Gołębie będą badać jakość powietrza w Londynie

Gołębie będą badać jakość powietrza w Londynie17.03.2016 11:00
Źródło zdjęć: © Gizmag

Dziesięć wyposażonych w plecaczki z miniaturowymi czujnikami gołębi przez trzy dni będzie badać jakość powietrza nad Londynem. Przedsięwzięcie „Pigeon Air Patrol” jest reklamą czujników opracowanych przez firmę Plume Labs.

Władze w Pekinie postanowiły, że w ramach walki z zanieczyszczeniem powietrza w stolicy Chin zamkniętych zostanie 2,5 tys. małych firm, które emitowały do atmosfery dużą ilość szkodliwych substancji. Zdaniem władz Pekinu, to właśnie rosnąca liczba tego typu przedsięwzięć gospodarczych wpływa na poważne zanieczyszczenie powietrza w stolicy Chin. Wytypowane przedsiębiorstwa mają być zamknięte do końca 201. roku. W 2017 roku ma być wyznaczona następna liczba małych firm, które będą zmuszone zakończyć działalność w stolicy. Smog bywa w Pekinie tak gęsty, że nie widać nawet budynków w najbliższej okolicy. Wychodząc na ulice, mieszkańcy nakładają na twarze maski ochronne. Jednak nie tylko Pekin ma problemy z czystym powietrzem, a raczej jego brakiem.

Podobne problemy mają także Włosi, a nawet Polacy. Według danych włoskiej Ligi Ochrony Środowiska (Legambiente) normy zawartości szkodliwego pyłu w powietrzu w stolicy Lombardii, Mediolanie, zostały od stycznia przekroczone 8. razy, podczas gdy według przepisów liczba takich dni w roku nie może być większa niż 35. W Turynie takich dni było w tym roku 73, a w Rzymie 49. Najbardziej surowe metody walki z zanieczyszczeniem powietrza wprowadzane są w Wiecznym Mieście, gdzie w każdym tygodniu władze starają się zredukować o połowę ruch uliczny. W tym celu wprowadzane są w dni powszednie na zmianę zakazy ruchu na podstawie ostatniej cyfry tablicy rejestracyjnej samochodu. Podczas gdy jednego dnia w godzinach 7.30-12.30 i 16.30-20.30 nie mogą jeździć "parzyści", następnego - "nieparzyści".

Ze smogiem zmaga się również Kraków. Średnia wartość zanieczyszczenia pyłem na początku tego roku wynosiła 27. mikrogramy na metr sześcienny, co oznacza przeszło pięciokrotne przekroczenie normy. Władze miasta apelują, aby nie przebywać zbyt długo na otwartym powietrzu. Dotyczy to zwłaszcza kobiet w ciąży, dzieci i osób starszych oraz chorych na astmę, choroby alergiczne skóry, oczu i choroby krążenia. Od noworocznej północy przez całą dobę kierowcy samochodów mogli jeździć komunikacją miejską bez biletu.

Sprawa dotyczy również Wielkiej Brytanii. Brytyjczycy postawili na bardzo nietypowe rozwiązanie, które ma zwrócić uwagę na problem. W tym celu zatrudniono... ptaki. Dziesięć wyposażonych w plecaczki z miniaturowymi czujnikami gołębi przez trzy dni będzie badać jakość powietrza nad Londynem. Przedsięwzięcie „Pigeon Air Patrol”. jest testem czujników opracowanych przez firmę Plume Labs.

Czujniki mierzą poziom dwutlenku azotu (NO2), ozonu (O3. oraz cząstek stałych. Wyniki przesyłane są do centrali, skąd trafiają na komputery i smartfony odbiorców. Redakcja „New Scientist” została w ten sposób poinformowana, że jej siedziba w centrum Londynu to strefa toksycznego smogu.
„Plecaki” z urządzeniami są bardzo lekkie, a gołębiom zapewniono opiekę weterynarza. Mimo reklamowego charakteru i ograniczonego zasięgu, _ Pigeon Air Patrol _ zwraca uwagę londyńczyków na poważny problem. Badania przeprowadzone w ubiegłym roku przez naukowców z King's College w Londynie wykazały, że z powodu długotrwałej ekspozycji na zanieczyszczenia powietrza, zwłaszcza dwutlenek azotu i drobne cząstki stałe, przedwcześnie umiera w tym mieście nawet 950. osób rocznie.
- Myślę, że gołębie są świetnym pomysłem, ponieważ to nowy sposób angażowania ludzi w bardzo ważny temat - mówi Simon Birkett, dyrektor grupy kampanii Clean Air w Londynie. Romain Lacombe, prezes Plume Labs ma nadzieję, że dzięki gołębiej kampanii uda się zwerbować 100 ochotników, którzy nosiliby czujniki na ulicach Londynu. Powstałaby bardzo szczegółowa, stale uaktualniana mapa zanieczyszczeń (Plume Labs będzie w współpracować z Imperial College).

Birkett zwraca uwagę, że w Londynie poziomy NO2 są –. według raportu naukowców z King’s College - najwyższe na świecie. "Coś trzeba z tym zrobić. Oczywistą rzeczą jest zakaz stosowania diesli - podobny jak z powodzeniem wprowadzony 60 lat temu zakaz spalania węgla” - mówi.

słk / WP / PAP

Źródło artykułu:WP Tech
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.