Grafen - przyszłość w rękach Polaków

Grafen - przyszłość w rękach Polaków13.02.2014 11:32
Źródło zdjęć: © PAP/Tomasz Gzell

Świat stoi u progu wielkich zmian. Tym razem ich motorem nie będą politycy, a naukowcy, którzy dzięki nowemu, rewolucyjnemu materiałowi pozwolą ludzkości wykonać kolejny, cywilizacyjny skok. Polacy mają wielką szansę być nie tylko architektami nowego porządku, ale również jego beneficjentami.

Już w 1947 roku powstał pierwszy teoretyczny opis materiału o jedynie dwóch wymiarach. Jego autorem był Kanadyjczyk, P.R. Wallace, z którego tezą bardzo mocno polemizowali inni badacze. W latach 80. pojawiły się pierwsze artykuły próbujące dowieść, że grafen istnieje nie tylko w teorii, ale jest także możliwy do wytworzenia. Przełomem był rok 2004. kiedy to Andriej Gejm i Konstantin Nowosiołow z uniwersytetu w Manchesterze uzyskali próbki materiału posiadające właściwości charakterystyczne dla grafenu. Za to odkrycie naukowcy otrzymali w 2010 roku Nagrodę Nobla w dziedzinie fizyki. Od tego czasu prace badawcze nad nowym materiałem nabrały tempa, dzięki czemu rozumiemy dziś potęgę grafenu.

Jednak czym tak naprawdę jest ten rewolucyjny surowiec? To wyjątkowa forma węgla: sto razy mocniejsza niż stal, elastyczna, przezroczysta, przewodząca ciepło szybciej niż robi to srebro, a prąd - szybciej niż krzem. Ta materia o grubości zaledwie jednego atomu uchodzi za jedyną w przyrodzie, która posiada tylko dwa wymiary: długość i szerokość. Substancja ta może stać się cudownym materiałem XXI w., podobnie jak było w przypadku tworzyw sztucznych w wieku XX. Między innymi dzięki polskim naukowcom jesteśmy dziś znacznie bliżej możliwości jego produkcji na skalę przemysłową. Badania nad grafenem stają się inspiracją dla nowych rozwiązań technicznych w różnych dziedzinach życia i gospodarki. Oczekiwane są rozliczne zastosowania, zwłaszcza w przemyśle elektronicznym oraz medycynie.

Po co nam grafen?

Świat z komercyjnie dostępnym, względnie tanim grafenem będzie wyglądał zupełnie inaczej niż dziś. Wyobraźmy sobie powszechnie stosowane procesory kilkaset razy szybsze niż te, które obecnie pracują w naszych komputerach. Przezroczyste tablety i smartfony, które można zwijać i rozciągać przestałyby być tylko wizją z filmów science-fiction. Samochody można by wyposażyć w zbiorniki, pozwalające na napędzanie ich wodorem. Nowy materiał pozwoliłby na udoskonalenie wykorzystania i magazynowania energii z baterii słonecznych. Dzięki jego rozciągliwości i wytrzymałości można by za jego pomocą wytwarzać implanty ścięgien, które zastąpiłyby uszkodzone ścięgna w stawach. Jego niezwykłe właściwości sprawiają, że wyprodukowane z jego pomocą czujniki potrafiłyby wychwycić obecność nawet pojedynczej cząsteczki szkodliwej substancji. To tylko niektóre ze znanych zastosowań grafenu. Mnóstwo innych cały czas czeka na odkrycie.

Koszty produkcji

Jedyne, co powstrzymuje świat przed wejściem do kolejnej epoki komputeryzacji, to koszt wytworzenia rewolucyjnego materiału. W laboratoriach i instytutach technologicznych w różnych miejscach globu trwa właśnie wielki wyścig. Jego zwycięzcy, którzy wymyślą najlepszą i najtańszą metodę pozyskiwania grafenu, zgarną sporą część rynku, a także sprowadzą do swojego kraju duży, zagraniczny kapitał. Polacy wydają się być bardzo blisko tego celu.

Metody pozyskiwania

Najprostszą metodą pozyskiwania grafenu jest mechaniczne odrywanie go przy pomocy taśmy klejącej z wysokiej jakości grafitu (jest on zbudowany z warstw grafenowych). Jednak sposób ten, z powodu niewielkiej efektywności, służy tylko pozyskiwaniu materiału do badań.

Inna metoda to osadzanie grafenu z fazy gazowej na metalach. Tę technikę zapoczątkowali Koreańczycy i jest dziś dość powszechna. Ma ona jednak co najmniej dwie poważne wady: jest tańsza, ale nadal zbyt droga do masowego użytku, a grafen uzyskany w ten sposób jest dużo gorszej jakości, przez co nie nadaje się do produkcji urządzeń elektronicznych (wyjątkiem są ekrany dotykowe, które nie wymagają materiału o wysokich parametrach).

Pierwszy grafenowy układ scalony powstał dzięki metodzie wytwarzania grafenu na węgliku krzemu. Pozwala ona na wytwarzanie wysokiej jakości materiału, jednak jego koszty są bardzo duże.

W 201. roku warszawski Instytut Technologii Materiałów Elektronicznych zgłosił polską technologię pozyskiwania grafenu do opatentowania na całym świecie. Udało się tego dokonać dzięki współpracy z naukowcami z Politechniki Łódzkiej, a także z wytwarzającą piece do obróbki metalu firmą Seco/Warwick ze Świebodzina. Opierająca się na osadzaniu chemicznym metoda ma niezaprzeczalne atuty w walce o udziały w rynku: za jej pomocą uzyskuje się grafen wysokiej jakości, a koszt operacji jest wyjątkowo niski (mniej niż 300 dolarów za uzyskany centymetr kwadratowy).

Polska produkuje

W grudniu 2013 r. ruszyła produkcja i sprzedaż internetowa polskiego grafenu. - _ Po raz pierwszy tak szybko potrafiliśmy spiąć potęgę wynalazku, energię finansistów oraz pomoc państwa _ - mówił podczas uroczystości w Agencji Rozwoju Przemysłu premier Donald Tusk. - _ To znakomity przykład dobrej i skutecznej współpracy nauki i gospodarki _ - podkreślała minister nauki prof. Lena Kolarska-Bobińska.

Zygmunt Łuczyński, dyrektor ITME, dołączył do pełnego optymizmu przekazu, mówiąc o wydarzeniu "bez precedensu" - komercjalizacji rozwiązania w tak krótkim czasie od samego odkrycia. Poinformował również, iż Instytut zainteresował się grafenem już w roku 200. (kiedy potencjał badań nie był jeszcze znany) i dzięki temu jest teraz w pierwszej dwudziestce placówek naukowych na świecie zajmujących się tym materiałem.

Ocenia się, że w przyszłości Polska może posiadać nawet 30-4. proc. światowego rynku grafenu. Jeśli wszystkie plany się powiodą, już w tym roku będziemy jego największym europejskim producentem.

Zastosowanie w wojsku

Także polski sektor obronny interesuje się nową technologią. Nic dziwnego - łatka superwytrzymałego, twardszego od stali materiału musiała rozbudzić wyobraźnię producentów rozwiązań militarnych. Badają oni nowy materiał m.in. pod względem możliwości pokrywania nim szkła, które dzięki temu zyska niezwykłą trwałość. Takie szkło doskonale nadawałoby się do stosowania w goglach czy maskach, które łatwo ulegają uszkodzeniu w trudnych warunkach. Być może w ramach programu Tytan (projekt mający na celu zmodernizowanie wyposażenia polskiego żołnierza i dostosowanie go do najnowocześniejszych standardów) uda się zastosować grafen również w produkcji hełmów bojowych, które o wiele lepiej chroniłyby głowy żołnierzy. Kolejnym badanym rozwiązaniem jest wykorzystanie materiału do wytwarzania np. uszczelek czy innych awaryjnych elementów gumowych w wozach bojowych.

Jacek Górski

Źródło: Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego / PAP / JG, WP.PL

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.