Dlaczego e-mailowi oszuści podają się za nigeryjskich księciów?

Dlaczego e-mailowi oszuści podają się za nigeryjskich księciów?21.06.2012 10:29
Źródło zdjęć: © Gizmodo.pl

Klasyczny scenariusz próby wyłudzenia pieniędzy za pomocą maila brzmi tak: podaj się za afrykańskiego dziedzica fortuny, który potrzebuje niewielkiej kwoty, by móc ów spadek/ukrytą gdzieś kwotę pieniędzy uzyskać. Nigeryjski książę obiecuje 5-10 procent z tejże fortuny za pomoc w uzyskaniu spadku.

Bajeczka jest znana tak dobrze, jak okradanie starszych osób „na wnuczka”, więc powinno dziwić, że nadal istnieją osoby, które stosują od lat ten sam scenariusz i wysyłają setki maili z prośbą o przelew. Odpowiedź jest prosta: to nadal się opłaca.

Pracownik Microsoftu Cormac Herley zgłębił i opisał mechanizm działania scammerów i postawił następującą tezę: wiarygodność nie jest tym, do czego oszuści dążą. Oni chcą dotrzeć do naiwnych ofiar, więc nic dziwnego, że wysyłają teksty, które zainteresują tylko najbardziej łatwowierne osoby.

Strategia poszukiwania naiwniaków polega na dążeniu do dotarcia do potencjalnej ofiary jak najmniejszym nakładem sił. Tymczasem prowadzenie korespondencji z potencjalną ofiarą, czyli internautą, który złapał przynętę po pierwszym mailu, jest pracochłonne i czasochłonne. Najlepiej więc od razu odsiać osoby, które prędzej czy później nabiorą podejrzeń.

Dlatego historie oszustów są niedorzeczne: bardziej logiczne przekonałyby osoby, które potem zadawałyby tylko coraz więcej pytań i zrezygnowałyby z „udzielenia pomocy”:

_ Email z opowieścią o niesamowitych afrykańskich bogactwach tylko najbardziej naiwnym nie wyda się podejrzany. Wszyscy, którzy korzystają z internetu długo i widzieli podobne historie, zignorują wiadomość. Nie zwrócą na niego uwagi także osoby, które wpadną na to, by treść maila choćby wpisać do wyszukiwarki. Historią nie zainteresują się osoby myślące trzeźwo na tyle, by o zdanie spytać członków rodziny albo przeczytać ostrzeżenia wydawane przez banki i agencje zajmujące się międzynarodowymi transferami pieniędzy. Ci, którzy pozostają, to idealne ofiary scammingu. Osoby, które stanowią bardzo niewielką część populacji. _

Innymi słowy, dla oszustów to całkiem logiczne, że im bardziej niedorzeczna historia, tym mniej osób w nią uwierzy. Im wystarczy kilku naiwniaków i do nich chcą dotrzeć jak najprędzej.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.