Mieliśmy zarabiać miliony na polskim grafenie. Wyszło jak zawsze

Mieliśmy zarabiać miliony na polskim grafenie. Wyszło jak zawsze06.02.2019 17:36
Źródło zdjęć: © Forum

Nano Carbon miał zarabiać miliony na sprzedaży polskiego grafenu. Teraz wyprzedaje sprzęt do jego produkcji, ale jednocześnie twierdzi, że to nie przeszkodzi w sprzedaży. W rozmowie z WP Tech ekspert potwierdza, że problem jest ogromny.

- Już wiosną 2018 doszły mnie informacje, że Nano Carbon chce sprzedać maszyny do produkcji grafenu - mówi w rozmowie z WP Tech Strupinski. - Sam je kupowałem i ustawiałem, gdy jeszcze pracowałem w ITME w ramach projektu finansowanego przez Nano Carbon. Bez tego sprzętu nie ma mowy, aby Nano Carbon mógł wytwarzać i sprzedawać grafen.

Źródło zdjęć: © Nano Carbon
Źródło zdjęć: © Nano Carbon

Fragment regulaminu przetargu na urządzenia sprzedawane przez Nano Carbon dostępny na stronach spółki

Spółka Nano Carbon faktycznie wystawiła na sprzedaż kilka urządzeń we wrześniu 2018 roku. Były to:

  • Reaktor AIX G5 WW do krystalizacji warstw grafenu i węglika krzemu – 12 mln zł (cena wywoławcza)
  • Reaktor CVD do osadzania warstw grafenu na podłożach metalicznych – 1,5 mln zł (cena wywoławcza)
  • Instalacja gazowa reaktora AIX – 156 tys. zł (cena wywoławcza)
  • Instalacja gazowa reaktora CVD – 35 tys. zł (cena wywoławcza)
  • Urządzenie Skruber Cleansorb Fabliane CS200FS – 172 tys. zł (cena wywoławcza)
  • Spektroskop Ramana Renishaw – 27 tys. zł (cena wywoławcza)

Pomimo wyprzedawania wyposażenia Nano Carbon twierdzi, że nie przeszkadza to w dalszej działalności spółki, produkcji grafenu i jego sprzedaży. W tej sprawie Nano Carbon przesłał redakcji WP Tech poniższe oświadczenie:

"Spółka nie chyli się ku upadkowi (cokolwiek rozumie Pan pod tym pojęciem). Spółka ma zapewnioną stabilną bieżącą sytuację finansową. Spółka prowadzi sprzedaż grafenu realizując bieżące zamówienia składane przez nabywców, specyfika wytwarzania grafenu powoduje, iż produkt nie jest wytwarzany w ilościach „magazynowych”, ale wyłącznie na potrzeby zainteresowanych, którzy zamawiają produkt dostosowany do ich wymogów technologicznych".

Opinię, że spółka Nano Carbon wygląda jakby zwijała działaność, przedstawił "ojciec polskiego grafenu" dr Włodzimierz Strupiński w wywiadzie dla Rzeczpospolitej.

Kluczowy element

Faktycznie Nano Carbon nie wyprzedała całego ekwipunku. Na kupca nadal czekają najdorższe elementu. Według informacji przesłanej przez spółkę Nano Carbon do WP Tech jedynie spektroskop Ramana został sprzedany. Spytaliśmy dr Strupińskiego, czy to element, który można pominąć przy produkcji cennego materiału.

- To podstawowe narzędzie do badania jakości wyprodukowanego grafenu - tłumaczy ekspert. - To ogromna szkoda, bo konkurencyjna hiszpańska firma - Graphenea - zaczynała od produkcji grafenu płatkowego, czyli wersji łatwiejszej w produkcji, tańszej i bardziej powszechnej. Nano Carbon robił lepszej jakości, ale i trudniejszy w produkcji grafen epitaksjalny - składał się z arkuszy nanoszonych na specjalne powłoki. Jestem właśnie na konferencji w Austrii i do każdego projektu, produktu czy badania grafen dostarczyli właśnie Hiszpanie.

Tymczasem Nano Carbon zapewnił, że produkcja i sprzedaż grafenu trwa, jednak nie mógł podzielić się z redakcją wynikami sprzedaży za 2018 rok.

Zapleczem naukowym i faktycznym miejscem powstania Nano Carbon jest Instytut Technologii Materiałów Elektronicznych z Warszawy, jednak nie sprawuje nad nimi bezpośredniej kontroli. Właścicielem spółki jest natomiast Polska Grupa Zbrojeniowa i fundusz inwestycyjny KGHM TFI.

Justyna Mosoń, dyrektor departamentu komunikacji i marketingu w PGZ przesłała nam oświadczenie: "Priorytetem zarządu PGZ S.A. jest rachunek ekonomiczny i racjonalne zarządzanie kosztami, dlatego PGZ zaproponowała nową formułę prac nad technologią grafenu powierzchniowego. Z uwagi na fakt, że nie ma jeszcze technologii grafenowej gotowej do komercjalizacji i spółka Nano Carbon nie jest w stanie realizować postawionych przed nią zadań, na tym etapie niezbędne jest prowadzenie dalszych badań przez wyspecjalizowany instytut badawczy. PGZ S.A. analizuje możliwości wykorzystania grafenu powierzchniowego w swoich produktach, jednak kluczowe w tym przypadku jest uzyskanie ekonomicznie opłacanego sposobu jego wytwarzania. Realia rynkowe są takie, że grafen powierzchniowy nie znalazł jeszcze zastosowania w globalnym przemyśle na dużą skalę".

KHGM TFI nie komentuje działalności spółki.

"Polski grafen" rozwija się natomiast dzięki jednostkom naukowym. Wydział Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego oraz Instytut Technologii Materiałów Elektronicznych są członkami konsorcjum Graphene Flagship - ogromnego, europejskiego projektu naukowego poświęconego rozwijaniu technologii wykorzystania grafenu. ITME dostarcza do programu inny dwuwymiarowy materiał - heksagonalny azotek boru, który wykorzystywany jest do badań.

- Niestety w Polsce nie ma absolutnie żadnego zainteresowania polityków promowaniem polskiego grafenu - mówi dr Strupiński. - Gdy kilka razy chodziłem do ministerstw z propozycjami projektów, to byłem odsyłany do lokalnych programów naukowych. To jest drobnica, która nic nie znaczy na arenie międzynarodowej.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.