Najlepsza plazma 3D wg ekspertów. Test Panasnonic TX-P50VT20

Najlepsza plazma 3D wg ekspertów. Test Panasnonic TX-P50VT2006.12.2010 13:22

W walce o rynek telewizorów 3D Panasonic nie zasypia gruszek w popiele. Osiągnięcia tego koncernu w pracy nad specjalnym kodekiem wideo umożliwiającym uzyskanie obrazu 3D Full HD nie podlegają dyskusji, zaś wizja firmy dotycząca wprowadzania na rynek technologii 3D wydaje się najbardziej dojrzała. To właśnie Panasonic jako pierwszy zaczął mówić o 3D i wsparł produkcję „Avatara” na długo, zanim stworzeni przez Jamesa Camerona Na'vi zawojowali świat.

W walce o rynek telewizorów 3D Panasonic nie zasypia gruszek w popiele. Osiągnięcia tego koncernu w pracy nad specjalnym kodekiem wideo umożliwiającym uzyskanie obrazu 3D Full HD nie podlegają dyskusji, zaś wizja firmy dotycząca wprowadzania na rynek technologii 3D wydaje się najbardziej dojrzała. To właśnie Panasonic jako pierwszy zaczął mówić o 3D i wsparł produkcję „Avatara” na długo, zanim stworzeni przez Jamesa Camerona Na’vi zawojowali świat.

Dlatego pojawienie się na rynku pierwszego telewizora i odtwarzacza Blu-ray 3. tej marki jest bardzo ważnym wydarzeniem w historii rozwoju kina domowego. Tak bardzo znaczącym, że niemal rozwinęliśmy czerwony dywan na powitanie kuriera, który przywiózł nam imponującą plazmę TX-P50VT20 i odtwarzacz DMP-BDT300. Warto dodać, iż telewizor otrzymał prestiżową nagrodę stowarzyszenia EISA „European 3D-PLASMA TV 2010-2011” (przyp. WP).Wprawdzie wcześniej mieliśmy okazję widzieć plazmę TX-P50VT20 w akcji na różnego rodzaju pokazach i za każdym razem robiła na nas wrażenie, ale to coś innego niż możliwość posiadania go przez kilka dni na wyłączność.

Oczywiście w komplecie dostarczono nam także odtwarzacz DMP-BDT300. który wygląda raczej niepozornie, ale jest najbardziej zaawansowanym playerem Blu-ray Panasonica. Konieczność zapewnienia zgodności z płytami 3D BD wymusiła pewne zmiany w standardowej konfiguracji odtwarzacza BD. Oczywiście dwa wyjścia HDMI na tylnym panelu od razu zdradzają przeznaczenie tego modelu, gdyż zapewniają współpracę z amplitunerami, które nie są wyposażone w HDMI v1.4, ale zmiany obejmują też wnętrze urządzenia, jak chociażby podrasowany układ UniPhier czy wysokiej jakości komponenty audio.

Źródło zdjęć: © (fot. Hi-Fi Choice & Home Cinema)
Źródło zdjęć: © (fot. Hi-Fi Choice & Home Cinema)

Telewizor P50VT2. wyposażono w najnowszy panel NeoPDP. Oznacza to, że świeci jaśniej niż wcześniejsze plazmy Panasonica, a jednocześnie oszczędniej gospodaruje energią, co objawia się np. tym, że po wyjęciu z kartonu i podłączeniu telewizora obraz sprawia wrażenie przygaszonego. Jednak kontrast, który według specyfikacji wykracza poza skalę, w rzeczywistości jest porównywalny z innymi plazmowymi ekranami Panasonica, czyli bardzo dobry.

Podobnie jak w przypadku poprzednich modeli firmy, graficzny interfejs użytkownika nie jest zbytnio intuicyjny, a nawigowanie wśród opcji menu przypomina nieco błądzenie po opuszczonym domu. Opcje pojawiają się i znikają w zależności od tego, co w danej chwili robimy/oglądamy/myślimy/jemy itp. Główne menu jest funkcjonalne, ale pozbawione jakichkolwiek wizualnych upiększeń. Kiedy jednak przejdziemy do paska Viera Tool, trafimy do bardziej graficznego środowiska. Mamy tu możliwość wybierania plików z zewnętrznych pamięci USB, zmiany trybu 3. oraz przeglądania zawartości sieci.

Zarówno telewizor, jak i odtwarzacz są zgodne ze standardem DLNA, ale różnią się pod tym względem funkcjonalnością. Za pośrednictwem telewizora mamy możliwość odtwarzania wideo w najprzeróżniejszych formatach, włączając w to DivX, AVI i MKV. Nie zabrakło też obsługi JPEG-ów i MP3. Umiejętności BDT300 są znacznie bardziej ograniczone – choć wykrył większość urządzeń podłączonych do naszej sieci i dotarliśmy do poszczególnych plików, nie wszystkie udało się odtworzyć – w wielu przypadkach objawiał się brak wsparcia dla niektórych formatów audio. Za to w kwestii wideo nie ma żadnych problemów, gdyż wbudowany odtwarzacz BD odczytuje także płyty DVD, CD, a dodatkowo poprzez złącze USB i slot kart pamięci odtwarza materiały zapisane w niemal wszystkich popularnych formatach włączając w to DivX, DivX HD, DivX Plus HD, AVCHD, można też przeglądać pliki JPEG.

MAŁY CUD
Telewizor VT2. jest sprzedawany z dwoma parami okularów 3D. Synchronizują się one z ekranem wyposażonym w dwa nadajniki podczerwieni. Okulary wyglądają ciekawie, ale nie są zbyt wygodne – w normalnym użytkowaniu pojawiają się pewne problemy związane z ich konstrukcją. Przede wszystkim szkła odstają od nauszników – miało to ułatwić życie okularnikom. W efekcie w bursztynowych soczewkach czasami możemy zobaczyć własne odbicie. Okulary są trochę bardziej masywne i stwarzają wrażenie większych niż te, które mieliśmy okazję testować wraz z telewizorem Samsunga UE40C7000. Natomiast nie mieliśmy wątpliwości czy są aktywne, czy może należy je włączyć, co w przypadku Samsunga nie było zawsze takie oczywiste.

Źródło zdjęć: © (fot. Hi-Fi Choice & Home Cinema)
Źródło zdjęć: © (fot. Hi-Fi Choice & Home Cinema)

Telewizor obsługuje takie technologie 3D, jak sekwencyjna (Blu-ray), Side-by-Side, gdzie obrazy dla każdego oka są wyświetlane obok siebie (telewizja satelitarna), oraz Top and Bottom, gdzie obrazy wyświetlane są jeden pod drugim. W systemie w pełni obsługującym standard HDMI v1.4 telewizor automatycznie wykryje rodzaj sygnału i dostosuje sposób wyświetlania. Niestety, podobnie jak większość użytkowników, nie mogliśmy sobie jeszcze pozwolić na taki luksus. Początkowo połączyliśmy kablem HDMI DMP-BDT30. z amplitunerem Onkyo. Jednak telewizor nie rozpoznał płyty 3D Blu-ray i nie można było wymusić trybu 3D (chociaż mogliśmy ręcznie wybrać tryb Side-by-Side dla sygnału z dekodera Sky). Dlatego musieliśmy połączyć odtwarzacz bezpośrednio z telewizorem, pomijając całkowicie amplituner. I wtedy właśnie przydało się drugie wyjście HDMI odtwarzacza, gdyż umożliwiło dostarczenie do amplitunera nieskompresowanego dźwięku HD.

Przetestowaliśmy najprzeróżniejsze materiały 3D, chociaż ich wybór jest jeszcze dość ograniczony. Obraz z testowej płyty 3. Blu-ray był ostry i płynny. Jednym z problemów często kojarzonych z technologią 3D jest przenikanie obrazów, które objawia się jako subtelna poświata wokół obiektów, czy wręcz odbicia. Właśnie ta wada najbardziej dokuczała nam w przypadku testów wspomnianego telewizora Samsunga. Jednak w przypadku telewizora Panasonica niczego takiego nie zauważyliśmy.

Testowy kanał Sky 3. okazał się prawdziwym objawieniem. Nadawca wykorzystuje format Side-by-Side mający połowę wyjściowej rozdzielczości, co mogłoby sugerować, że obraz będzie mniej wyrazisty niż w przypadku 3D Blu-ray. Jednak transmisje sportowe wyglądały niesamowicie, a obraz charakteryzował się dużą głębią i szczegółowością. Ujęcia widowni w czasie meczów piłkarskich charakteryzowały się ogromną klarownością i mnóstwem detali. Jedną z konsekwencji oglądania przekazów 3D są problemy z temperaturą i wiernością kolorów. Telewizor nie oferuje żadnego trybu uwzględniającego zabarwienie szkieł okularów 3D. Można spróbować to skompensować, ale trzeba się pogodzić z tym, że okulary zabijają biel i ogólnie przyciemniają obraz. Jednak w przypadku Panasonica tryb Dynamic, powszechnie znienawidzony w każdej swojej postaci bez względu na producenta i model, okazał się najodpowiedniejszym do oglądania materiałów 3D. Puryści mogą się wzdrygać, ale przekonaliśmy się, że tryb ten bardzo wzbogacił trójwymiarowy obraz,
który stał się jasny i żywy, chociaż różnił się od tego, co zazwyczaj oglądamy w kinie.

VT2. doskonale radzi sobie również ze standardowym „płaskim” obrazem. Szczególnie urzekła nas jakość satelitarnych kanałów HD oferujących fantastyczną szczegółowość i wyrazistość.

Źródło zdjęć: © (fot. Hi-Fi Choice & Home Cinema)
Źródło zdjęć: © (fot. Hi-Fi Choice & Home Cinema)

Jednym z powodów do narzekań na Panasonica była historyczna niechęć tego producenta do oferowania rozbudowanych funkcji regulacji obrazu w swoich telewizorach. Podejście to zaczęło się jednak zmieniać w 200. r. i nowy model wyposażono w wiele funkcji kontroli obrazu. Możemy np. skonfigurować go do trybu ISFccc Night & Day, zarządzać kolorami RGB, eksperymentować poziomami gamma itp.

Poziom czerni jest bardzo dobry, chociaż nie najlepszy w swojej klasie z uwagi na zanik detali w ciemnych fragmentach obrazu. Kiedy będziemy chcieli uwydatnić te szczegóły, może pojawić się odrobina szumu, co jest znakiem, że poziom jasności jest ustawiony zbyt wysoko.

PIKSEL DO PIKSELA
VT2. posiada certyfikat THX (dotyczący obrazu), a w menu jest tryb zoptymalizowany pod kątem odtwarzania filmów. W trybie tym nie działa overscanning, a obraz jest wyświetlany piksel do piksela. Co ciekawe, kiedy telewizor wykryje materiał 3D, THX jest wyłączany – w zamian dostępny staje się tryb True Cinema.

Oprócz naszych standardowych płyt referencyjnych wykorzystaliśmy krążek High Resolution wyprodukowany przez wiodące japońskie studio authoringowe Qtec. Testy z tą płytą ponad wszelką wątpliwość potwierdziły, że jakość obrazu generowanego przez P50VT2. jest wyjątkowo dobra, a obraz jest idealnie wyrazisty przy 1080 liniach. Szybki ruch na ekranach LCD często powoduje spadek rozdzielczości, ale w przypadku tego wyświetlacza plazmowego PDP nic takiego nie występuje. Detale pozostają wyraziste bez względu na szybkość ruchu, a poruszające się obiekty nie noszą żadnych śladów rozmycia. Dzięki temu Panasonic idealnie nadaje się do oglądania zarówno sportu, jak i filmów akcji. Jeśli chodzi o stronę audio, to mamy tu do czynienia z powrotem bambusowych głośników sprzed kilku lat. Szczerze mówiąc, dźwięk audio możemy określić co najwyżej mianem funkcjonalnego. Nie zachwyca ani mocą, ani rozmachem. Ale nie dotyczy to tylko tego modelu, bowiem wszystkie płaskie telewizory mają z tym problemy więc dokupienie zestawu
głośników jest bardzo pożądane.

Ogólnie rzecz biorąc, opisywany telewizor i odtwarzacz Blu-ray Panasonica stanowią świetny duet 3D. Jeśli chodzi o głębię trójwymiarowego obrazu, prezentują się lepiej od niedawno recenzowanego zestawu Samsunga, a ponadto świetnie radzą sobie z materiałem 2D. Jeśli ktoś ma zamiar zmodernizować swój system kina domowego, warto wziąć pod uwagę ten model. Dodatkowo zupełnie nową atrakcją tego telewizora jest możliwość podłączenia kamery internetowej TY-CC1. umożliwiającej prowadzenie rozmów za pomocą komunikatora Skype z pominięciem komputera.

Źródło zdjęć: © (fot. Panasonic)
Źródło zdjęć: © (fot. Panasonic)

wydanie internetowe www.hfc.com.pl

Źródło artykułu:Hi-Fi Choice & Home Cinema
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.