Najnowocześniejsza płyta gazowa na świecie pochodzi z Polski

Najnowocześniejsza płyta gazowa na świecie pochodzi z Polski12.09.2017 13:46
Źródło zdjęć: © WP.PL | Bolesław Breczko

Płyta gazowa, która sama gotuje? Czy to w ogóle możliwe? Polska firma Solgaz uważa, że tak, i rusza na europejskie rynki z "samogotującą" płytą GNC 4

Płyta GNC 4 swoją polską premierę miała w marcu tego roku. Wtedy jej walory zachwalał Robert Makłowicz. Pokazywał, jak dzięki możliwości precyzyjnego ustawienia temperatury (aż 25 dostępnych poziomów), można w łatwy sposób smażyć w tempurze zgodnie z japońską sztuką kuchenną. *Na berlińskich targach elektroniki IFA 2017 – jednych z największych na świecie - Solgaz zaprezentował swój wynalazek Europie. *

Podstawą inteligentnego działania płyty jest opatentowany przez Solgaz czujnik temperatury oraz zawór o 25 stopniach regulacji płomienia. Dzięki nim kuchenka dokładnie wie, jaka temperatura panuje w garnku lub na patelni oraz może utrzymać dowolną temperaturę, poprzez automatyczne zwiększenie i zmniejszenie płomienia. Dodatkowo, jeśli na palniku znajdzie się patelnia z olejem, to czujnik nie dopuści do jego przegrzania i zapalenia się.

Źródło zdjęć: © WP.PL | Bolesław Breczko
Źródło zdjęć: © WP.PL | Bolesław Breczko

*- Do stworzenia naszego czujnika zainspirowała nas Japonia *– mówi mi Jakub Biel z Solgazu. – Jak wiadomo, w tym kraju często dochodzi do trzęsień ziemi, te z kolei prowadziły do licznych pożarów. Jednak nie dlatego, że na otwarty płomień spadł np. ręcznik i się zapalił. Powodował to przede wszystkim zapalający się olej.

- Podczas trzęsienia ziemi mieszkańcy rzucali wszystko co robili i uciekali – tłumaczy Biel. - Jeśli akurat w tym momencie coś smażyli, to zostawiali za sobą patelnię na włączonym palniku. Aby temu zapobiec, tamtejszy producent zainstalował w kuchenkach czujniki, które wykrywały ogień. W razie niebezpieczeństwa kuchenka automatycznie się wyłączała.

Solgaz chciał jednak, aby ich czujnik miał większe możliwości. – Japońskie urządzenie działało tylko w jednej sytuacji - gdy doszło już do pożaru – opowiada Biel. – My chcieliśmy, aby po do pożaru nie dochodziło w ogóle. Poza tym chcieliśmy też mieć większą kontrolę nad tym, co się dzieje w garnku.

Źródło zdjęć: © WP.PL | Bolesław Breczko
Źródło zdjęć: © WP.PL | Bolesław Breczko

Tą drogą konstruktorzy Solgazu doszli na… platformy wiertnicze. Tam zainteresowały ich specjalne czujniki do pomiaru temperatury ropy w beczkach.

– Łącząc te technologie dostaliśmy czujnik, który może dokładnie mierzyć temperaturę w naczyniu *– mówi Biel. – To otworzyło nam pole do popisu. *Dzięki temu kuchenka Solgazu może nie tylko utrzymywać dokładną temperaturę w naczyniu, ale także wiele więcej.

- Chcieliśmy móc zapobiegać pożarom jeszcze zanim do nich dojdzie. Co z tego, że płyta sama się wyłączy, jeśli kuchnia stoi w płomieniach – tłumaczy Biel. – Teoretycznie wystarczyło ustawić płytę, aby wyłączała się przed momentem zapłonu oleju. Tylko że różne oleje mają różny punkt zapłonu. Np. słonecznikowy tłoczony na zimno zapali się przy 110 stopniach Celsjusza, a taki z pestek dyni przy 160.

Źródło zdjęć: © WP.PL | Bolesław Breczko
Źródło zdjęć: © WP.PL | Bolesław Breczko

Dlatego Solgaz musiał poszukać innego wskaźnika niż temperatura w naczyniu. Inżynierowie zaczęli się przyglądać wykresom nagrzewającego się oleju. Okazało się, że zaraz przed zapłonem temperatura zaczyna na przemian gwałtownie opadać i rosnąć. Ten wzór został wykorzystany do stworzenia bezpiecznika. - Sama praca nad tym tylko rozwiązaniem zajęła nam prawie 2 lata – mówi Jakub Biel.

Inna funkcja, która jest możliwa dzięki czujnikowi, to „czajnik elektryczny". Kuchenka Solgazu może wyłączyć się, gdy dojdzie do wrzenia. Jak w czajniku podłączanym do prądu.

- Tutaj też wydaje się, że to nic trudnego – opowiada Jakub Biel. – *Skoro płyta wie, jaka jest temperatura w czajniku, to wystarczy ją zaprogramować tak, aby wyłączała się, gdy woda osiągnie 100 stopni Celsjusza. *

Źródło zdjęć: © WP.PL | Bolesław Breczko
Źródło zdjęć: © WP.PL | Bolesław Breczko

*Tylko że temperatura wrzenia wody nie zawsze równa jest 100 stopniom. *Zmienia się to w zależności od ciśnienia atmosferycznego. Czyli nad morzem wodę na herbatę zagotujemy dopiero w 102 stopniach, a w górach już w 98.

- Dlatego *w trybie czajnika elektrycznego płyta nie mierzy samej temperatury, a szereg procesów, które zachodzą w czajniku *– tłumaczy Biel.
Tak jak w przypadku innych produktów Solgazu, tak i przy projektowaniu "samogotującej" płyty liczyła się wygoda użytkowania.

- Zobaczyliśmy, że płyty konkurencji często przypalają się wokół palników – mówi Jakub Biel. - Dochodzi do tego, bo z garnków często pryska lub kipi. Dlatego pod naszą płytą zainstalowaliśmy specjalne mały i cichy wentylator, który chłodzi to miejsce, co zapobiega przypaleniom. Dzięki temu znacznie łatwiejsze jest czyszczenie.
Płyta GNC 4 ma tylko 3 palniki z czujnikami - jeden go nie ma. To też ukłon w stronę klientów. –* Robiliśmy testy i okazało się, że ludzie chcą mieć jeden "standardowy" palnik do opalania cebuli nad ogniem.* Dlatego czujniki są tylko w trzech – tłumaczy Biel. – Czasem po prostu chcemy ugotować coś bez dokładnej temperatury, np. wg starego przepisu babci

Źródło zdjęć: © WP.PL | Bolesław Breczko
Źródło zdjęć: © WP.PL | Bolesław Breczko

Jakub Biel mógłby o płycie Solgazu opowiadać godzinami, a że jej historia okazuje się naprawdę ciekawa, to ja mógłbym z kolei słuchać i słuchać. Jednak czas goni do innych obowiązków i rozmowę na targach IFA 2017 trzeba kończyć. Dlatego jeszcze "rzutem na taśmę" Biel wymienia rozwiązania, które ma tylko płyta Solgazu – i żadna inna na świecie.

- Booster pozwala na szybkie zwiększenie temperatury, a następnie zmniejszenie jej do standardowej.

- Dzięki timerowi można ustawić dokładny czas gotowania (jajka na miękko gotują się przecież krócej niż ziemniaki).

- Płyta komunikuje gdy coś się wyleje, albo gdy w butli jest mało gazu.

- Jako jedyna na świecie ma aż 25 poziomów temperatury (to udało się osiągnąć dzięki zastosowaniu technologii hydraulicznego ramienia podpatrzonego w koparkach).

Źródło zdjęć: © WP.PL | Bolesław Breczko
Źródło zdjęć: © WP.PL | Bolesław Breczko

- Płyta GNC 4 sprzedaje się w Polsce dopiero od 5 miesięcy, tylko przez internet. Mimo to wyniki sprzedaży są bardzo pozytywne – podsumowuje Biel. Teraz chcemy ją wprowadzić do sklepów. Nie jest to łatwe, bo musimy wyszkolić najpierw sprzedawców, ale* mamy w planach zaopatrzenie w najbliższym czasie 200 sklepów w Polsce.*

Artykuł powstał we współpracy z firmą Solgaz.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.