Naukowcy są zgodni. Grozi nam poważna katastrofa

Tysiące naukowców z różnych państw twierdzi, że świat stoi przed poważnym zagrożeniem. Przekonują, że analiza zmian klimatycznych prowadzi do bardzo niepokojących wniosków.

W 2019 r. 11 258 naukowców ze 153 państw opublikowało w czasopiśmie BioScience raport, w którym ogłosili, że świat znalazł się u progu poważnego kryzysu klimatycznego. Od czasu tej publikacji deklaracja stanu zagrożenia została podpisana przez kolejnych 2800 badaczy. Oprócz tego 1990 jurysdykcji w 34 państwach oficjalnie ogłosiło lub uznało istnienie stanu nadzwyczajnego związanego ze zmianami klimatycznymi.

"Zbliżamy się lub już przekroczyliśmy punkty krytyczne związane z newralgicznymi częściami Ziemi, w tym z lodowcami na zachodzie Antarktydy i Grenlandii, rafami koralowymi i ocieplaniem wód oraz z lasem deszczowym w Amazonii" – zwracają uwagę eksperci.

"Szczególnie niepokojący jest wzrost liczby katastrof związanych z klimatem, w tym australijskich pożarów w latach 2019-20 oraz fakt, że trzy główne gazy cieplarniane – dwutlenek węgla, metan i podtlenek azotu – ustanowiły rekordy stężeń w atmosferze w 2020 r. i ponownie w 2021 r." – powiedział Thomas Newsome, ekolog z University of Sydney, cytowany przez serwis Science Alert. Zauważył, że stało się to pomimo ograniczeń, które zostały wprowadzone, aby zahamować rozprzestrzenianie się koronwirusa.

Eksperci twierdzą, że te niepokojące zmiany wymagają zdecydowanych działań. Sugerują m.in. wprowadzenie znacznie wyższej globalnej ceny węgla, stopniowe wycofywanie, a ostatecznie zakaz stosowania paliw kopalnych oraz rozwój rezerw klimatycznych w celu ochrony i przywrócenia bioróżnorodności i pochłaniaczy dwutlenku węgla. Newsome podkreślił przy tym "pilną potrzebę transformacji w celu zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych i – szerzej – nadmiernej eksploatacji planety przez człowieka".

Niedawno pisaliśmy w WP Tech, że według najnowszych badań przekroczono już 16 z 31 wskaźników pomiarowych, na podstawie których opisywane są zmiany klimatyczne. Ekolog z Uniwersytetu Stanowego w Oregonie William Ripple zwraca uwagę, że jeśli jeszcze nie udało nam się przekroczyć krytycznej granicy bez powrotu w kwestii globalnego ocieplenia, to jesteśmy już naprawdę blisko. Jego zdaniem poprawa sytuacji na naszej planecie wymaga wprowadzenia poważnych zmian systemowych.