"Lalki miłości" obdarzone sztuczną inteligencją to nieodległa przyszłość

"Lalki miłości" obdarzone sztuczną inteligencją to nieodległa przyszłość15.06.2015 09:10
Źródło zdjęć: © chip.pl

Branża erotyczna śmiało wykorzystuje zdobycze nowych technologii. Gdy naukowcy nieśmiało konstruują humanoidalne roboty, firma RealDoll specjalizująca się w produkcji ekskluzywnych, silikonowych lalek dla dorosłych chce je obdarzyć inteligencją.

Oczywiście nie taką inteligencją jak w filmie "Ex Machina" czy "A.I.". Lalki tworzone przez RealDoll mają po prostu symulować postawę zachęcającą mężczyzn do interakcji. Zdaniem Matta McMullena, pomysłodawcy owych silikonowych piękności, proste gesty takie jak mruganie, wysuwanie języka, czy lekki uśmiech w połączeniu z kobiecym głosem mogą zdziałać cuda i zapewnić niezłą iluzję. Lalki będą odpowiadać też na proste komendy oraz dawać do zrozumienia użytkownikowi, które działania podobają się im bardziej, a które mniej, by imitować cząstkę osobowości.

RealDoll chce jednak iść jeszcze dalej - w przyszłości do każdej lalki ma być także dodawana mobilna aplikacja, dzięki której ze swoją "towarzyszką" użytkownik będzie mógł się łączyć nawet poza domem (taki rodzaj Tamagotchi dla dorosłych). Twórcy nie wykluczają także implementacji technologii VR.

Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)

Oczywiście takie roboty budzą pewne kontrowersje. Ze względów psychologicznych trudno nam zaakceptować maszynę, która _ zbyt mocno _ przypomina człowieka. Efekt ten nazywany jest doliną niesamowitości (ang. uncanny valley) i dotyczy sytuacji, w których sztuczny twór jest już niemal ludzki, ale jeszcze _ nie do końca _, co bardzo negatywnie wpływa na komfort psychiczny podczas kontaktu z nim. Jakikolwiek niepokój czy strach jest w tej branży niewskazany, dlatego RealDoll zapowiedział, że nie zamierza przekraczać pewnej granicy. Ich lalki mają pozostać lalkami, a nie imitacjami żywej kobiety.

Pierwsze egzemplarze podrasowanych modeli (ruchome głowy z AI dołączane do aktualnych wersji lalek) mają trafić na rynek w ciągu dwóch lat. Ich cena ma wynosić wówczas około 10 tys. dolarów. W kolejnych etapach firma chce tworzyć już pełnowymiarowe roboty. Za nie przyjdzie chętnym zapłacić nawet 60 tys. dolarów.

Zobacz także: Twarze płaczących dzieci na niebie w Chinach

Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Nowa strategia Microsoftu wydaje się działać

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.