Mozilla tłumaczy się z reklam w Firefoksie

Mozilla tłumaczy się z reklam w Firefoksie17.02.2014 10:00
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Jak grom z jasnego nieba spadła na nas informacja, że fundacja Mozilla zacznie prezentować materiały sponsorowane w swojej przeglądarce internetowej.

Pewnie nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że owych reklam nie dałoby się zablokować (przynajmniej w żaden prosty sposób, np. przy pomocy AdBlocka), bowiem mają być wyświetlane na stronie nowej karty. Jak można się było spodziewać, reakcja internautów nie była zbyt przychylna. Dziś Mozilla postanowiła więc wyjaśnić nieco lepiej swoje reklamowe zapędy, ale wcale nie zamierza się wycofywać.

Mitchell Baker, przewodnicząca zarządu Fundacji Mozilla, przekonuje, że w formie sponsorowanej wyświetlane będą treści jedynie użyteczne dla użytkownika, a nie nachalne reklamy produktów, którymi dany internauta nigdy by się nie zainteresował.

- _ Uważamy, że możemy zaoferować ludziom użyteczne treści w kafelkach. Kiedy mamy pomysł, w jaki sposób treść może przydać się użytkownikowi, szukamy możliwości zarobku na niej, ale także sprawdzamy, czy nie będzie ona dla użytkownika irytująca. Reklamy w wyszukiwarkach okazują się być przydatne. Istotą pomysłu kafelków jest to, że na dziewięć kafelków na stronie startowej ze 2-3 byłyby sponsorowane, czyli byłyby reklamami _ - wyjaśnia Baker.

Jednocześnie stanowczo zaprzecza ona, jakoby te sponsorowane treści miały śledzić użytkowników, stąd też będą o wiele mniej inwazyjne, niż zwykłe reklamy.

W kwestii planowanych zysków, Baker jest równie stanowcza.

- _ Właściwie za każdym razem gdy mówimy o zysku, ludzie stają się podejrzliwi, "Mozillianie" stają się podejrzliwi, ale i nasi partnerzy i darczyńcy stają się podejrzliwi. Jest w tym jakaś wartość, bowiem odzwierciedla to nasze zobowiązanie do dostarczania wartościowych usług naszym użytkownikom. Jednakże są też tego pewne mankamenty. Będę o nich rozmawiała z "Mozillianami" bardziej szczegółowo w najbliższych dniach _ - mówi Baker.

Obecnie niemal wszystkie fundusze Mozilli pochodzą od... Google. W 201. roku było to aż 90 procent wszystkich zarobków, na mocy umowy z firmą z Mountain View. Zaledwie 1 procent funduszy pochodził z dotacji. Stąd chęć fundacji uniezależnienia się od Google, które wciąż finansuje swoją, jakby nie było, konkurencję.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.