Google: Bing od nas ściąga

Google: Bing od nas ściąga02.02.2011 14:12

Według informacji ze specjalistycznego blogu Search Engine Land koncern Google jest przekonany, że Bing, wyszukiwarka Microsoftu, w niektórych przypadkach kopiuje wyniki wyszukiwania od Google'a, aby poprawić jakość własnych wyników wyszukiwania.

Według informacji ze specjalistycznego blogu Search Engine Land koncern Google jest przekonany, że Bing, wyszukiwarka Microsoftu, w niektórych przypadkach kopiuje wyniki wyszukiwania od Google'a, aby poprawić jakość własnych wyników wyszukiwania.

W ciągu kilku miesięcy na podstawie analiz koncern z Mountain View udowodnił to, rozwiewając prawie wszystkie wątpliwości. "Korzystamy z różnorodnych informacji i metod działania" –. tak skomentował te zarzuty szef wyszukiwarki Microsoftu Stefan Weitz.

Podejrzenia pojawiły się w momencie, kiedy Bing zaczął przypisywać niektóre źle wpisywane pojęcia prawidłowym wynikom wyszukiwania, mimo że jednocześnie nie pojawiała się informacja wskazująca na prawidłową pisownię zapytania ("Czy chodziło ci o:"). Według informacji uzyskanych przez Search Engine Land w październiku Google zaobserwował duże zbieżności pomiędzy wynikami wyszukiwania obu wyszukiwarek. W grudniu opracował specjalne przynęty i zmanipulował indeks, arbitralnie wiążąc kwerendy z niektórymi przypadkowymi stronami; przykładowo wyszukiwanie ciągu znaków: "mbzrxpgjys" odsyłało poszukującego do strony RIM. Po dwóch tygodniach Bing przejął część tych wyników wyszukiwania powiązanych z odpowiednimi zapytaniami.

Stworzone przez wyszukiwarkowego giganta przynęty już nie działają. Google przypuszcza, że mechanizm "Proponowanych stron" w Internet Explorerze czy w pasku narzędzi Binga przekazuje Microsoftowi dane potrzebne do wspomnianych wyżej operacji.

Uzupełnienie

Microsoft odpiera zarzuty w artykule w blogu: do tworzenia rankingu wyników wyszukiwania Bing używa ponad 100. różnych parametrów, a Google we własnych testach bezzasadnie wysunął na pierwszy plan tylko jeden taki parametr. Koncern z Redmond przeszedł do kontrataku i zarzucił liderowi usług wyszukiwania, że z myślą o własnych zyskach toleruje we własnych wynikach wyszukiwania bezwartościowe dla użytkowników strony spamowe. Jak argumentował wiceprezes ds. rozwoju Binga Harry Shum podczas jednej z branżowych imprez, na każde 70 takich stron jest jedna reklama Google'a. Obecny na sali specjalista ds. SEO w koncernie z Mountain View, Matt Cuts, odrzucił te zarzuty.

W walce o wyniki wyszukiwania koncerny spierają się o główny element modelu biznesowego w Internecie. Osoby odpowiedzialne w obu firmach za wyszukiwanie nie szczędzą ataków nawet na Twitterze. I tak rzecznik Microsoftu Frank Shaw przypuszcza, że akcja Google'a ma na celu jedynie odwrócenie uwagi od toczących się obecnie przeciwko tej firmie postępowań antymonopolowych. Kolekcję tweetów z wzajemnymi zarzutami zebrał TechCrunch.

wydanie internetowe www.heise-online.pl

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.