Jak pracują cyberprzestępcy? Mają swoje firmy, biura i dni wolne

Jak pracują cyberprzestępcy? Mają swoje firmy, biura i dni wolne28.03.2017 12:11
Źródło zdjęć: © Fotolia

Dawno minęły już czasy, gdy hakerami byli zapaleńcy komputerowi, którzy z zacisza własnego pokoju włamywali się do komputerów tylko dla samej satysfakcji i prestiżu. Dziś grupy hakerów działają jak normalne firmy. Mają biura, hierarchię, ścieżkę kariery, godziny pracy i urlopy.

- Gdy kiedyś zastanawialiśmy się, skąd byliśmy atakowani, to na kalendarz ataków nałożyliśmy kalendarz dni wolnych podejrzewanego przez nas kraju. Trafiliśmy w dziesiątkę – mówi Leszek Tasiemski z F-Secure – z tego samego powodu nasilenie ataków często spada po godzinie 17, gdy ludzie kończą pracę i idą do domów.

Największe grupy hakerskie, przynajmniej te, które atakują Polskę, znajdują się w Rosji - oceniają eksperci z F-Secure. Oprócz tego najwięcej ataków przychodzi do nas z Niemiec, Holandii oraz oczywiście z samej Polski. Nie znaczy to, że to obywatele tych krajów właśnie nas atakują, możliwe, że tam znajdują się tylko serwery, nad którymi inny kraj przejął kontrolę i wykorzystuje je do ataków na nas.

Źródło zdjęć: © F-Secure
Źródło zdjęć: © F-Secure

- W ciągu 24 godzin obserwujemy ponad 40 tysięcy ataków na sieć w naszym kraju – mówi Leszek Tasiemski – a dotyczy to tylko naszych honey potów, czyli specjalnych serwerów - pułapek, które monitorujemy. Realna skala jest zdecydowanie większa.

Za skuteczne przeprowadzenie ataku na komputer osobisty, czyli np. zainfekowanie go wirusem i dodanie do botnetu, haker może liczyć na kilka dolarów wynagrodzenia.

– Takie osoby stoją najniżej w hierarchii, często nawet nie mają zaawansowanych umiejętności i korzystają z narzędzi dostarczonych przez kogoś innego, nazywamy ich „script kiddies” – tłumaczy Tasiemski – największe pieniądze zarabiają ci na samej górze, jak to w każdej firmie.

Zainfekowany komputer może później posłużyć do przeprowadzenia ataku DDoS, czyli zbombardowania wybranej strony taką ilością zapytań, że przestaje ona działać. Na skutek takiego właśnie ataku w zeszłym roku padły takie strony jak Amazon, Twitter, Reddit, Spotify, CNN i wiele innych. A ataki DDoS są coraz łatwiejsze do przeprowadzenia. Nie trzeba nawet posiadać dostępu do własnego botnetu. Można go wynająć już za 5 dolarów (za atak trwający 5 minut) – wynika z danych zebranych przez Kaspersky Lab, wg nich średnia cena za godzinę ataku DDoS to 25 dolarów. Niektóre „usługi” oferują nawet zniżki dla stałych klientów.

Źródło zdjęć: © F-Secure
Źródło zdjęć: © F-Secure

Ostatnio popularnym sposobem „zarobku” hakerów jest ransomware, czyli wyłudzanie okupu za odszyfrowanie danych. Chociaż policja radzi ofiarom, aby nie płaciły przestępcom, to jednak większość z nich się na to decyduje. W zeszłym roku przestępcy wyłudzili w sumie blisko miliard dolarów, a skala tego procederu będzie zapewne rosła, bowiem ransomware też zaczyna działać jako usługa. W odróżnieniu od ataków DDoS ofiarami ataków typu ransowmawre padają też często zwykli użytkownicy. Są zazwyczaj łatwiejszymi celami niż duże korporacje, a przestępcom nie robi różnicy, od kogo dostaną pieniądze. Wg Leszka Tasiemskiego z F-Secure rynek ransomware ewoluuje.

Jeszcze niedawno często udawało się wynegocjować obniżenie okupu o ok. 30 proc. teraz jest zdecydowanie trudniej – tłumaczy Tasiemski.

Jak zatem uchronić się przed rosyjskimi (i innymi) hakerami? Kroki są zawsze te same: uzbrój się w program antywirusowy i firewall, nie klikaj w nieznane linki i nie pobieraj plików z nieznanych źródeł. Już te proste rady znacząco utrudnią „pracę” hakerom.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.