Elon Musk oferuje 100 mln dolarów. To nagroda za nową technologię wychwytywania CO2

Dyrektor generalny SpaceX i Tesli, Elon Musk obiecał przekazać 100 milionów dolarów nagrody za stworzenie nowej technologii wychwytywania dwutlenku węgla. Chociaż kwota może wydawać się przewrotna, to niewielka część majątku jednego z najbogatszych ludzi świata.

Elon Musk poinformował na swoim Twitterze: "przekażę 100 milionów dolarów na nagrodę za najlepszą technologię wychwytywania dwutlenku węgla".

Biznesmen poszukuje twórcy technologii, która pozwoliłaby zatrzymać zmiany klimatyczne za sprawą wychwytywania szkodliwego dwutlenku węgla z powietrza. Tak przechwycony CO2 mógłby zostać ponownie wykorzystany lub po prostu zneutralizowany w taki sposób, aby nie przyczyniać się do dalszego globalnego ocieplenia.

Pomysł wydaje się niezwykle ambitny i obiecujący, jednak eksperci ostrzegają, że taka technologia nigdy nie rozwinie się na tyle, by zmienić globalny klimat. Bardziej sceptyczni podkreślają nawet, że jej stworzenie da korporacjom kolejny pretekst do utrzymywania złych nawyków środowiskowych.

Pomysł nie jest jednak niemożliwy do realizacji. Na świecie istnieją już firmy, które zajmują się wychwytywaniem CO2 z powietrza. Jako przykład można podać technologię sekwestracji dwutlenku węgla, czyli proces, który pozwala uniknąć emisji dużych ilości CO2 z punktowych źródeł zanieczyszczenia. Chodzi tutaj przede wszystkim o fabryki czy elektrownie.

Istnieją trzy podstawowe metody wychwytywania CO2: wtórna (CO2 wychwytuje się ze spalin po spalaniu), pierwotna (CO2 wychwytuje się ze spalin przed spalaniem) oraz spalanie w tlenie (spala się czyste paliwo w czystym tlenie). Przechwycony dwutlenek węgla jest transportowany na miejsce składowania. Najczęściej w tym celu wykorzystuje się rurociągi. Następnie dochodzi do jego recyklingu.

Ostatnio Elon Musk miał niezwykłe szczęście pod względem finansowym. Po gwałtownym wzroście cen akcji Tesli, na krótko stał się najbogatszym człowiekiem świata. Niestety stracił pozycję lidera za sprawą szefa Amazona, Jeffa Bezosa. Pomimo tego postanowił podzielić się częścią swojego majątku z innymi, a na początku stycznia publicznie informował o tym, że szuka pomysłów na "wydanie" pieniędzy w szczytnych celach.