Jak zaoszczędzić na oświetleniu, gdy urządzamy dom lub mieszkanie?

Jak zaoszczędzić na oświetleniu, gdy urządzamy dom lub mieszkanie?16.10.2017 10:42
Źródło zdjęć: © Pixabay.com

- Więcej światła! - miał powiedzieć na łożu śmierci Johann Wolfgang von Goethe. Trudno mu się dziwić. Przez długie wieki wschód i zachód Słońca regulowały życie. Jak rozświetlić mrok skutecznie, a przy tym w sposób przyjazny dla portfela?

Wykorzystajmy naturalne oświetlenie

Oszczędzanie na oświetleniu warto zacząć już na etapie kupna lub projektowania własnych czterech kątów. Współczesne osiedla, z budynkami ustawionymi blisko siebie, wąskimi dziedzińcami i brakiem przestrzeni, mogą być dla osób ceniących światło prawdziwą pułapką. Niektórych lepiej unikać.

Podstawową kwestią jest dobre nasłonecznienie mieszkania czy domu. Przy wyborze bądź projekcie należy sprawdzić orientację względem stron świata, wielkość okien i ich rozmieszczenie. Poza wpływem na samopoczucie ma to bezpośrednie przełożenie na wysokość rachunków. Zamiast korzystać ze sztucznego oświetlenia, maksymalnie wykorzystajmy to naturalne.

Nie przeszkadzajmy Słońcu

Gdy kwestię ekspozycji na światło słoneczne mamy już za sobą, warto zadbać o to, by nic nie stało mu na drodze. Wybierając stolarkę okienną, uważnie sprawdźmy nie tylko współczynnik przenikania ciepła, ale także przepuszczalności światła określany wskaźnikiem Lt. Im wyższy tym lepiej. Najlepiej nawet powyżej 80 proc.

Źródło zdjęć: © Pixabay.com
Źródło zdjęć: © Pixabay.com

Warto zwrócić na niego uwagę, bo okna różnych producentów mogą znacząco się różnić. Np. zastosowanie specjalnych okien ciepłochronnych z napyloną na szybę warstewką tlenków metali szlachetnych sprawi, że w pomieszczeniu będzie znacznie ciemniej. Coś za coś.

Nowoczesne źródła światła

Kwestią kluczową dla portfela jest dobór odpowiednich źródeł światła. Tradycyjne żarówki żarnikowe odchodzą powoli do lamusa, choć ze względu na charakterystykę, dookólne świecenie i barwę światła mają ciągle grono wiernych użytkowników.

Źródło zdjęć: © Pixabay.com
Źródło zdjęć: © Pixabay.com

Ich wadą jest jednak fakt, że większość pobieranej energii przetwarzana jest nie na światło, ale na ciepło. Nic zatem dziwnego, że na rynku pojawiły się inne, efektywniejsze rozwiązania. Po krótkim epizodzie popularności tzw. świetlówek energooszczędnych czy halogenów, najbardziej perspektywiczne wydają się źródła światła wykorzystujące LED-y.

Inteligentne oświetlenie

Nowoczesne "żarówki" (mimo zmiany technologii pozostańmy przy tradycyjnym określeniu) pozwalają nie tylko na dobór temperatury światła, ale również na sterowanie jego barwą i jasnością. W połączeniu z domową automatyką daje to spore pole do popisu dla oszczędnych użytkowników.

Przykładem może być choćby rozwiązanie, które dzięki czujnikom ruchu automatycznie włącza i wyłącza lampy tak, aby nie oświetlać bez potrzeby pustych pomieszczeń. Strefa światła może wówczas wędrować za domownikami, zwalniając ich z konieczności ręcznego sterowania lampami. Oszczędzaniu sprzyja również połączenie wybranych lamp z czujnikami zmierzchu automatycznie wyłączającymi oświetlenie, gdy za oknem zrobi się wystarczająco jasno.

Źródło zdjęć: © Pixabay.com
Źródło zdjęć: © Pixabay.com

Do indywidualnych preferencji należy jasność oświetlenia w pomieszczeniach. Niektórzy lubią, gdy jest bardzo jasno, inni preferują dyskretny półmrok. W części pomieszczeń warto jednak rozważyć uniwersalne, oszczędne rozwiązanie. Górne, ogólne oświetlenie jest w nim stosunkowo słabe i zużywa mało energii, a jasne światło jest dostępne tam, gdzie rzeczywiście jest niezbędne. Np. nad miejscem do pracy, przy biurku lub nad kuchennym blatem.

Oszczędzamy prąd czy pieniądze?

Mimo niekwestionowanych zalet LED-ów warto jednak zadać sobie jedno: lepiej oszczędzać prąd czy pieniądze?

Ma ono zastosowanie w przypadkach, gdy z jakiegoś źródła światła korzystamy krótko i bardzo rzadko. Nie warto wówczas inwestować w stosunkowo drogie LED-y. Przy sporadycznym użyciu nie będą miały okazji zwrócić kosztów zakupu poprzez niższe zużycie prądu.

Domowy magazyn energii

Rozwiązaniem, które może zrewolucjonizować światową energetykę, są domowe magazyny energii. Pod względem idei nie jest to nic nowego, jednak dotychczasowe zastosowanie ich w praktyce było skomplikowane i łączyło się z bardzo wysokimi kosztami.

Źródło zdjęć: © Tesla
Źródło zdjęć: © Tesla

Sytuację zmienia zaprezentowany przez firmę Tesla domowy akumulator o nazwie Powerwall (obecnie oferowany w doskonalszej wersji oznaczonej numerem 2). Jest pojemny, stosunkowo tani, bezobsługowy i prosty w instalacji. Dzięki niemu możemy np. zmagazynować energię pobraną z sieci energetycznej w nocy, gdy prąd jest tańszy i korzystać z niej przez cały dzień.

To jednak nie koniec. Powerwall może służyć również do magazynowania energii, którą wytworzymy samodzielnie. W tym przypadku również będziemy mogli skorzystać z propozycji Tesli, która chce podbić rynek przy pomocy rozwiązania o nazwie Solar Roof. To estetyczne połączenie paneli fotowoltaicznych z dachówkami. Dzięki niemu możemy zmienić cały dach w generator prądu, który możemy łatwo zmagazynować i wykorzystywać w miarę potrzeb.

Źródło zdjęć: © Tesla
Źródło zdjęć: © Tesla

Rozwiązania te, w połączeniu z nowoczesnymi, energooszczędnymi technologiami, mogą w niedalekiej przyszłości znacząco zredukować nasze zapotrzebowanie na prąd z sieci energetycznej. Albo nawet całkowicie nas od niego uniezależnić.

Każdy może produkować prąd!

Poza oczywistymi rozwiązaniami, jak własne turbiny wiatrowe czy wykorzystanie paneli fotowoltaicznych, warto zwrócić uwagę na mniej popularne pomysły. Jednym z nich jest połączenie troski o zdrowie i dobrą kondycję z produkowaniem prądu. Rozwiązanie takie z powodzeniem wykorzystują publiczne siłownie pod gołym niebem, gdzie ćwiczący produkują prąd wykorzystywany następnie do oświetlania najbliższej okolicy. Podobne rozwiązanie możemy zastosować we własnym domu.

Na rynku są już dostępne urządzenia do ćwiczeń (jak choćby Energorower), pozwalające na produkowanie i magazynowanie prądu podczas treningu. Są one jednak na razie raczej ciekawostką niż sposobem na zmniejszenie rachunków. Aby zastosowanie ich w domowym wydaniu miało sens i przyniosło faktyczne oszczędności, musimy poczekać na spadek cen.

Spojrzenie w przyszłość

Warto spojrzeć również w przyszłość, na rozwiązania, które nie są jeszcze powszechne, jednak w kolejnych latach mogą zyskiwać na popularności. Jednym z nich jest wykorzystanie do oświetlenia alg. To glony, które nie tylko świecą, ale mogą pochłaniać z otoczenia znaczne ilości dwutlenku węgla. Prototypy zasilanych glonami lamp pokazywano już kilka lat temu i choć ich sprawność nie jest wielka, wskazują interesujący kierunek rozwoju technologii.

Źródło zdjęć: © Energy Floors
Źródło zdjęć: © Energy Floors

Inną propozycją są generatory prądu montowane w podłożu i zasilane krokami przechodzących po nich osób. Rozwiązanie to wdrożono testowo zarówno w chodnikach dostępnych w miejscach publicznych, jak i m.in. w jednym z klubów, gdzie świecąca podłoga jest zasilana przez tańczących na niej ludzi.

Rozwiązaniem znacznie bliższym masowego wdrożenia wydają się domowe biogazownie, dzięki którym możemy przetwarzać produkowane odpadki organiczne na palny gaz. Co istotne, gaz ten można wykorzystać w domowych warunkach nie tylko do ogrzewania, ale także do produkcji prądu, czego przykładem jest oferowany już przez Hondę zestaw mCHP.

Znacznie bardziej futurystycznym rozwiązaniem są domowe minielektrownie jądrowe. Badania nad nimi prowadzi m.in. NASA. Wspólnie z Departamentem Energii USA i Idaho National Laboratory kilka lat temu zaprezentowała prototyp takiego urządzenia mający gabaryty walizki. Od prototypów i badań do komercjalizacji tej technologii wiedzie jednak bardzo długa droga, więc na tani prąd z własnej elektrowni jądrowej będziemy musieli jeszcze trochę poczekać.

Partnerem artykułu jest Alior Bank

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.