Eksperci rok po ACTA: w Polsce i UE ustała debata o prawach internautów

Eksperci rok po ACTA: w Polsce i UE ustała debata o prawach internautów22.01.2013 10:30
Źródło zdjęć: © PAP/Wojciech Pacewicz

Politycy w Polsce i UE nie kontynuują rozmów zainicjowanych w wyniku
protestów przeciwko ACTA - mówią PAP eksperci. Rozmowy miały doprowadzić do zmian w prawie
autorskim i zapobiec nadużywaniu danych osobowych w internecie.

Ludzie wyszli na ulicę

Rok temu w internecie, a potem na ulicach polskich miast, rozpoczęły się protesty przeciwko przystąpieniu do międzynarodowego porozumienia ACTA. Protestujący obawiali się, że niejasne zapisy dokumentu postawią ponad prawem urzędnika, który w ramach walki z piractwem będzie mógł bez problemu kontrolować działanie obywateli w internecie, ograniczać im dostęp do zasobów oraz ujawniać ich dane i nie będzie za to pociągnięty do odpowiedzialności. Niepokój wzbudziła również tajność negocjacji umowy, prowadzonych przez komisarzy UE oraz przedstawicieli państw członkowskich UE.

Rząd Donalda Tuska podpisał 2. stycznia ub. roku porozumienie ACTA o zapobieganiu handlu podróbkami, jednak po nasileniu protestów wycofał się ze skierowania projektu ustawy o jej ratyfikacji do Sejmu, następnie zaproponował frakcji Europejskiej Partii Ludowej w PE odrzucenie ACTA. 4 lipca PE odrzucił umowę w kształcie wynegocjowanym przez KE.

Zapowiedzi zmian w prawie

Premier zapowiedział także reformę praw autorskich, które, jak mówił, _ "trzeba będzie zmieniać, żeby każdy internauta miał poczucie swobody, wolności i bezpieczeństwa, ale żeby również były jasne, nowe, dopasowane do świata cyfry i świata sieci wymogi związane z przestrzeganiem praw autorskich" _.

Kolejnym krokiem było zainicjowanie rozmów na temat problemów, jakie rodzi prawo autorskie. Minister kultury Bogdan Zdrojewski i minister cyfryzacji Michał Boni zainicjowali cykl spotkań, w których udział wzięli przedstawiciele biznesu i strony społecznej.

Przegrywamy z biznesem, bo politycy wciąż bardziej niż głosu obywateli słuchają głosu firm Puste obietnice

Uczestnik rozmów, prezes fundacji Nowoczesna Polska Jarosław Lipszyc uważa, że podczas spotkań widać było wyraźnie chęć porozumienia, rozmowy nie przyniosły jednak konkretnych propozycji zmian prawa autorskiego, ponieważ minister kultury wstrzymał spotkania. - _ Po opublikowaniu na stronie internetowej ministerstwa dokumentów, w których znalazły się wnioski ze spotkań, rozmowy nie są kontynuowane, a pomysł reformy prawa autorskiego poszedł w zapomnienie _ - powiedział szef fundacji.

Niestety do momentu publikacji nie uzyskaliśmy stanowiska resortu kultury.

- _ Rzeczywistość nas znowu rozczarowała, obietnice polityczne nie wytrzymały zderzenia z rzeczywistością. Szybko pojawiły się inne gorętsze kwestie, a tego trudnego, wymagającego głębokiego zastanowienia tematu reformy praw autorskich politycy nie podjęli w takim stopniu, w jakim obiecywali, w szczególności premier _ - podkreśliła szefowa fundacji Panoptykon Katarzyna Szymielewicz. Jej organizacja, zajmująca się monitorowaniem zagrożeń prawa do prywatności, jako jedna z pierwszych alarmowała o niejasnych zapisach w umowie międzynarodowej.

- _ Jest wiele pozytywnych aspektów sprawy ACTA _ - przyznała Szymielewicz. - _ Politycy w Polsce i UE zrozumieli, że dla obywateli kwestie związane z internetem nie są obce i obojętne, że ludzie są w stanie walczyć w obronie swoich praw. To wyczuliło polityków na tego typu tematykę; myślę, że w przyszłości nie będą podejmować ryzyka _ - zaznaczyła. Jak podkreśliła prawniczka,_ "ludzie zaangażowani w walkę przeciwko ACTA poczuli się silni, bo zobaczyli bardzo jasny efekt - w następstwie ich protestów umowa nie została ratyfikowana w Polsce i UE" _.

Według Szymielewicz, pozytywne zmiany wstrzymano nie tylko w Polsce, lecz także w UE. Protesty przeciwko ACTA na początku 2012 r. zbiegły się z ogłoszeniem przez komisarz ds. praw podstawowych Viviane Reding propozycji zmian europejskiego prawa ochrony danych osobowych. Jak podkreśliła szefowa Panoptykonu, pomysł na regulacje, które mogłyby chronić przed nadużywaniem informacji generowanych przez użytkowników w internecie, ugrzązł w UE. - _ Wygląda na to, że przegrywamy z biznesem, bo politycy wciąż bardziej niż głosu obywateli słuchają głosu firm, w których interesie jest rozwodnić regulacje _ - mówiła Szymielewicz.

Jak powiedziała, propozycje komisarz mogły zrewolucjonizować prawo ochrony danych osobowych. Jednym z pomysłów było podporządkowanie firm mających siedziby poza UE, np. Google czy Facebook, europejskim standardom. Internauta miałby też prawo do usunięcia wszelkich informacji, jakie umieścił np. na profilu w serwisie społecznościowym.

Niektórzy wciąż walczą

W dyskusję o prawach autorskich zaangażowały się organizacje pozarządowe. Ostatnio w ramach jednej z akcji społecznych, zorganizowanej przez fundację Nowoczesna Polska kampanii "Prawo kultury", w warszawskim metrze pojawiły się napisy: "Mam prawo kopiować książki", "Mam prawo ściągać filmy" i "Mam prawo dzielić się muzyką". Według Lipszyca akcja była odpowiedzią na prowadzone od kilkunastu lat kampanie przemysłu rozrywkowego, propagujące hasła mówiące o tym, że ściąganie to kradzież.

Jak powiedział Lipszyc, hasła, które pojawiły się w warszawskim metrze, były zgodne z polskim prawem. Podkreślił, że _ "wolność korzystania z dóbr kultury, dokładnie w tym brzmieniu, jest zapisana w art. 73. Konstytucji" _. PAP/GB/-

Źródło artykułu:PAP
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.