"Nie ma czegoś takiego jak doskonała ochrona". Zastępca sekretarza NATO o cyberbezpieczeństwie

"Nie ma czegoś takiego jak doskonała ochrona". Zastępca sekretarza NATO o cyberbezpieczeństwie11.10.2017 13:54
Źródło zdjęć: © CYBERSEC17

Zagrożenie cyberatakami jest coraz poważniejsze. Czy NATO jest gotowe na nowe wyzwania? Między innymi o tym rozmawiałem z Zastępcą Sekretarza Generalnego NATO ds. nowych wyzwań bezpieczeństwa Sorinem Ducaru. Przedstawiciel Paktu Północnoatlantyckiego opowiedział mi, jakie środki bezpieczeństwa ma i zamierza ta kluczowa dla bezpieczeństwa naszego regionu organizacja.

Grzegorz Burtan, Wirtualna Polska: Czy jako obywatele bardziej musimy obawiać się ataków hakerskich czy tradycyjnego konfliktu?

Sorin Ducaru, Zastępca Sekretarza Generalnego NATO ds. nowych wyzwań bezpieczeństwa: Trudno stworzyć listę tego, co prawdopodobnie się wydarzy – to trochę jak wróżenie z kryształowej kuli, której przecież nie mamy. Musimy rozważyć wszystkie potencjalne skutki cyberataków – od infiltracji, po manipulację informacjami. A to nie było spodziewane, powiedziałbym. Raczej oczekiwano ataku na infrastrukturę krytyczną (obiekty, urządzenia, instalacje i usługi kluczowe dla bezpieczeństwa państwa – przyp. red.).

Widzimy znacznie większą aktywność na polu cyberataków, które są powiązane z operacjami wojskowymi, zarówno ćwiczebnych, jak i odbywających się w czasie rzeczywistym, jak na przykład w Gruzji czy na Ukrainie. Musimy obserwować całe spektrum zagrożeń.

Te przykłady pokazują, jak ważne jest dbanie o cyberbezpieczeństwo państw

Jakie są motywacje osób, które przeprowadzają tak rozległe operacje? Stawka jest wyższa niż pieniądze?

NATO jest głównie skupione właśnie na atakach, gdzie stawka jest znacznie większa. Cyberprzestępstwa są głównie motywowane pieniędzmi, to prawda. Ale takimi przestępstwami zajmuje się Interpol czy Europol.

Jak rozróżniacie ataki o podłożu finansowym od tych o podłożu politycznym?

Jest wiele sposobów. Po pierwsze, ataki zakłócające działanie infrastruktury krytycznej nie są motywowane pieniędzmi. Po drugie, niektóre wydają się być w ten sposób motywowane, jak na przykład NotPetya (wirus ransmoware, który dokonał spustoszenia na Ukrainie - przyp. red.), ale dzięki łączeniu analizy technicznej i wywiadowczej można dokładnie zbadać źródło oraz wektor ataku.

Wierzy pan, że państwa mogą sprawnie działać przeciw takim atakom?

Tak, już to robimy.

Ale problemem jest to, że ostatnie sytuacje, pokroju Brexitu czy niedawnego referendum w Katalonii pokazują, że jesteśmy podzieleni. Czy zagrożenie atakami może zjednoczyć państwa w tak trudnej sytuacji politycznej?

NATO robi to już od kilkudziesięciu lat. Ustanowiło platformę wymiany informacji i wzajemnego ostrzegania, dotyczących np. malware, które udostępniano w czasie rzeczywistym. Ustanowiono także podstawy budowania umiejętności z zakresu cyberbezpieczeństwa, które państwa członkowskie powinny wdrażać. W przypadku zagrożenia sojusznicy mogą polegać na szybkiej reakcji zespołów NATO. Zrobiono wiele, by usprawnić działanie w cyberprzestrzeni. Głównie jednak dotyczą one cały czas najpoważniejszych zagrożeń.

Czy jest możliwe, by przeprowadzono ataki sabotażowe, w których jeden kraj podszywa się pod drugi, aby doprowadzić do konfliktu z jeszcze innym?

Analizujemy wszystkie przypadki i ćwiczymy wszelkie potencjalne scenariusze. Wspomniany przez pana trend jest wyjątkowo niepokojący. Dlatego zachęcamy sektor ds. cyberprzestępstw, by w miarę możliwości doprowadzali cyberprzestępców przed oblicze sprawiedliwości. Inaczej zostaną wynajęci przez tego, kto da więcej, potencjalnie nawet grupy terrorystyczne. Na szczęście, cyberterroryzm nie osiągnął jeszcze niepokojąco wysokiego poziomu. Ale jest to brane pod uwagę podczas przygotowań do potencjalnego incydentu.

Czy utworzenie przez MON komórki ds. obrony naszych cyfrowych granic to dobry krok?

To decyzja na poziomie narodowym i wielu sojuszników zdecydowało się na utworzenie takiej wyspecjalizowanej jednostki. Polska to po prostu kolejny kraj, który zdecydował się na taki krok, który tylko wzmocni bezpieczeństwo cyfrowe państwa.

NATO postanowiło uznać cyberprzestrzeń za sferę działań wojennych. Uważa pan, że decyzja została podjęta w odpowiednim momencie? Czy jednak NATO zareagowało zbyt późno?

Powiedziałbym, że rozwój podejścia NATO do konfliktów był determinowany tym, gdzie pojawiają się potencjalne zagrożenia. Połączenie cyberataków między działaniami militarnymi nie był tak oczywisty jak współcześnie, tak samo jak ich częstotliwość. Wrogie cyberoperacje, polegające na niszczeniu czy infiltracji informacji nie były tak intensywne. Mogliśmy pozwolić sobie na skupienie na prewencji i detekcji. Ale myślę, że uznano w końcu, że będziemy w sytuacji, w której musimy planować działania w mocno zakłóconym cyberśrodowisku. To oznacza, że konieczna będzie zmiana myślenia, że nie możesz tylko inwestować w zabezpieczenia i polegać na ich szczelności, ale planować kolejne kroki, zakładając, że nie ma czegoś takiego jak doskonała ochrona.

Czy możemy spodziewać się, że NATO opracuje konkretną doktrynę, dotyczącą walki w cyberprzestrzeni?

Doktryna NATO, ogólnie rzecz biorąc, zaadaptuje się do tego, by włączyć cyberprzestrzeń do swojej domeny operacyjnej. Poza powietrzem, ziemią i wodą dodanie zatem zostanie czwarta, wspomniana wyżej domena. Nie posiadamy oddzielnych doktryn dla każdej z tych dziedzin. Chodzi o adaptację do nowych warunków.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.