Duże AGD na przedłużonym Black Friday. Świetne ceny

Pozostało już niewiele czasu, by skorzystać z bardzo korzystnych rabatów w przedświątecznej ofercie promocyjnej Media Expert. Następna tak dobra okazja, by w końcu zastąpić stary, wysłużony sprzęt AGD lub kupić całkiem nowy, który oszczędzi nam wysiłku i czasu, może się zdarzyć dopiero za wiele miesięcy.

Jeśli nadal czyścimy wszystkie garnki, patelnie, talerze, kubki i sztućce ręcznie, w zlewie, po każdym posiłku, to w zasadzie nie istnieje inne urządzenie, które tak drastycznie podniesie nasz poziom życia jak zmywarka. Wystarczy użyć jej tylko jeden raz, by to zrozumieć. Wystarczy po raz pierwszy załadować brudną zastawą, puścić program, zająć się czymkolwiek, a potem wyjąć wszystko czyste i lśniące, by zacząć czynić sobie wyrzuty z powodu tak długiego zwlekania z zakupem takiego urządzenia. Użytkownik zmywarki z własnej woli nie wróci do ręcznego zmywania, podobnie jak osoba korzystająca z automatycznej pralki za nic w świecie nie będzie już własnoręcznie czyściła ubrań w balii z mydlaną wodą.

Dostępna w promocji zmywarka WHIRLPOOL W2F nie tylko ma potencjał do poprawy jakości życia naszej rodziny, ale też pozwoli sporo zaoszczędzić. Jeśli tylko zdążymy ją nabyć przed końcem promocji. Zanim wystartowały przedświąteczne zniżki, kosztowała 1999 zł. A jej najniższa cena z ostatnich 30 dni to 1699 zł. Z rabatem można ją upolować jeszcze taniej, bo tylko za 1599 zł, czyli jeszcze o sto złotych taniej. I jest to sprzęt zdecydowanie wart takich pieniędzy. Jednorazowo mieści 14 kompletów, więc może zająć się brudnymi naczyniami pozostałymi po całym dniu posiłków mniejszej rodziny. Jest również dość cicha jak na zmywarkę i, co ważniejsze, oszczędna. Wykorzystuje tylko nieco ponad 9 litrów wody na jeden ekologiczny cykl zmywania. I potrzebuje aż 10 takich cykli, żeby dobić do jednej kilowatogodziny zużytej energii. A i to wyłącznie w przypadku, gdy zaawansowany system czujników 6 Sense wykryje pełny załadunek i nie zoptymalizuje jeszcze bardziej tego zużycia dla mniejszego i mniej wymagającego wsadu. Naprawdę warto mieć w domu taki sprzęt.

Czy suszarka taka jak BOSCH WTH85V8SPL ma tak wielki potencjał poprawy naszego życiowego komfortu, jak zmywarka? Może nie latem. Ale późną jesienią, zimą i na początku wiosny? Zdecydowanie tak. Zwłaszcza w mieszkaniu lub niedużym domu, w których po prostu nie jesteśmy fizycznie w stanie przeznaczyć dodatkowego pomieszczenia na suszarnię dla wypranych tkanin. Rozstawiane w przypadkowych miejscach suszarki mogą trochę pomóc, gdy nie ma możliwości wywieszenia prania na słońce, ale będą przeszkadzać samą obecnością. I nasze rzeczy nie wyschną na nich ani tak szybko, ani tak dokładnie. A na dodatek oddając wilgoć, wymuszą bardziej intensywną pracę ogrzewania.

Suszarka, zwłaszcza taka jak ten doskonały model Bosch, nie tylko rozwiązuje ten problem, ale też oferuje nam suszenie tak dokładne, szybkie i delikatne dla wrażliwych tkanin, że nawet lepsze od tego letniego balkonowego lub ogrodowego. Zwłaszcza że dzięki innowacyjnej metodzie kondensacyjnej oraz silnikowi pracującemu na zasadzie pompy ciepła zużywa naprawdę znikome ilości energii elektrycznej. Jej bęben mieści 8 kg ubrań, w tym także wełnianych oraz puchowych, które wysuszy z wielką dbałością. I jest bardzo cicha, a dodatkowe amortyzatory i wytłoczenia redukują drgania tak znakomicie, że można ją ustawić na posiadanej już pralce, oszczędzając sporo miejsca. Najlepsza zaś jest jej cena. Można bowiem mieć tę suszarkę już za 1899 zł. Czyli aż o 1100 zł taniej niż wyniosła jej najniższa cena z ostatnich 30 dni – 2999 zł! Ponad tysiąc oszczędności. Plus świetny sprzęt wysokiej jakości. Jeszcze tylko przez kilka dni.

Nie wszyscy przepadają za szwedzką kuchnią. Dla niektórych bywa np. za słodka. Ale nikt nie narzeka na szwedzką filozofię projektowania, świetnie łączącą prostotę, funkcjonalność i minimalistyczną estetykę. Dobrym przykładem zarówno skandynawskiej szkoły designu, jak i pochodzącego zza Bałtyku podejścia do zdrowej, nowoczesnej kuchni, jest dostępny w promocji piekarnik Electrolux SteamCrisp. Na pierwszy rzut oka mamy tutaj do czynienia z klasycznym piekarnikiem elektrycznym, ale to wrażenie jest mylne.

Używa on elektryczności nie do podgrzewania potraw, ale do wytwarzania gorącej pary wodnej, która swobodnie krążąc w jego wnętrzu, delikatnie, ale skutecznie doprowadza ciepło do każdego zakamarka przygotowywanego posiłku. I jednocześnie go nawilża, zapobiegając wysuszeniu, a także tworzy cienką warstewkę wody, która nie pozwala na przywieranie i umożliwia zmniejszenie ilości używanego oleju oraz innych tłuszczów. Równomierne podgrzewanie parą nie wypłukuje również tylu mikroelementów i witamin, co zwykły proces gotowania, więc wszystko, co wyjdzie z tego piekarnika, jest automatycznie zdrowsze niż przygotowane w tradycyjny sposób. I bardzo prawdopodobne, że również smaczniejsze. Ten szwedzki sprzęt pozwala nam piec, smażyć, gotować, dusić, a nawet pokusić się o dania sous-vide. I na dodatek oszczędza energię elektryczną dzięki szybszemu nagrzewaniu. A i może nas przyjemnie zaskoczyć, gdy postanowimy go wyczyścić, bo dzięki funkcji pirolitycznej nagrzewa się aż do 500 st. C, zmieniając resztki jedzenia i tłuszcz w sypki popiół, którego można się pozbyć bez śladu zwykłą wilgotną ściereczką. Normalnie za te wszystkie możliwości i zaawansowaną technologię parową zapłacilibyśmy 3999 zł. W ciągu ostatnich 30 dni cena tego piekarnika została obniżona do 3890 zł. A możemy go mieć za 3849 zł. Albo nawet jeszcze taniej.

Promocyjna oferta Media Expert nie kończy się bowiem tylko na tych atrakcyjnych rabatach. Kupiony teraz sprzęt objęty jest również akcją rat 0 proc., których spłata odroczona jest aż do kwietnia 2024 r. Jakby tego było mało, dwie pierwsze raty zapłaci za nas sam Media Expert! Każdy z zakupów jest więc finalnie jeszcze tańszy, niż by to się wydawało nawet po uwzględnieniu przedświątecznych rabatów. To naprawdę jest najlepszy moment w całym 2023 r., żeby zainwestować w dom i swój poziom życia.