Nest Protect - czujnik tlenku węgla współpracujący z urządzeniami mobilnymi

Co roku w Polsce kilkadziesiąt osób umiera w wyniku zatrucia dwutlenkiem węgla, najczęściej ulatniającym się z niesprawnych piecyków gazowych. Gaz ten jest tak niebezpieczny szczególnie dlatego, ponieważ jest bezbarwny i bezwonny i jedynie rozpoznanie pierwszych objawów zatrucia daje szansę na ratunek. Jeszcze więcej tragedii powodują pożary. Aby poprawić bezpieczeństwo w swoim domu, można kupić czujnik wykrywający wysokie stężenie tlenku węgla oraz dymu, który powiadomi nas o zagrożeniu głośnym alarmem. Urządzeń takich jest na rynku całkiem sporo, a wciąż pojawiają się nowe, bardziej zaawansowane modele.

Niedługo ma trafić do sprzedaży czujnik Nest Protect, zaprojektowany przez byłego inżyniera Apple –. Tonego Fadella. Model ten ma różnić się od innych urządzeń tego typu przede wszystkim szerokimi możliwościami współpracy z gadżetami mobilnymi. Nest Protect należy zamontować na suficie, ale nie wiąże się to z koniecznością każdorazowego wspinania się po drabinie, aby zmienić ustawienia, wymienić baterii czy wyłączyć fałszywy alarm. Można to zrobić za pomocą smartfonu lub iPoda z dowolnego miejsca w domu lub poza nim.

Urządzenie reaguje na dwutlenek węgla i na dym. Jego rola nie ogranicza się przy tym do włączenia syreny alarmowej –. w wypadku zagrożenia urządzenie nada komunikat głosowy o rodzaju niebezpieczeństwa. Wmontowany czujnik ruchu ma pomóc w ewakuacji – dzięki podświetleniu szybciej znajdziemy wyjście z domu, co w zadymionym, ciemnym pomieszczeniu, w ataku paniki może wcale nie być proste.

Nest Protect współpracuje z termostatem tego samego producenta - Nest Labs. Jeśli mamy oba urządzenia, czujnik nie tylko uruchomi alarm, ale połączy się z termostatem, który odłączy dopływ gazu. Detektor gazu współpracuje z urządzeniami z systemem iOS i Android. Cenę czujnika ustalono na 13. dolarów.

Anna Paczuska