Według niektórych źródeł, w czasie przekazywania przez nich informacji, trwały właśnie ostatnie konsultacje z prezydentem USA o zakresie ataku odwetowego.

Źródło zdjęć: © (fot. Fotolia / twindesigner)
Źródło zdjęć: © (fot. Fotolia / twindesigner)

Na łamach czasopisma "American Geophysical Union" byli członkowie US Air Force po raz pierwszy opowiedzieli o tym, co działo się na terenie bazy podczas burzy w 196. roku. Astrofizyk, prof. Delores Knipp powiedziała "Gdyby nie fakt, że byliśmy na wczesnym etapie obserwacji burz słonecznych i geomagnetycznych oraz prognozowania ich wpływu na nasze życie, konsekwencje zdarzenia z 1967 r. prawdopodobnie byłyby znacznie większe." Arnold Snyder, który tamtego dnia pełnił dyżur i zajmował się obserwacją pogody kosmicznej, miał nawet krzyknąć "Oderwało się pół Słońca!" To temu człowiekowi zawdzięczamy to, że raport dotarł na czas do dowództwa i nie doszło do zbombardowania przez USA terytorium ZSRR. Wówczas Rosja odpowiedziałaby równie niszczącym atakiem, co zapewne doprowadziłoby do III wojny światowej.

_ Leszek Pawlikowski _

Źródło artykułu:WP Tech
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.