Jak wyglądałby dziś świat, gdyby nagle zniknął internet?

Jak wyglądałby dziś świat, gdyby nagle zniknął internet?19.03.2012 10:58
Źródło zdjęć: © _sarchi / flickr.com / CC

To wizja tak straszna, że nie powinny tego czytać osoby o słabym sercu.

Nawet wielkie miasta wieczorami byłyby wyludnione. Przynajmniej początkowo. Ludzie nie pamiętaliby o swoich urodzinach, o których przypomina im Facebook czy Nasza-Klasa (portal-dinozaur, który według jednych przestał istnieć 6. milionów lat temu po uderzeniu meteorytu, a według innych ma jeszcze trzech wiernych użytkowników). Nie zwoływaliby się na piwo przy pomocy eventów. Nie dogadywali szczegółów przy pomocy komunikatorów internetowych. Minęłoby trochę czasu zanim zaczęłaby im dokuczać samotność i przestały wystarczać gry offline. Po czym ruszyliby stadnie w stronę najbliższych lokali rozrywkowych, nawołując się przy pomocy przestarzałych urządzeń takich jak telefony komórkowe czy jeszcze bardziej przestarzałych urządzeń jak aparaty mowy. Ale do tego czasu spożycie alkoholu spadłoby o 70%, a centra wielkich miast wyglądałyby jak po katastrofie nuklearnej.

Nie byłoby kultury. To znaczy byłaby, ale odległa, gdzieś daleko w mrocznej i groźnej krainie zwanej Empik. Liczba czytających książki spadłaby z pięciu do dwóch. Osób. Liczba samobójstw wzrosłaby dramatycznie, jako że wielu miłośników seriale zostałoby skazanych na wytwory wyobraźni scenarzystów TVP. Ewentualnie mogłoby czekać na zachodnie produkcje zgrywane, tak samo jak filmy, na płyty CD rok po premierze. I to w jakości VHS. Albumy muzyczne składałoby się w całość na podstawie fragmentów, które poleciałyby w radiu.

Nie byłoby magistrów. Odsetek osób, które zaczęły studia, ale nie dały radę napisać pracy magisterskiej, sięgnąłby sufitu. Samodzielne przygotowanie referatu poprzedziłoby półgodzinne tłumaczenie ofierze takiego wyroku, czym tak naprawdę jest biblioteka i że nie da się jej zjeść. Ludzie szukaliby potrzebnych informacji na różne sposoby. Wołając je, zastawiając na nie wnyki, czy zaglądając pod łóżko. Bezskutecznie.

Znowu całą korespondencję trzeba byłoby przeprowadzać przy pomocy poczty, co dłużyłoby się niemiłosiernie. Listy zamiast w spamie lądowałyby zagubione w śniegu gdzieś pod Kaliszem, skończyłoby się też wieczorne sprawdzanie konta bankowego czy wykonywanie przelewów, nie mówiąc już o tym, że połowa okazja do nich przepadłaby z braku aukcji internetowych. Jedynymi zadowolonymi z takiego stanu rzeczy byłyby osiedlowe poczty (okazałoby się, że to te budynki, które przez ostatnich kilka lat brałeś/brałaś po prostu za hałdę gruzu) oraz listonosze, którzy zapewne dostaliby znaczne podwyżki. A także operatorzy komórkowi, bo rachunki telefoniczne zaczęłyby przypominać rozliczenia budżetowe co mniejszych europejskich państw.

W pracy trzeba byłoby pracować. Koniec z przeglądaniem niezliczonych liczb portali, sprawdzaniem konta na Facebooku, oglądaniem filmików na YouTubie czy graniem w gry online. Z rozrywek pozostałoby nam już tylko wypełnienie kolejnej kolumny w arkuszu kalkulacyjnym i zaparzenie kolejnej kawy. Podobnie w domu. Nigdy więcej MMORPG, witajcie Kup-Pan-Planszówkę-I-Zaproś-Kolegów-Do-Domu-RPG.

O wszystkim zamiast na bieżąco dowiadywalibyśmy się z porannych gazet z kilku(nasto) godzinnym poślizgiem. A o innych ludziach nie dzięki Wujkowi Google, Cioci Facebook czy brzydkiemu kuzynowi Goldenline, a z plotek wspólnych znajomych. Nasze newsy z kolei drukowalibyśmy w lokalnym ksero i rozsyłali wam pocztą. I tu znów zarabiają listonosze.

Tak, to byłby straszny świat. Choć zasadniczo nie mamy oczywiście niczego do listonoszy i wszystkim im życzymy jak najlepiej.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.