Nauka języka w noc? Nie daj się nabrać na reklamę na Facebooku

Nauka języka w noc? Nie daj się nabrać na reklamę na Facebooku08.08.2018 14:09
Źródło zdjęć: © 123RF

125 słówek z języka obcego do zapamiętania? Kiedy śpimy, a nie zakuwamy do egzaminu przy kolejnym kubku kawy? Nauka jest prosta! Takie obietnice spokojnie można odłożyć na półkę z pseudonaukowymi teoriami. I nie naciąć się na nową reklamę, która pojawia się obecnie w sieci.

Dzień jak co dzień, dzień po dniu. Scrolluję sobie tablicę na Facebooku, usprawiedliwiając prokrastynację poszukiwaniem tematów na kolejny dzień. Nagle leniwe przeglądanie kolejnych postów i szukanie kłótni w swojej internetowej bańce zostaje brutalnie przerwane poniższą reklamą.

Źródło zdjęć: © Facebook.com
Źródło zdjęć: © Facebook.com

Nauka szybka jak błyskawica

125 słów podczas spania? Przecież to jest złoty biznes! Wystarczy tylko spać z opaską na głowie i język obcy sam wchodzi do głowy. Postanowiłem zobaczyć, jaka strona zajmuje się sprzedażą i promocją tego wspaniałego urządzenia. Cóż, nie będę ukrywać, że mój entuzjazm zaczął opadać tak szybko, jak na początku urósł.

Witryna okazała się jedną z tych dziwnych stron, które nie dość, że są słabo zaprojektowane (niedziałające widżety, nachodzące na siebie wyrazy), to jeszcze zaatakowała mnie wyjątkową promocją, która trwa tylko do dzisiaj. W końcu aż 75 327 Polaków zaufało metodzie szybkiego nauczania Roberta Hendersona, poligloty znającego 22 języki. Nie wiem skąd te informacje, ale podejrzewam Instytut Danych z Kapelusza.

Jednak postać samego Hendersona już stanowi pewną poszlakę. Postanowiłem sprawdzić, kim on jest. Wyszukiwanie niezbyt pomogło, poza tym, że odnalazłem jego zdjęcie. Wrzuciłem je w wyszukiwarkę. I albo doktor nad wyraz ceni sobie prywatność, albo osoba, którą Google mianem "poliglota" nie do końca wie, że jej wizerunek pojawia się w siedmiu wynikach. Co ciekawe, żył inny Robert Henderson, który również zajmował się technikami nauczania języków na Uniwersytecie w Pittsburghu. Jednak nie żyje on od kilkunastu lat i wygląda zupełnie inaczej niż poliglota ze zdjęcia.

Trochę mało wiarygodnych informacji jak na coś tak przełomowo niesamowitego, jak możemy przeczytać na każdej ze stron. Serio, jedna strona użyła nawet obśmianej do granic możliwości frazy "x go nienawidzą":

Źródło zdjęć: © Zrzut ekranu
Źródło zdjęć: © Zrzut ekranu

"Cudowne" metody nie takie doskonałe

Karuzela śmiechu trwa w najlepsze, ale pojawia się również polski akcent – postać Bogdana Kosteckiego, właściciela szkoły językowej, który pomógł już kilku tysiącom Polaków. Bo opaska to dopiero początek naszej przygody z szybką nauką języka. W dwa tygodnie mamy poznać podstawy wybranego przez nas języka. Wszystko dzięki fiszkom i ćwiczeniom usprawniającym pracę naszego umysłu. Problem w tym, ze o panu Bogdanie również trudno znaleźć jakiekolwiek informacje, a jedyna wzmianka o jego firmie dotyczy handlu. Poza tym jego imię i nazwisko pojawia się na różnych stronach z dziwnymi adresami, na których proponowane artykuły dotyczą głównie cudownych metod odchudzania albo konkurencyjnej metody nauczania języków obcych (1000 słówek w dziewięć dni).

Śmieszki na bok, ale czy rzeczywiście można nauczyć się nowych słów w trakcie snu? Zapytałem o to Małgorzaty Kicany ze Szkoły Językowej Uniwersytetu SWPS, która również zobaczyła reklamę urządzenia.

- Ludzie wierzą w to, że schudną bez wysiłku w ciągu 5 dni albo nauczą się sztuki walki w tydzień. Przykro mi, ale trzeba włożyć tę metodę między bajki, bo nie da się tego inaczej określić. Człowiek nie nauczy się języka przez sen – zaznacza. – Wielu osobom nauka języka kojarzy się coś żmudnego i nudnego. Ale jeśli połączymy to ze swoją pasją – na przykład oglądaniem filmów czy graniem w gry – to możemy sprawniej się uczyć. Nie jest to metoda sensu stricto, ale może pomagać w nauce jako ułatwienie. A jeśli chcemy zapamiętać jakieś słowo, to warto je sobie z czymś skojarzyć, czyli korzystać z mnemotechniki. Musi jednak istnieć intelektualny wysiłek. Nie żyjemy w Matriksie, by móc wgrać sobie język bezpośrednio do głowy. Nawet osoby, które osiągnęły poziom znajomości języka za pół roku nauki w miesiąc zrobiły to naprawdę ogromnym wysiłkiem – konkluduje.

Nie ma niestety prostych recept. A właściwie jest: nauka, najlepiej systematyczna i metodyczna. Metody pokroju spania z podręcznikiem pod poduszką trzeba jednak włożyć między bajki. A jeśli ktoś ma wątpliwości, to dodam tylko, że urządzenie z Facebookowej reklamy służy do monitorowania snu. To już przesądza o jego użyteczności w kontekście nauki języków.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.