Google+ strzela ślepakami, Facebook triumfuje

Google+ strzela ślepakami, Facebook triumfuje05.03.2012 09:31
Źródło zdjęć: © chip.pl

W samym tylko styczniu statystyczny internauta spędził na Facebooku 6-7 godzin czyli średnio 14 minut dziennie, podczas gdy na Google+ poświęcił… 135 razy mniej swojego cennego czasu, bowiem zaledwie 3 minuty w miesiącu.

Google+ sromotnie przegrywa walkę o rynek z Facebookiem
Według raportu Wall Street Journal, Facebook jest niekwestionowanie ulubionym serwisem społecznościowym internautów. Na drugim miejscu, ze znaczną stratą plasuje się dopiero raczkujący w Polsce tumbrl. –. absorbuje nas przez 89 minut miesięcznie. Pięć razy mniej czasu poświęcamy na surfowanie po LinkedIn, niewiele więcej na tweetowanie. Na szarym końcu lokuje się Google+, który ma nawet mniej zwolenników, niż myspace.com, z którego korzystanie nierzadko już kończy się towarzyskim ostracyzmem.

A przecież początki nowego serwisu społecznościowego Google były bajeczne - dwa miesiące po starcie miało 2. mln odbiorców, a w październiku już ponad 40 mln. Obecnie ilość użytkowników szacuje się na 90 mln (podczas gdy z Facebooka korzysta 845 mln!), jednak większość z nich to martwe konta – ludzie logują się i uzupełniają profil, ale nie angażują się w serwis, po czym z czasem przestają z niego w ogóle korzystać. Ponadto, G+ odnotował drastyczny spadek odesłań do innych stron albowiem 0,00064% wszystkich przekierowań z sieci, tymczasem Facebook generuje ich około tysiąc razy więcej.

Dominika Chłopicka, Manager ds. Social Media w 365PR: _ W rzeczy samej ruch w internecie nie jest jedynym kryterium powodzenia portalu, lecz z perspektywy reklamodawców jest faktorem determinującym. Uważa się, że w momencie, gdy boom na nowinkę Google ustał, na pierwszy plan wysunął się niesmak, jaki firm wzbudziła poprzez zamykanie oficjalnych stron biznesowych, które zaczęły powstawać jeszcze przed oficjalnym wprowadzeniem produktu na rynek. Google+ bezpowrotnie utraciło zaufanie firm i tym samym pewny kontent, który ściągnąłby tłumy. _

Ponadto, żadną tajemnicą nie jest fakt, iż sama koncepcja nie jest pomysłem innowacyjnym, a jedynie kalką portalu stworzonego przez Marka Zuckerberga. Owszem, chat głosowy i video zaczęły funkcjonować już na starcie G+, w momencie gdy w kuluarach biura Facebooka dopiero zaczęto o tym dyskutować, ale grupowanie znajomych czy wspomniane wcześniej strony firmowe, będące odpowiednikiem fan page’ów, to czysto pionierskie rozwiązania Facebooka. Do tego równie kontrowersyjny wydaje się przycisk „+1”, będący jawną kopią facebookowego „lubię to”.

Inną kwestią budzącą powszechną niechęć, jest dopiero co, bo wprowadzona od 1 marca, nowa polityka prywatności Google. Wdrożona pod marketingowym hasłem „lepszych, bardziej intuicyjnych usług”. dla zalogowanych użytkowników, bazując na naszej prywatnej poczcie i wyszukiwarce, czyli dwóch najbardziej prywatnych aktywnościach w internecie. godzi w anonimowość internautów. Teraz Google będzie mógł połączyć w jedną całość wszystkie, dotychczas rozproszone wiadomości o tym, jak korzystasz z jego usług, tworząc dokładny profil behawioralny swoich użytkowników, a innym słowem – prowadząc bezwstydną inwigilację.

Google+, z początku ciekawostka od giganta, okazała się szybko nudzącą się zabawką, która obecnie jawi się jako odgrzewany kotlet na stole internautów przyzwyczajonych do kuchni fusion. Jedyne co w tej chwili może uratować ten serwis, to wsłuchanie się w głos internetowej społeczności i spełnienie jej zachcianek, na które Zuckerberg wydaje się być głuchy. Na początek proponujemy „nie lubię tego”. button, który idealnie trafi w gusta wiecznie niezadowolonych internautów.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.